Truskawki w donicach, skrzynkach, rurach in. pojemnikach cz.1
Re: Truskawka łamiąca schematy
Obiecałeś napisać o zbiorach. Owocowały Ci te truskawki? Gratuluję pomysła i byle do wiosny! też będę miał taki walec.
Zielonym do góry!
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Truskawka łamiąca schematy
Slawgos !
Czy ta rurka winidurowa jest zamknięta od dołu ? Wydaje mi się, że powinna. Woda będzie nawadniała walec, a nie przedostawała się do gleby.
Czy podłoga walca jest wyłożona folią ?
Czy ta rurka winidurowa jest zamknięta od dołu ? Wydaje mi się, że powinna. Woda będzie nawadniała walec, a nie przedostawała się do gleby.
Czy podłoga walca jest wyłożona folią ?
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
Re: Truskawka łamiąca schematy
Udało Ci się mnie przekonaćpomolog pisze:Hehe, to ja zapadam w sen zimowy powoli Wybacz lekkie przewidzenie ale pytaniu się nie dziw, bo znam takich co potrafią opóźnić i przedłużyć owocowanie u odmian powtarzających do pierwszych przymrozków...
Pozdrawiam
Papcio- uzbrój się w cierpliwość , poczekaj z pół roku, a na pewno zdam relację ze zbiorów.Papcio pisze:Obiecałeś napisać o zbiorach. Owocowały Ci te truskawki? Gratuluję pomysła i byle do wiosny! też będę miał taki walec.
W tym roku, jak pisałem w pierwszym poście, Właścicielka Działki pozwoliła eksperyment przeprowadzić tylko na jednym walcu, do tego ten walec był posadowiony w mocno zacienionym miejscu. Ale i tak trochę truskawek z tego walca było, córeczka była zadowolona, a ja widziałem, że następne "truskawniki" mogą być tylko w miejscu duuużo mocniej nasłonecznionym...
Nie jest od dołu zamknięta, natomiast rurka jest podziurkowana i woda przedostaje się do walca przez te dziurki.krzysztofkhn pisze:Slawgos !
Czy ta rurka winidurowa jest zamknięta od dołu ? Wydaje mi się, że powinna. Woda będzie nawadniała walec, a nie przedostawała się do gleby.
Czy podłoga walca jest wyłożona folią ?
Ale masz rację, zrobiłem błąd, bo po pierwsze zastosowałem zbyt grube wiertło, po drugie samą rurę powinienem uszczelnić od spodu. A teraz ratując się, postanowiłem wiosną zatkać rurę poprzez wsypanie ziemi gdzieś tak do 1/3 wysokości...
Człek się całe życie uczy, a i tak umiera głupi- jakoś tak to było.
Aha- po edycie - od spodu jest goła gleba, nie ma żadnej folii.
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Truskawka łamiąca schematy
Pozwól, jeszcze kilka pytań.
OK. Jakim wiertłem / średnicą / wierciłeś otwory ?
Dlaczego sadzisz, że były za duże ?
Jak często podlewałeś, napełniałeś rurę wodą ?
Na ile czasu starczyła jedna seria podlewań ? Czy można założyć, że kilka napełnionych woda rur starczy na tydzień w okresie bezdeszczowym ?
Czy w/g Twojego doświadczenia uszczelnienie dna poprawiłoby sytuacje dotyczącą podlewania raz na tydzień ?
OK. Jakim wiertłem / średnicą / wierciłeś otwory ?
Dlaczego sadzisz, że były za duże ?
Jak często podlewałeś, napełniałeś rurę wodą ?
Na ile czasu starczyła jedna seria podlewań ? Czy można założyć, że kilka napełnionych woda rur starczy na tydzień w okresie bezdeszczowym ?
Czy w/g Twojego doświadczenia uszczelnienie dna poprawiłoby sytuacje dotyczącą podlewania raz na tydzień ?
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
Re: Truskawka łamiąca schematy
Witaj
Dzięki! Chodziło mi tylko czy w ogóle były jakieś owoce. Podpinam się pod powyższe pytania.
Masz pecha nie trzeba było takiego "pomysła" publikować to nie miałbyś pytań!
Dzięki! Chodziło mi tylko czy w ogóle były jakieś owoce. Podpinam się pod powyższe pytania.
Masz pecha nie trzeba było takiego "pomysła" publikować to nie miałbyś pytań!
Zielonym do góry!
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Truskawka łamiąca schematy
Papciu, nie zniechęcaj innych majsterklepek
Pomysł z truskawnikami mnie również bardzo sie podoba W przyszłym sezonie też poekserymentuję, ale z beczką... i wezme pod uwage pytania Krzysztofa...
Pomysł z truskawnikami mnie również bardzo sie podoba W przyszłym sezonie też poekserymentuję, ale z beczką... i wezme pod uwage pytania Krzysztofa...
Re: Truskawka łamiąca schematy
krzysztofkhn pisze:Pozwól, jeszcze kilka pytań.
OK. Jakim wiertłem / średnicą / wierciłeś otwory ?
Dlaczego sadzisz, że były za duże ?
Jak często podlewałeś, napełniałeś rurę wodą ?
Na ile czasu starczyła jedna seria podlewań ? Czy można założyć, że kilka napełnionych woda rur starczy na tydzień w okresie bezdeszczowym ?
Czy w/g Twojego doświadczenia uszczelnienie dna poprawiłoby sytuacje dotyczącą podlewania raz na tydzień ?
Witam i po kolei:
1. Wierciłem "czwórką" i nie dość, że za duże otwory wyszły, to jeszcze wydaje mi się, że zrobiłem je za gęsto, żeby woda w miarę równomiernie wylewała się z rury na wszystkie strony. Latem w jednego walca wlewałem i 3 dziesięciolitrowe konewki, a woda i tak znikała mi z rury tak szybko, że ani razu nie widziałem, żeby podeszła w rurze pod górne otwory boczne. Teraz jednak zastanawiam się nad tym, żeby na wiosnę, w jakiś sposób zatkać dół rury, bo za szybko woda znika z rury (i chyba nie przez boczne otwory, ale przez jeden duży otwór na spodzie rury). Zastanawiam się, czy zasypanie dziury ziemią wystarczy, no bo przecież woda nadal będzie grawitycajnie leciała w dół? Czy nie lepiej będzie na przykład wlać gipsu?
Więc moja pierwsza obserwacja: Zatkać rurę od spodu.
Choć z drugiej strony- rura ma służyć do podlewania dolnej częśc truskawnika, górną część mogę przecież podlewać nie przez rurę, ale po prostu lejąc wodę obok niej, woda i tak spadnie w dół podlewając górną część walca niejako po drodze...
2. Z tym podlewaniem, to przynam się, że robiłem to "na czuja". W moim pierwszym eksperymentalnym truskawniku, jak widać na zdjęciu, nie ma rury do podlewania, więc podlewałem jedną konewką (10L) od góry i drugą same krzaczki truskawek wyrastające z walca. Operację powtarzałem nieregularnie, ale myślę, że średnio co cztery dni (pamiętać jednak należy, że ten walec jest w miejscu zacienionym).
Natomiast teraz, gdy walec unowocześnił się o rurę i powstał w mocno słonecznym miejscu, podlewałem również na czuja, tyle że 1 konewka w rurę (podlewane dolne krzaczki), druga obok rury (podlewane górne krzaczki). Co do dokładnych ilości oraz częstotliwości wody do podlewania, dopiero muszę wypracować metodologię działań . Myślę, że gdy uszczelnię rurę od spodu, spokojnie nawet gdy będzie bezdeszczowo, walcowi wystarczy podlewanie raz na tydzień: Pełna rura pod korek, może nawet parę napełnień i dodatkowo konewka wody wlewana obok rury od góry. Ale jak pisałem, to dopiero muszę wypracować.
Wcześniej w tym miejscu, gdzie obecnie znajdują się truskawniki, miałem grządki truskawek i przyznam się, że przez te parę lat, gdy one się tam znajdowały, ani razu ich nie podlewałem (no może ze dwa razy ). Zdawałem się na siły natury i naturalne nawadnianie. W przypadku truskawników w sumie nadal będzie dostęp do deszczu, tyle, że w mniejszej ilości.
I jeszcze jedna uwaga ode mnie: jeśli macie możliwość zrobienia walca innego niż tak jak u mnie z palików, pomyślcie jak spowodować, by można było ten walec/beczkę/co tam wymyślicie obracać co jakiś czas tak, aby wszystkie krzaczki miały taki sam dostęp do słoneczka.
Pozdrawiam i jeśli będą jeszcze jakieś pytania z chęcią odpowiem. Za dobre rady też się nie pogniewam
Pozdrawiam.
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Truskawka łamiąca schematy
Slawgos !
Dzięki. No to jeszcze Cie odrobinę pomęczę.
1.Czy zastosowanie czarnej foli to przypadek, czy też wynikało ono z przemyśleń - analizy i jeśli tak, to jakie one były ? / absorpcja ciepełka etc. /
2. Nawożenie. Czy próbowałeś z wodą podawać nawóz ?
3. Mógłbyś coś więcej na temat otworów w rurze. Ile, w jakiej odległości etc ? Ja bym to widział tak. Rura od dołu : korek z betonu, tuż nadnim 1 - 2 otwory, dalej 30 - 40 cm nic i dalej co 10 cm do prawie samej góry po 4 otwory, średnica 2mm. Co o tym sądzisz ?
Gips do zatkania rury to raczej nie, ale zrobienie 1/2 litra rzadkiego betonu i wlanie w ten sposób aby nie spływał po ściankach rury, to chyba powinno być to.
Dzięki. No to jeszcze Cie odrobinę pomęczę.
1.Czy zastosowanie czarnej foli to przypadek, czy też wynikało ono z przemyśleń - analizy i jeśli tak, to jakie one były ? / absorpcja ciepełka etc. /
2. Nawożenie. Czy próbowałeś z wodą podawać nawóz ?
3. Mógłbyś coś więcej na temat otworów w rurze. Ile, w jakiej odległości etc ? Ja bym to widział tak. Rura od dołu : korek z betonu, tuż nadnim 1 - 2 otwory, dalej 30 - 40 cm nic i dalej co 10 cm do prawie samej góry po 4 otwory, średnica 2mm. Co o tym sądzisz ?
Gips do zatkania rury to raczej nie, ale zrobienie 1/2 litra rzadkiego betonu i wlanie w ten sposób aby nie spływał po ściankach rury, to chyba powinno być to.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Truskawka łamiąca schematy
Z tym betonem. Może zrobić nawet dosyć gęsty beton i kulkę betonu wrzucić do rury, a następnie grubszą listwą, takim kołkiem - tłuczkiem ubić go na dole rury. Po kilku godzinach delikatnie podlać. Powinno być dobrze.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
Re: Truskawka łamiąca schematy
Miałem do wyboru: biała, niebieska lub czarna folia. No może na początku troszeczkę kierowałem się faktem, że czarne ściąga promienie słoneczne i truskawkom będzie lepiej, ale w sumie dla mnie kolor jest obojętny.krzysztofkhn pisze: 1.Czy zastosowanie czarnej foli to przypadek, czy też wynikało ono z przemyśleń - analizy i jeśli tak, to jakie one były ? / absorpcja ciepełka etc. /
Wybór padł na czarną przede wszystkim dlatego, bo jej miałem najwięcej . Na tym moim pierwszym walcu, tym mocno zacienionym, gdy krzaki się mocno rozrosły praktycznie nie widać było koloru folii z jakiego jest zrobiony truskawnik.
Jeszcze nie, choć planuję. Na razie, gdy zapełniałem walce ziemią, po każdym wsypanym worku, wsypywałem nawóz granulkowany specjalny do truskawek (niestety nazwy nie pamiętam, ale jeśli jest taka potrzeba, to mogę podać, choć opakowanie zostało w altanie na działce- a pogoda taka sobie na spacerek)krzysztofkhn pisze: 2. Nawożenie. Czy próbowałeś z wodą podawać nawóz ?
Otwory robiłem totalnie na oko. Najpierw nawiercałem otwory co około 4cm w sposób spiralny przesuwając sę do góry. Gdy zobaczyłem efekt, postanowiłem dorobić więcej otworów i resztę wierciłem intuicyjnie . Nie wyszło to za dobrze, ale myślę, że jeśli zastosuję Twój patent z betonen na spód rury, to będzie OK.krzysztofkhn pisze: 3. Mógłbyś coś więcej na temat otworów w rurze. Ile, w jakiej odległości etc ? Ja bym to widział tak. Rura od dołu : korek z betonu, tuż nadnim 1 - 2 otwory, dalej 30 - 40 cm nic i dalej co 10 cm do prawie samej góry po 4 otwory, średnica 2mm. Co o tym sądzisz ?
Gips do zatkania rury to raczej nie, ale zrobienie 1/2 litra rzadkiego betonu i wlanie w ten sposób aby nie spływał po ściankach rury, to chyba powinno być to.
Co sie tyczy Twojego pomysłu z nawiercaniem- 2mm wydaje mi się w sam raz, natomiast zastanowił bym się nad robieniem przerwy 30-40cm od dołu. Mało tego, zastanowił bym się nad robieniem otworów do samej góry- w końcu górę można podlewać wlewając wodę nie do rury, a obok. A i więcj wody wlanej do rury będzie zasilać dolną część truskawnika...
Kurczę, jeszcze parę dociekliwych pytań i chyba rozbiorę w przyszłym roku swoje walce i zrobię od nowa, bo skoro już widzę rzeczy do poprawki, to co będzie na wiosnę?
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Truskawka łamiąca schematy
Stary, jak z taką intensywnością będziemy wałkować ten temat, to na wiosnę publikacje mamy jak w banku.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
Re: Truskawka łamiąca schematy
Wcale moim zamiarem nie było zniechęcenia kolegi. Świetny pomysł i sam z "wypiekami" czytam. Rurę taką zatkam oryginalną zaślepką którą można kupić razem z rurą. Ja zamierzam walec wykonać na bazie michy, za folię mam zamiar dać wykonany z grubej folii worek na śmiecie ewentualnie wspomożony dodatkowo folią. Za paliki robić będą przygotowane już proste odcinki wierzby energetycznej którą ściąłem. Dno michy powiercę i mam nadzieję, że będzie super. Walec będzie można poturlać w dowolne miejsce. Teraz szukam odpowiedniej michy i mam już na "oku" w Castoramie fajne czarne do celów budowlanych różnych wymiarów.
Zielonym do góry!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1178
- Od: 24 lis 2009, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Truskawka łamiąca schematy
Witaj
wpisuje się w ten wątek by mieć go na uwadze. Podziwiam pomysłowość .
I czekam na ciąg dalszy.
Pozdrawiam, Elżbieta
wpisuje się w ten wątek by mieć go na uwadze. Podziwiam pomysłowość .
I czekam na ciąg dalszy.
Pozdrawiam, Elżbieta