Kawiarenka humoru "U NELI" - REW cz.4
- Ohajo
- 500p
- Posty: 659
- Od: 19 paź 2009, o 00:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Kawiarenka humoru "U NELI" - REW cz.4
Pewien sołtys mówił co drugie słowo "k***a". Za miesiąc miał jechać na spotkanie z ministrem rolnictwa i przyswajał sobie przez ten miesiąc, by zamiast "k***a" mówić "żaba". Wchodząc do gabinetu ministra potknął się o dywan i krzyknął:
- O, żaba!
Na co minister zerwał się zza biurka:
- A skąd się ta k***a tu wzięła?
------
Do zasłużonego rolnika przychodzi pani redaktor z TV:
- Naczelny zaproponował mi, abym przeprowadziła z panem, jako chlubą naszego powiatu, wywiad w TV.
- Och, nie wiem czy podołam... - zaskoczony rolnik nie wie co powiedzieć.
- Nie ma problemu, jak tylko powie Pan coś nie tak, chrząknę porozumiewawczo i wtedy poprawi pan swoją wypowiedź.
Ostatecznie rolnik zgadza się. Po paru dniach spotykają się w programie.
- Oto przedstawiam Państwu najbardziej zasłużonego gospodarza - Józefa Krympałę.
Rozpoczyna się wywiad:
- Panie Józefie, jak tam żniwa w tym miesiącu ?
- O, w tym miesiącu zebrałem około dwóch ton żyta i pszenicy...
- Hrmmm... - wtrąca znacząco pani redaktor.
Rolnik orientuje się w sytuacji:
- ...oczywiście dziennie! Sumarycznie wyszło to w okolicach czterdziestu ton.
- To doskonale! A jak tam rodzina? Tak doskonale pracujący człowiek ma z pewnością liczna rodzinę?
- Mam jedno dziecko...
- Hrmmm...
- ... oczywiście to brata, sam wychowuje piętnaście cudnych maleństw.
- Jakże wspaniała rodzina! A jakie ma pan hobby?
- Słucham?
- No, zainteresowania, konik...
- Czternaście centymetrów...
- Hhrrrrmmmmm!!!
- ...oczywiście w zwisie, bo jak stanie to ze czterdzieści!
------
Jagna zaniepokojona dziwnymi odgłosami dochodzącymi od sąsiada, pyta:
- Co się u was dzieje, kumie?
- Nic. To tylko teściowa śpiewa wnukom kołysanki.
- Całe szczęście! Już myślałam, że świnia wam zdycha...
------
John mieszkał na farmie leżącej na odludziu, o kilkanaście mil od najbliższej siedziby człowieka. Pewnego razu postanowił zrobić porządki w ogrodzie, ale nie miał sekatora. Wybrał się więc do swojego najbliższego sąsiada. Ponieważ dzielił go od niego szmat drogi z nudów zaczął po drodze kombinować jak to będzie gdy już dojdzie do kumpla...
"Ja powiem "cześć" a on zapyta co mnie sprowadza. Więc powiem mu, że chcę pożyczyć sekator. On pewnie spyta po co mi sekator, więc ja mu powiem, że to nie jego interes. No to on powie, że jak sekator jest jego to chce wiedzieć po co go pożyczam. Więc ja..."
I tak John pokłócił się sam z sobą. Gdy po paru godzinach dotarł do celu to aż się gotował ze złości. Załomotał pięścią w drzwi, sąsiad otworzył.
- O, cześć stary ! Co cię do mnie sprowadza ?
- W DUPIE MAM TWÓJ SEKATOR !!! - wrzasnął John i zawrócił do domu.
-------
- O, żaba!
Na co minister zerwał się zza biurka:
- A skąd się ta k***a tu wzięła?
------
Do zasłużonego rolnika przychodzi pani redaktor z TV:
- Naczelny zaproponował mi, abym przeprowadziła z panem, jako chlubą naszego powiatu, wywiad w TV.
- Och, nie wiem czy podołam... - zaskoczony rolnik nie wie co powiedzieć.
- Nie ma problemu, jak tylko powie Pan coś nie tak, chrząknę porozumiewawczo i wtedy poprawi pan swoją wypowiedź.
Ostatecznie rolnik zgadza się. Po paru dniach spotykają się w programie.
- Oto przedstawiam Państwu najbardziej zasłużonego gospodarza - Józefa Krympałę.
Rozpoczyna się wywiad:
- Panie Józefie, jak tam żniwa w tym miesiącu ?
- O, w tym miesiącu zebrałem około dwóch ton żyta i pszenicy...
- Hrmmm... - wtrąca znacząco pani redaktor.
Rolnik orientuje się w sytuacji:
- ...oczywiście dziennie! Sumarycznie wyszło to w okolicach czterdziestu ton.
- To doskonale! A jak tam rodzina? Tak doskonale pracujący człowiek ma z pewnością liczna rodzinę?
- Mam jedno dziecko...
- Hrmmm...
- ... oczywiście to brata, sam wychowuje piętnaście cudnych maleństw.
- Jakże wspaniała rodzina! A jakie ma pan hobby?
- Słucham?
- No, zainteresowania, konik...
- Czternaście centymetrów...
- Hhrrrrmmmmm!!!
- ...oczywiście w zwisie, bo jak stanie to ze czterdzieści!
------
Jagna zaniepokojona dziwnymi odgłosami dochodzącymi od sąsiada, pyta:
- Co się u was dzieje, kumie?
- Nic. To tylko teściowa śpiewa wnukom kołysanki.
- Całe szczęście! Już myślałam, że świnia wam zdycha...
------
John mieszkał na farmie leżącej na odludziu, o kilkanaście mil od najbliższej siedziby człowieka. Pewnego razu postanowił zrobić porządki w ogrodzie, ale nie miał sekatora. Wybrał się więc do swojego najbliższego sąsiada. Ponieważ dzielił go od niego szmat drogi z nudów zaczął po drodze kombinować jak to będzie gdy już dojdzie do kumpla...
"Ja powiem "cześć" a on zapyta co mnie sprowadza. Więc powiem mu, że chcę pożyczyć sekator. On pewnie spyta po co mi sekator, więc ja mu powiem, że to nie jego interes. No to on powie, że jak sekator jest jego to chce wiedzieć po co go pożyczam. Więc ja..."
I tak John pokłócił się sam z sobą. Gdy po paru godzinach dotarł do celu to aż się gotował ze złości. Załomotał pięścią w drzwi, sąsiad otworzył.
- O, cześć stary ! Co cię do mnie sprowadza ?
- W DUPIE MAM TWÓJ SEKATOR !!! - wrzasnął John i zawrócił do domu.
-------
"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis
- Malkar
- 500p
- Posty: 561
- Od: 27 sty 2007, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ślask, gmina Zebrzydowice
Re: Kawiarenka humoru "U NELI" - REW cz.4
hahaha ;
Koniecznie muszę wypróbować
Koniecznie muszę wypróbować
Pozdrawiam. Małgorzata
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 526
- Od: 10 kwie 2010, o 08:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Kawiarenka humoru "U NELI" - REW cz.4
,,Nasz, Polaka dzień powszedni,,
Wstaje rano, włącza japońskie radyjko, zakłada amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciąga niemieckie piwo. Siada przed koreańskim komputerem i w amerykańskim banku zleca internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiada do czeskiego samochodu i jedzie do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupełnieniu żarcia o hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino wraca do domu. Gotuje na rosyjskim gazie. Na koniec siada na włoskiej kanapie i... szuka pracy w polskiej gazecie - kurrrrrrrrrrrr ......... znowu nie ma!
Nie wiem czy było , ale mnie urzekło
Wstaje rano, włącza japońskie radyjko, zakłada amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciąga niemieckie piwo. Siada przed koreańskim komputerem i w amerykańskim banku zleca internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiada do czeskiego samochodu i jedzie do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupełnieniu żarcia o hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino wraca do domu. Gotuje na rosyjskim gazie. Na koniec siada na włoskiej kanapie i... szuka pracy w polskiej gazecie - kurrrrrrrrrrrr ......... znowu nie ma!
Nie wiem czy było , ale mnie urzekło
Pół hektara perzu , w końcu mam stałą pracę
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Malkar
- 500p
- Posty: 561
- Od: 27 sty 2007, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ślask, gmina Zebrzydowice
Re: Kawiarenka humoru "U NELI" - REW cz.4
Podział szefów
Szefów dzielimy na 5 grup:
1. Pedałów.
2. Superpedałów.
3. Antypedałów.
4. Pedałów-magików.
5. Pedałów-pirotechników.
Dlaczego?
Szef pedał mówi: "Ja Cię Kowalski wy........"
Szef superpedał mówi: "Ja Was wszystkich wy........".
Szef antypedał mówi: "Ja się Kowalski z Tobą pi........ nie będę!"
Szef pedał-magik mówi: "Ja Cię Kowalski tak wy........, że ty nawet nie zauważysz kiedy"
Szef pedał-pirotechnik mówi: "Ja Cię Kowalski wy........ z hukiem".
P.S.
Jest jeszcze Szef pedał-McGyver: "Ja Was Kowalski wy........! W kosmos gołymi rękami..."
Szefów dzielimy na 5 grup:
1. Pedałów.
2. Superpedałów.
3. Antypedałów.
4. Pedałów-magików.
5. Pedałów-pirotechników.
Dlaczego?
Szef pedał mówi: "Ja Cię Kowalski wy........"
Szef superpedał mówi: "Ja Was wszystkich wy........".
Szef antypedał mówi: "Ja się Kowalski z Tobą pi........ nie będę!"
Szef pedał-magik mówi: "Ja Cię Kowalski tak wy........, że ty nawet nie zauważysz kiedy"
Szef pedał-pirotechnik mówi: "Ja Cię Kowalski wy........ z hukiem".
P.S.
Jest jeszcze Szef pedał-McGyver: "Ja Was Kowalski wy........! W kosmos gołymi rękami..."
Pozdrawiam. Małgorzata
Re: Kawiarenka humoru "U NELI" - REW cz.4
, dałam do przeczytania szefowi
- Malkar
- 500p
- Posty: 561
- Od: 27 sty 2007, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ślask, gmina Zebrzydowice
Re: Kawiarenka humoru "U NELI" - REW cz.4
Mam nadzieję, że nikogo za bardzo nie zgorszę
Przychodzi babcia do księdza i mówi:
- Ojcze, mam problem. Mam dwie papugi, dwie samiczki, które strasznie bluźnią. Co robić?
- A jak bluźnią?
- Ciągle skrzeczą "cześć, jesteśmy dz...., chcecie się zabawić?"
- Hmm, droga córko, ja mam dwa samce, które całymi dniami modlą się i czytają pismo święte. Zamknijmy je razem, na pewno twoje się nawrócą.
I tak też zrobili. Umieścili wszystkie cztery papugi w jednej klatce.
Samiczki odezwały się:
- Cześć, jesteśmy dz...., chcecie się zabawić?
Jeden z samców podniósł łepek znad biblii i mówi do drugiego:
- Bracie, w........ tę książkę, nasze modły zostały wysłuchane!
Przychodzi babcia do księdza i mówi:
- Ojcze, mam problem. Mam dwie papugi, dwie samiczki, które strasznie bluźnią. Co robić?
- A jak bluźnią?
- Ciągle skrzeczą "cześć, jesteśmy dz...., chcecie się zabawić?"
- Hmm, droga córko, ja mam dwa samce, które całymi dniami modlą się i czytają pismo święte. Zamknijmy je razem, na pewno twoje się nawrócą.
I tak też zrobili. Umieścili wszystkie cztery papugi w jednej klatce.
Samiczki odezwały się:
- Cześć, jesteśmy dz...., chcecie się zabawić?
Jeden z samców podniósł łepek znad biblii i mówi do drugiego:
- Bracie, w........ tę książkę, nasze modły zostały wysłuchane!
Pozdrawiam. Małgorzata
- Tulipan998
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4604
- Od: 31 paź 2008, o 09:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie - Sokołów Małopolski ok. 25 km. od Rzeszowa , Strefa klimatyczna 6a
- Kontakt:
Re: Kawiarenka humoru "U NELI" - REW cz.4
Leżę i się śmieje od samego rana .
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nie wiem czy były :P :
Przychodzi Jasiu do taty i pyta:
- Tato jaka jest różnica między kobietą, a mężczyzną?
Tata odpowiada:
- Synku! Mama ma numer buta 37, a ja 40! I sam widzisz Jasiu! Różnica tkwi pomiędzy nogami!
Pan Bóg i Św. Piotr ogłosili przetarg na budowę bramy niebiańskiej. Pierwszy zgłosił się Arab.
- Masz projekt? - pyta Bóg.
- Mam - odpowiada Arab.
- Masz kosztorys?
- Mam.
- To ile Ci wyszło?
- 900 milionów.
- A dlaczego aż tyle?
- No cóż, 300 mln na materiały, 300 mln na robociznę, 300 mln zysku.
- Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję - mówi św. Piotr.
Następny wchodzi Niemiec.
- Masz projekt? - pyta Bóg.
- Mam - odpowiada Niemiec.
- Masz kosztorys?
- Mam.
- To ile Ci wyszło?
- 1,5 miliarda.
- A dlaczego aż tyle?
- No cóż, 500 mln na solidne niemieckie materiały, 500 mln na rzetelną niemiecką robociznę no i 500 mln zysku.
- Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję - mówi św. Piotr.
Następny wchodzi Polak.
- Masz projekt? - pyta Bóg.
- Nie - odpowiada Polak.
- Masz kosztorys?
- Nie.
- A ile chcesz za robotę?
- 3 miliardy 900 milionów.
- Skąd Ty wziąłeś taką kwotę?!
- No cóż, miliard dla Pana Boga, miliard dla Św. Piotra, miliard dla mnie, a za 900 mln arab zrobi bramę.
Kolega podwozi kolegę nowym samochodem:
- nie wiesz, jak często trzeba zmieniać olej?
- nie wiem, ale mój kolega zmienia co 5 lat.
- a co ma?
- budę z frytkami.
Lekarz rozmawia z pacjentem - nałogowym palaczem.
- Czy nie może pan obejść się bez papierosów? Czy sprawiają panu aż taką przyjemność?
- Oczywiście. Ilekroć zapalę, teściowa wychodzi z pokoju.
Teściowa do zięcia:
- Dziś w radiu puścili przebój mojej młodości!
- "Bogurodzicę"?!
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nie wiem czy były :P :
Przychodzi Jasiu do taty i pyta:
- Tato jaka jest różnica między kobietą, a mężczyzną?
Tata odpowiada:
- Synku! Mama ma numer buta 37, a ja 40! I sam widzisz Jasiu! Różnica tkwi pomiędzy nogami!
Pan Bóg i Św. Piotr ogłosili przetarg na budowę bramy niebiańskiej. Pierwszy zgłosił się Arab.
- Masz projekt? - pyta Bóg.
- Mam - odpowiada Arab.
- Masz kosztorys?
- Mam.
- To ile Ci wyszło?
- 900 milionów.
- A dlaczego aż tyle?
- No cóż, 300 mln na materiały, 300 mln na robociznę, 300 mln zysku.
- Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję - mówi św. Piotr.
Następny wchodzi Niemiec.
- Masz projekt? - pyta Bóg.
- Mam - odpowiada Niemiec.
- Masz kosztorys?
- Mam.
- To ile Ci wyszło?
- 1,5 miliarda.
- A dlaczego aż tyle?
- No cóż, 500 mln na solidne niemieckie materiały, 500 mln na rzetelną niemiecką robociznę no i 500 mln zysku.
- Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję - mówi św. Piotr.
Następny wchodzi Polak.
- Masz projekt? - pyta Bóg.
- Nie - odpowiada Polak.
- Masz kosztorys?
- Nie.
- A ile chcesz za robotę?
- 3 miliardy 900 milionów.
- Skąd Ty wziąłeś taką kwotę?!
- No cóż, miliard dla Pana Boga, miliard dla Św. Piotra, miliard dla mnie, a za 900 mln arab zrobi bramę.
Kolega podwozi kolegę nowym samochodem:
- nie wiesz, jak często trzeba zmieniać olej?
- nie wiem, ale mój kolega zmienia co 5 lat.
- a co ma?
- budę z frytkami.
Lekarz rozmawia z pacjentem - nałogowym palaczem.
- Czy nie może pan obejść się bez papierosów? Czy sprawiają panu aż taką przyjemność?
- Oczywiście. Ilekroć zapalę, teściowa wychodzi z pokoju.
Teściowa do zięcia:
- Dziś w radiu puścili przebój mojej młodości!
- "Bogurodzicę"?!
|| Mój spis linków || Zagłosuj na nasze forum || Pozdrawiam , Artur ||
|| Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy. ~ Michel Quoist ||
|| Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy. ~ Michel Quoist ||
- Aisyrk
- 1000p
- Posty: 1195
- Od: 18 sie 2008, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Kawiarenka humoru "U NELI" - REW cz.4
Blondynka z koleżanką oglądają telewizję. W pewnej chwili koleżanka mówi:
O, Benedykt XVI!
Na to blondi:
A Kubica który?
O, Benedykt XVI!
Na to blondi:
A Kubica który?
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
- Malkar
- 500p
- Posty: 561
- Od: 27 sty 2007, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ślask, gmina Zebrzydowice
Re: Kawiarenka humoru "U NELI" - REW cz.4
Wchodzi żona do kuchni i widzi że mąż szoruje nożem patelnię teflonową, żona oburzyła się i krzyczy :
- Ty idioto nożem po TEFLONIE,
a na to wściekły mąż :
-Sama jesteś poteflon!!!
- Ty idioto nożem po TEFLONIE,
a na to wściekły mąż :
-Sama jesteś poteflon!!!
Pozdrawiam. Małgorzata
- Ohajo
- 500p
- Posty: 659
- Od: 19 paź 2009, o 00:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Kawiarenka humoru "U NELI" - REW cz.4
"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis
- Malkar
- 500p
- Posty: 561
- Od: 27 sty 2007, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ślask, gmina Zebrzydowice
Re: Kawiarenka humoru "U NELI" - REW cz.4
Panie Stefanie, jak panu nie wstyd? 50 lat pan z żoną przeżył i teraz pan ją zostawia i żeni się z jakąś 20-latką? Czy pan zwariował?
- A czego pan się czepia? Wie pan jak to co wieczór z żoną było? Validol jej podaj. Herbatki zaparz. Przykryj, odkryj! Przełącz kanał w TV itd. A z młodą to tak: wieczorem wyjdzie, rano wróci...........
Człowiek całą noc spokojnie pośpi.
- A czego pan się czepia? Wie pan jak to co wieczór z żoną było? Validol jej podaj. Herbatki zaparz. Przykryj, odkryj! Przełącz kanał w TV itd. A z młodą to tak: wieczorem wyjdzie, rano wróci...........
Człowiek całą noc spokojnie pośpi.
Pozdrawiam. Małgorzata
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 526
- Od: 10 kwie 2010, o 08:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Kawiarenka humoru "U NELI" - REW cz.4
Listonosz był ostatni dzień w pracy. Roznosił przesyłki od domu, do domu. Gdzieś dostał jakąś serwetkę ręcznie haftowaną, gdzieś kieliszeczek nalewki, gdzie indziej na szarlotkę czy sernik sie załapał. Wszyscy chcieli go pożegnać. W końcu 20 lat miał ten sam rejon, ludzie go lubili. Kiedy zaniósł przesyłkę pewnej ślicznej blond piękności, ta przyjęła go jedynie w przeźroczystym szlaroczku i zapytała czy ma ochotę na drinka. Listonosz wypił, blondynka po drinku zaciągnęła go do łóżka, tam pół godziny ostrego seksu, po czym ubrała się i dała listonoszowi 20 złotych.
Listonsz zdziwiony pyta " Ja rozumiem drinka, ja rozumiem seks, ale te 20 złotych to dlaczego? "
Blondynka: " Bo ja się spodziewałam tej przesyłki, a sąsiadka powiedziała, że pan dziś ostatni dzień w pracy. To ja się pytałam wczoraj męża jak by tu pana uhonorować za te lata. Mąż wrócił z pracy późno, trzy razy go pytałam. I powiedział mi w końcu: a daj mu dwie dychy i wypier**ol, a drinka proszę pana, to ja już sama wymyśliłam "
Listonsz zdziwiony pyta " Ja rozumiem drinka, ja rozumiem seks, ale te 20 złotych to dlaczego? "
Blondynka: " Bo ja się spodziewałam tej przesyłki, a sąsiadka powiedziała, że pan dziś ostatni dzień w pracy. To ja się pytałam wczoraj męża jak by tu pana uhonorować za te lata. Mąż wrócił z pracy późno, trzy razy go pytałam. I powiedział mi w końcu: a daj mu dwie dychy i wypier**ol, a drinka proszę pana, to ja już sama wymyśliłam "
Pół hektara perzu , w końcu mam stałą pracę
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;