Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
lucy09 - jedli grzyby i popijali piwem
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
-
- ---
- Posty: 7566
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
A jeż zamiast iść to się turlał
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Dawidku , tak jest: jeż się turlał...
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5968
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
pewnie kot jadł z zazdrości że jeżykowi w jego misce podano ...
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Droga Janko :P , oni jedzą już tak długo, że się zaprzyjaźnili i kot nie puszy się do jeża a jeż się nie jeży na kota...
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
A u mnie zima. Śnieg, mrozik, ziemia coraz twardsza. Oj, zima coraz bliżej
Sama się pochwalę: pięknie uchwycone!
Pa, pa, pa. Dobranoc
Sama się pochwalę: pięknie uchwycone!
Pa, pa, pa. Dobranoc
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
-
- ---
- Posty: 7566
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Zima, zima nie tylko u Ciebie Stasieńko.
Nawet piesek na pierwszym zimowym zdjęciu się załapał...w nietypowej sytuacji
Nawet piesek na pierwszym zimowym zdjęciu się załapał...w nietypowej sytuacji
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
A u mnie nic nie posypało! Gdzie ta zima?
- Beatrice
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2036
- Od: 24 maja 2009, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Prawdziwe:
Moi znajomi mieszkają na pograniczu miasta i lasu. Mają psa Reksa. Pewnego dnia na ich podwórku zjawił się jeż, Reks od razu zaczął się nim bawić, więc znajomy, żeby jeżowi się nic nie stało zaniósł go do lasu. Na drugi dzień jeż znowu pojawił się na podwórku. Tym razem został wyniesiony daleko do lasu. Po paru godzinach jeż znowu wrócił na podwórze. Zdziwienie znajomych było ogromne-jak on to zrobił? Teraz został zapakowany na rower i wywieziony jakieś 4 km od domu.
Rano jeż znowu jest na podwórku, tu już zdziwienie ludzi sięgnęło zenitu, niemożliwe żeby sam tu wrócił!
Ponownie został wywieziony ale teraz już znajomi przyczaili się na ganku domu, i w końcu doszli do prawdy.
Po kilkunastu minutach pojawił się Reks........... z jeżem w pysku
Zobaczcie jaka to miłość
PS jeż został w budzie.
Moi znajomi mieszkają na pograniczu miasta i lasu. Mają psa Reksa. Pewnego dnia na ich podwórku zjawił się jeż, Reks od razu zaczął się nim bawić, więc znajomy, żeby jeżowi się nic nie stało zaniósł go do lasu. Na drugi dzień jeż znowu pojawił się na podwórku. Tym razem został wyniesiony daleko do lasu. Po paru godzinach jeż znowu wrócił na podwórze. Zdziwienie znajomych było ogromne-jak on to zrobił? Teraz został zapakowany na rower i wywieziony jakieś 4 km od domu.
Rano jeż znowu jest na podwórku, tu już zdziwienie ludzi sięgnęło zenitu, niemożliwe żeby sam tu wrócił!
Ponownie został wywieziony ale teraz już znajomi przyczaili się na ganku domu, i w końcu doszli do prawdy.
Po kilkunastu minutach pojawił się Reks........... z jeżem w pysku
Zobaczcie jaka to miłość
PS jeż został w budzie.
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Tak, to na pewno jest prawdziwa historia.
Jeże, może mniej kochają psy, ale bardzo, zimą szczególnie, kochają jedzonko psów . Pewnej zimy w znajomej mi psiarni, która ma dość wysoki próg mieszkał jeż z 6 dużymi psami. Znalazł sobie bezpieczne miejsce pod skrzyniami- tapczanami psimi, gdzie potwory nie mogły go dosięgnąć, ale w dzień, jak psy były wypuszczane i sprzątało się psiarnię, to czasem wyłaził na jedzonko. Już regułą jest, że jesienią , pod wieczór, podczas karmienia psów wyłażą ze swoich kryjówek i czekają tak jak psy na żarełko. Psy nic im nie robią, też się przyzwyczaiły.
Jeże, może mniej kochają psy, ale bardzo, zimą szczególnie, kochają jedzonko psów . Pewnej zimy w znajomej mi psiarni, która ma dość wysoki próg mieszkał jeż z 6 dużymi psami. Znalazł sobie bezpieczne miejsce pod skrzyniami- tapczanami psimi, gdzie potwory nie mogły go dosięgnąć, ale w dzień, jak psy były wypuszczane i sprzątało się psiarnię, to czasem wyłaził na jedzonko. Już regułą jest, że jesienią , pod wieczór, podczas karmienia psów wyłażą ze swoich kryjówek i czekają tak jak psy na żarełko. Psy nic im nie robią, też się przyzwyczaiły.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
STASIU
Pięknie uchwyciłaś zimę. U mnie zimno a le śniegu brak.
Zima też ma swoje uroki Twoje drzewa oprószone śniegiem wyglądają bardzo ładnie.
Pięknie uchwyciłaś zimę. U mnie zimno a le śniegu brak.
Zima też ma swoje uroki Twoje drzewa oprószone śniegiem wyglądają bardzo ładnie.
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Witaj Stasieńko, cieszę się że znowu jesteś tu z nami. Och ta zima! Płakać sie chce! A ja na złość dziś z pomocą mamy posadziłam 80 sztuk jałowców Skyrocketów
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6699
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Wszędzie biało!!Napadało przez noc solidnie.Dzień piękny,słoneczny,ale za to noc na pewno mroźna będzie.
Miłej niedzieli życzę Stasiu
Miłej niedzieli życzę Stasiu