Mój poligon doświadczalny - Piotrek T
- Ziel-ona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2285
- Od: 21 gru 2007, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Mój poligon doświadczalny - Piotrek T
Witaj Fajnie tu u Ciebie (w Twoim wątku i w Twoim ogrodzie). Wesoło i ciekawie. Będę wpadała od czasu do czasu zobaczyć co się dzieje
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1178
- Od: 24 lis 2009, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mój poligon doświadczalny - Piotrek T
Witaj Piotrek
Lubię czytać Twoje wypowiedzi. Trafiłam do Ciebie z wątku o Łodzi i nie tylko
Dębowy bruk - piękna nawierzchnia.
Pozdrawiam, Elżbieta
Lubię czytać Twoje wypowiedzi. Trafiłam do Ciebie z wątku o Łodzi i nie tylko
Dębowy bruk - piękna nawierzchnia.
Pozdrawiam, Elżbieta
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Mój poligon doświadczalny - Piotrek T
Witaj Pietrek
Piękne imię, mój syn też takie nosi. Poligon bardzo mi przypadł do serca. Takie wielkie bele drzewa, a hosty - marzenie. Oczywiście, bardzo mi się podoba szczeniaczek. :P Jest prześliczny. Ma taką piękną łobuziarską mordkę. Chyba z niego wielki urwis. Trzymacie go w domu, czy pupil jest podwórkowcem?
Pozdrawiam, spokojnej nocy.
Piękne imię, mój syn też takie nosi. Poligon bardzo mi przypadł do serca. Takie wielkie bele drzewa, a hosty - marzenie. Oczywiście, bardzo mi się podoba szczeniaczek. :P Jest prześliczny. Ma taką piękną łobuziarską mordkę. Chyba z niego wielki urwis. Trzymacie go w domu, czy pupil jest podwórkowcem?
Pozdrawiam, spokojnej nocy.
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 3 mar 2010, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
- Kontakt:
Re: Mój poligon doświadczalny - Piotrek T
Ile masz wrzosów na wrzosowisku? Ciekawa jestem, jak je zakomponowałeś?
Pozdrawiam, Danusia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 526
- Od: 10 kwie 2010, o 08:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Mój poligon doświadczalny - Piotrek T
Danusiu, wrzosów jest raptem siedem krzaczków. Rozpoczynają skalniak. Teraz nie mam jak sfotografować całości , bo zasypało i mam białe kule przy kamieniach. Ale znalazłem jedno zdjęcie z jesieni.
Stasiu , jeśli chodzi o psa , to podwórkowiec z ograniczonym dostępem do domu . To ograniczenie jest iluzoryczne , bo moje dziewczyny wykorzystują każdą chwilę na zabawę z nim. Teraz , gdy już podrósł , sam woli pobiegać po placu , niż wylegiwać się w domu.
Elżbieto , Grażyno, Ziel-ona , dzięki za wizytę , cieszę się że zajrzałyście.Ogródek na razie w fazie rozruchu , ale staram się jak mogę Pozdrawiam ,Piotr.
Stasiu , jeśli chodzi o psa , to podwórkowiec z ograniczonym dostępem do domu . To ograniczenie jest iluzoryczne , bo moje dziewczyny wykorzystują każdą chwilę na zabawę z nim. Teraz , gdy już podrósł , sam woli pobiegać po placu , niż wylegiwać się w domu.
Elżbieto , Grażyno, Ziel-ona , dzięki za wizytę , cieszę się że zajrzałyście.Ogródek na razie w fazie rozruchu , ale staram się jak mogę Pozdrawiam ,Piotr.
Pół hektara perzu , w końcu mam stałą pracę
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Mój poligon doświadczalny - Piotrek T
Witaj Piotr gdzie ja byłam ja mnie tu nie było , trafiłam przypadkiem , podoba mi się Twoje poczucie humoru .Czekam na następne odsłony Twojego ogrodu , ale to pewnie już wiosną , choć w zimowej szacie też nie źle by wyglądał .
Uwielbiam podglądać Tworzące się ogrody ,choć raczej nigdy niczego nie wykorzystuję , nie znam się ani na ogrodach japońskich, francuskich , czy angielski .
Swój prowadzę jak mi w duszy zagra ,lub pozwalają te kilka m2
Genia
Uwielbiam podglądać Tworzące się ogrody ,choć raczej nigdy niczego nie wykorzystuję , nie znam się ani na ogrodach japońskich, francuskich , czy angielski .
Swój prowadzę jak mi w duszy zagra ,lub pozwalają te kilka m2
Genia
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 3 mar 2010, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
- Kontakt:
Re: Mój poligon doświadczalny - Piotrek T
Fajne wrzosy, bo pączkowe chyba, a one ładnie wyglądają i tak się nie rozkładają, tylko raczej sztywno stoją. Warto dać im trochę wrzośców do towarzystwa i oczywiście dosadzić jeszcze więcej, żeby stworzyć plamy kolorystyczne w grupach, przynajmniej po kilkanaście sztuk jednego koloru. Oczywiście, jeśli zaplanowałeś na wrzosy więcej miejsca.
Pozdrawiam, Danusia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 526
- Od: 10 kwie 2010, o 08:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Mój poligon doświadczalny - Piotrek T
Nie planuje na razie powiększać miejsca na wrzosy. Ot taki kolejny test , może się uda. Kupiłem już spore krzaki , różnica w cenie mędzy nimi a małymi nie była powalająca. O wrzoścach myślałem , bo to i kwiaty w innym terminie i pokrój inny i wielkość. Ale..........., właśnie to małe ale. Ja leń jestem , a przy wrzoścach troszkę pochodzić trzeba , bo to i okryć i odkryć a wrzosom to tylko ziemię wymienić na kwaśną i działają. Na razie przynajmniej .Między nimi chcę dać coś płożącego , drobnolistnego , kwaśnolubnego. Poszukiwania trwają , parę gatunków wchodzi w grę ale cóż z tego. Okoliczne centra ogrodnicze nie bardzo wiedzą czym handlują, więc trzeba będzie pojeździć. Geniu witam, też nie znam się na rodzajach ogrodów i nawet nie śmiem nazywać tych które oglądam , o swoim nie wspominając. Zimowa odsłona objawiła mi się wczoraj rano. Wstałem ,wyszedłem i pomyślałem ,że kolor mi natura wyłączyła . Dopiero gdy się odwróciłem ,stwierdziłem ,że cegły na ścianie są nadal czerwone , a na dachu barwną, żółtą plamą rozsiadło się wiadro z lepikiem pozostawione przeze mnie przy remoncie. Teraz już nie zdejmę , bo zjadę razem z nim na dół , więc niech postoi do wiosny , kiedy to jego kolor zejdzie na dół sam i zostanie przejęty we władanie krokusów i narcyzów. Cieszę się , że moje poczucie humoru ci odpowiada , chociaż do tego stwierdzenia , jak zresztą do wszystkiego, podchodzę raczej sceptycznie
Pół hektara perzu , w końcu mam stałą pracę
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5152
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Mój poligon doświadczalny - Piotrek T
Odniosłem wręcz odwrotne wrażenie - to wrzośce same sobie rosną i rozrastają się, natomiast wrzosy stroją fochy. Z kilku posadzonych wrzosców mam już cały łan, z 2 razy więszej ilości wrzosów mam może 1/3
Oczywiście o przykrywaniu nie ma mowy, ani jednych, ani drugich.
Oczywiście o przykrywaniu nie ma mowy, ani jednych, ani drugich.
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
Re: Mój poligon doświadczalny - Piotrek T
Mam podobne doświadczenia jak bishop, wrzośce lepiej rosną i nie okrywam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 526
- Od: 10 kwie 2010, o 08:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Mój poligon doświadczalny - Piotrek T
O proszę , jeśli tak piszecie , to może by zaryzykować? Jakiś dołek na wrzośce zawsze się znajdzie. Tak to jest , jak się ma niedokładne informacje. Ale tak wyczytałem w czasopismach i w necie , między innymi na stronie Wolskiego. Dzięki Krzysztofie i Marysiu. W przyszłym roku na pewno parę odmian posadzę. Jeśli mogę jeszcze nadużyć waszej uprzejmości. Zakładając że kupię w donicach, można je sadzić wiosną ? Albo inaczej , jeśli posadzę wiosną , czy zakwitną w tym samym roku ?
Pół hektara perzu , w końcu mam stałą pracę
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5152
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Mój poligon doświadczalny - Piotrek T
Jeśli uda Ci się kupić wiosną, to czemu nie Wtedy pewnie kupisz już kwitnące.
Wydaje mi się, że wrzośce najczęściej sprzedawane są w tym samym okresie co wrzosy, czyli jesienią. Ale być może są szkółki, które mają całoroczną sprzedaż.
I są też już odmiany wrzośców kwitnące jesienią, póki co dosyć drogie
Wydaje mi się, że wrzośce najczęściej sprzedawane są w tym samym okresie co wrzosy, czyli jesienią. Ale być może są szkółki, które mają całoroczną sprzedaż.
I są też już odmiany wrzośców kwitnące jesienią, póki co dosyć drogie
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
Re: Mój poligon doświadczalny - Piotrek T
Mam jakoś podobne wrażenia. Lat temu parę w Rogowie w LZD po upierdliwej zimie wrzosy prawie w całości do kasacji, wrzośce przeżyly bezproblemowo.bishop pisze:Odniosłem wręcz odwrotne wrażenie - to wrzośce same sobie rosną i rozrastają się, natomiast wrzosy stroją fochy. Z kilku posadzonych wrzosców mam już cały łan, z 2 razy więszej ilości wrzosów mam może 1/3
Oczywiście o przykrywaniu nie ma mowy, ani jednych, ani drugich.