Adenium - Róża pustyni cz.2
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 2 gru 2010, o 08:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Piła WLKP
Re: Róża pustyni cz.2
Moje jak na razie też;) za tydizeń dodam zdjęcia;) to dlatego taka pora przez wasze forum;p nakrecilo mnie na adenium i musiałem wysiać
- Farel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2505
- Od: 22 lip 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Róża pustyni cz.2
Trochę się wyciągnęły z braku światła, najlepiej jakbyś je doświetlał. Nie przesadzaj z podlewaniem a będzie ok.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 2 gru 2010, o 08:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Piła WLKP
Re: Róża pustyni cz.2
Podlewanie jest okej;> stoją na parapecie a jak sie robi ciemno za oknem to na stolik pod parapet koło grzejników... nie wiem czy dobrze ale widocznie tak skoro jeszcze się trzymają. Postaram sie doświetlać lampką wieczorami... jak za oknem bedzie ciemno... i zobaczymy jak to będzie... gdyby tylko te kolorki miały ciemniejsze i było by dobrze....;)
- annie_tychy
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 27 gru 2010, o 16:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Róża pustyni cz.2
Witam,
dopiero zaczynam przygodę z hodowlą róży pustyni. Pod koniec października kupiłam sadzonkę adenium obessum.
Wydaje mi się, że przedobrzyłam z podlewaniem, dlatego też wyciągnęłam ją z ziemi i przez całą noc suszyłam na ręczniku papierowym zarówno roślinkę jak i ziemię. Przez tydzień od przesuszenia ziemi, nie podlewałam rośliny. I teraz mam obawy czy przypadkiem nie załatwiłam roślinki na amen...
Poniżej zamieszczam zdjęcia roślinki. Zastanawiam się czy ona w ogóle wytworzyła korzeń bo jak dla mnie wygląda nieco dziwnie.
Proszę o jakieś wskazówki, czy da się ją w jakiś sposób odratować? Jak często należy taką roślinę podlewać w sezonie zimowym?
Roślina stoi na parapecie na oknie od wschodu, może ma za mało światła? Jak ją doświetlić?
Bardzo proszę o poradę bo niby roślina miała być łatwa w hodowli i idealna dla niecierpliwych, a ja mam z nią niesamowite problemy
pozdrawiam
dopiero zaczynam przygodę z hodowlą róży pustyni. Pod koniec października kupiłam sadzonkę adenium obessum.
Wydaje mi się, że przedobrzyłam z podlewaniem, dlatego też wyciągnęłam ją z ziemi i przez całą noc suszyłam na ręczniku papierowym zarówno roślinkę jak i ziemię. Przez tydzień od przesuszenia ziemi, nie podlewałam rośliny. I teraz mam obawy czy przypadkiem nie załatwiłam roślinki na amen...
Poniżej zamieszczam zdjęcia roślinki. Zastanawiam się czy ona w ogóle wytworzyła korzeń bo jak dla mnie wygląda nieco dziwnie.
Proszę o jakieś wskazówki, czy da się ją w jakiś sposób odratować? Jak często należy taką roślinę podlewać w sezonie zimowym?
Roślina stoi na parapecie na oknie od wschodu, może ma za mało światła? Jak ją doświetlić?
Bardzo proszę o poradę bo niby roślina miała być łatwa w hodowli i idealna dla niecierpliwych, a ja mam z nią niesamowite problemy
pozdrawiam
"Kiedy czegoś pragniesz to cały Wszechświat działa potajemnie byś mógł to pragnienie spełnić"
Re: Róża pustyni cz.2
Moim zdaniem roślinka przelana.Obetnij łodyżkę do zdrowego miejsca,włóż do ziemi przepuszczalnej ,nakryj butelką plastikową nie podlewaj i czekaj aż wypuści korzonki. Przydało by się bardzo abyś przeczytała wszystko co piszą w wątku o róży pustyni ,łatwiej wtedy hodować ją.Pozdrawiam
Renia
- annie_tychy
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 27 gru 2010, o 16:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Róża pustyni cz.2
W sumie mogę spróbować, nie mam nic do stracenia
aner dziękuję za odpowiedź...
aner dziękuję za odpowiedź...
"Kiedy czegoś pragniesz to cały Wszechświat działa potajemnie byś mógł to pragnienie spełnić"
Re: Róża pustyni cz.2
Witam Wszystkich serdecznie. Z moimi adenium coś się dzieję i nie do końca wiem co Otóż największemu, które kupiłam jakieś dwa miesiące temu zaczęły odpadać dolne zupełnie zdrowe i zielone listki, a od góry przysychają nowe jeszcze nie wytworzone. Miało ochotę zakwitnąć co mnie bardzo ucieszyło niestety pączki również uschły. Może ktoś miał podobne doświadczenia z jakimś innym kwiatkiem? Wszystkie sugestie mile widziane.
Mam jeszcze 20 sztuk róży z własnego siewu te znowu nie chcą rosnąć, aż mi wstyd jak patrzę na wasze roczniaki. Moje mają prawie dwa lata i zaledwie jakieś 5 cm. Dodam, że stoją na południowym oknie.
Mam jeszcze 20 sztuk róży z własnego siewu te znowu nie chcą rosnąć, aż mi wstyd jak patrzę na wasze roczniaki. Moje mają prawie dwa lata i zaledwie jakieś 5 cm. Dodam, że stoją na południowym oknie.
Re: Róża pustyni cz.2
z opadanie listków czasem tak bywa, ogranicz ilość wody i listki zaczną odrastać, jeśli tylko z roślinką nie dzieje się nic innego to nie ma obaw( typu że jest miękka, nie ma na listkach pajęczynek drobnych lub lepkich plam, czy coś takiego) a jeśli chodzi o małe roślinki - wysiewając setki nasion można zauważyć że jest ogromna różnica w tempie wzrostu roślin. Jedne rosną bardzo szybko a niektóre po roku mam na 3cm (i takie idą do kosza) zostawiam tylko te najsilniejsze - tak to już jest, nasionka niby wyglądają ładnie ale co z nich wyrośnie to już inna kwestia...
Re: Róża pustyni cz.2
Eris, jeśli kupiłaś kwiatki dwa miesiące temu, to prawdopodobnie opadanie liści i kwiatków spowodowane jest zamianą waunków.
Ja też kupiłam kwitnące adenia, a potem w domu większość kwiatków poobcinałam albo same odpadły. Daj im trochę czasu. Przy prawidłowej uprawie powinny odżyć.
Adenium o tej porze ma trochę mało światła. Moje rośliny też zgubiły kilka listków .
Ja też kupiłam kwitnące adenia, a potem w domu większość kwiatków poobcinałam albo same odpadły. Daj im trochę czasu. Przy prawidłowej uprawie powinny odżyć.
Adenium o tej porze ma trochę mało światła. Moje rośliny też zgubiły kilka listków .
Pozdrawiam, Ania
/Mój ogródek/
/Mój ogródek/
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12502
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Róża pustyni cz.2
Moja róża pustyni zgubiła ponad połowę swoich liści. Ostatnio jednak zaczęła też wypuszczać nowe? Zobaczymy, co z tego będzie? Najwyraźniej nie jest to roślina, któraby lubiła zimowe niskie chmury i brak słońca?
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Aisyrk
- 1000p
- Posty: 1195
- Od: 18 sie 2008, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Róża pustyni cz.2
Moje róże ze styczniowego [ubiegłorocznego] siewu też zaczynają tracić listki. Mieszkają w temperaturze pokojowej. Czy one w ten sposób przechodzą stan spoczynku? To moje pierwsze doświadczenia z tymi roślinami i nie wiem, czy tak ma być.
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 2 gru 2010, o 08:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Piła WLKP
Re: Róża pustyni cz.2
A ja czekam na marzec moze wtedy zaczną nabierać kolorków... i rosnąć;) Teraz tylko żeby je utrzymać;)