Witia

.Ja też poproszę o namiary tego sklepu z nasionami szalotki...
Z tego co czytam, musiałam mieć nasiona dwuletnie,skoro nie wykiełkowała ani jedna cebulka.
Kiedyś dostałam od koleżanki takie małe cebulki,które właśnie rosły w gniazdka ,ale one nadawały sie tylko do przetworów...takie malutkie cebulki w occie. Zjadłam je i nie pomyślałam o tym ,żeby zostawić je na rozmnożenie
Ale usprawiedliwiam się tym że to były początki mojej kariery działkowej

Adrianie,oglądałam twoje zdjęcie szalotek...czyli po wysianiu nasion wytwarza sie jedna cebula, a potem po wsadzeniu do ziemi w przyszłym roku wytwarza się gniazdo cebulek?
Posty scaliłam, prosimy o korzystanie z funkcji edycji. kozula
Pozdrawiam
Joanna