Cymbidium - uprawa
Re: Cymbidium u nowicjuszki....
Witaj,
teraz go nie przesadzaj. Zrobisz to jak przekwitnie a jeszcze lepiej wiosną. Od wiosny do jesieni dobrze byłoby go wystawić na dwór (pod dach, żeby go nie zalewał deszcz).
Miejsce teraz powinien mieć jak najwidniejsze.
Za rurę się obrazi. To storczyk chłodnolubny.
Szczegóły dot. hodowli możesz doczytać na forum albo na stronach o storczykach.
Powodzenia.
teraz go nie przesadzaj. Zrobisz to jak przekwitnie a jeszcze lepiej wiosną. Od wiosny do jesieni dobrze byłoby go wystawić na dwór (pod dach, żeby go nie zalewał deszcz).
Miejsce teraz powinien mieć jak najwidniejsze.
Za rurę się obrazi. To storczyk chłodnolubny.
Szczegóły dot. hodowli możesz doczytać na forum albo na stronach o storczykach.
Powodzenia.
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
Re: Cymbidium u nowicjuszki....
Cymbidium lubi mieć ciasno, więc nie musisz się śpieszyć z przesadzaniem. Ale jest cudne...
Re: Cymbidium u nowicjuszki....
dziękuję za porady. Przesadzę w takim razie na wiosnę.
Zapomniałam jeszcze o jedną rzecz zapytać... Jeden z liści na końcu (aż 20 cm ma ten koniec, o którym mówię) jest cały brązowy. W dotyku suche to nie jest, po prostu brązowe i wywinięte. Troszkę widać ten liść na 2 zdjęciu (patrząc na liście odstające z lewej strony - trzeci od dołu). Po dalszych oględzinach rośliny stwierdziłam, że coś podobnego jest na kilku innych liściach, ale tylko same końcówki (2-5mm). Cóż to może się dziać? Nie znalazłam jednoznacznej odpowiedzi na żadne stronie o storczykach (a dziś cały dzień po nich buszuję, zakochałam się).
Zapomniałam jeszcze o jedną rzecz zapytać... Jeden z liści na końcu (aż 20 cm ma ten koniec, o którym mówię) jest cały brązowy. W dotyku suche to nie jest, po prostu brązowe i wywinięte. Troszkę widać ten liść na 2 zdjęciu (patrząc na liście odstające z lewej strony - trzeci od dołu). Po dalszych oględzinach rośliny stwierdziłam, że coś podobnego jest na kilku innych liściach, ale tylko same końcówki (2-5mm). Cóż to może się dziać? Nie znalazłam jednoznacznej odpowiedzi na żadne stronie o storczykach (a dziś cały dzień po nich buszuję, zakochałam się).
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Cymbidium u nowicjuszki....
Anka, a może podczas podrózy przewiało go? Albo, była niska temperatura..dlatego usycha jeden listek. Jek jest suchy, to Odetnij.
Skoro reszta ma łdne liście, to zapewne zdrowa roślinka
Skoro reszta ma łdne liście, to zapewne zdrowa roślinka
Re: Cymbidium u nowicjuszki....
Problem właśnie w tym, że ten liść nie jest suchy. W dotyku w zasadzie niczym się nie różni od zdrowych liści. Po prostu jest brązowy. Na zgnilizne mi to nie wygląda.
Jeżeli chodzi o transport to dopytałam, został kupiony wczoraj koło południa i od razu przywieziony do mnie samochodem. A wczoraj w warszawie pięknie, bezwietrznie, 16 stopni. Cały dzień siedzieliśmy przy otwartym balkonie.
A może opakowanie jakoś źle zniósł? Był w takiej folii długiej solidnie owinięty. jak go dostałam w niej to stało wszystko pionowo w górę. Po rozcięciu się tak pięknie rozłożył na boki.
Martwi mnie ta rura bardzo. Już narzeczonego męczyłam cały dzień, rozważaliśmy przemeblowania i inne szalenstwa... i po prostu nie mam dla niego innego miejsca.
Nadzieja w tym, że stoi pod oknem uchylonym nawet zimą. Mam mieszkanie centralne, nigdy nie grzejemy i zawsze w kuchni jest uchylone okno, czasem też w sypialni. Nawet przy -20 zostawiamy taką szczelinkę w kuchennym oknie, bo byśmy się usmażyli.
Ma szanse przetrwać?
Bez sensu trzymać taką roślinę z pełną świadomością, że sie ją zaraz wyrzuci. Już wolę komuś oddać, kto ma na niego miejsce, niż patrzeć jak mi umiera przy tej rurze.
Rozpisałam się troszke, bo sie martwię o mojego podopiecznego. Dajcie znać jakie mu wróżycie szanse w tych warunkach. Innych niestety u mnie dostać nie może.
Jeżeli chodzi o transport to dopytałam, został kupiony wczoraj koło południa i od razu przywieziony do mnie samochodem. A wczoraj w warszawie pięknie, bezwietrznie, 16 stopni. Cały dzień siedzieliśmy przy otwartym balkonie.
A może opakowanie jakoś źle zniósł? Był w takiej folii długiej solidnie owinięty. jak go dostałam w niej to stało wszystko pionowo w górę. Po rozcięciu się tak pięknie rozłożył na boki.
Martwi mnie ta rura bardzo. Już narzeczonego męczyłam cały dzień, rozważaliśmy przemeblowania i inne szalenstwa... i po prostu nie mam dla niego innego miejsca.
Nadzieja w tym, że stoi pod oknem uchylonym nawet zimą. Mam mieszkanie centralne, nigdy nie grzejemy i zawsze w kuchni jest uchylone okno, czasem też w sypialni. Nawet przy -20 zostawiamy taką szczelinkę w kuchennym oknie, bo byśmy się usmażyli.
Ma szanse przetrwać?
Bez sensu trzymać taką roślinę z pełną świadomością, że sie ją zaraz wyrzuci. Już wolę komuś oddać, kto ma na niego miejsce, niż patrzeć jak mi umiera przy tej rurze.
Rozpisałam się troszke, bo sie martwię o mojego podopiecznego. Dajcie znać jakie mu wróżycie szanse w tych warunkach. Innych niestety u mnie dostać nie może.
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Cymbidium u nowicjuszki....
Mogą być różne przyczyny zbrązowienia liścia...a może nawet u hodowcy podczas stanu spoczynku juz taki był ?
Zimą spokojne Możesz go trzymac w takich temperaturach, jak Masz.
Ale...jeśli Chcesz, żeby zakwitł u Ciebie musi iść na lato...na blkon lub do ogrodu.
Inaczej tylko zielonymi liśćmi Będziesz się cieszyć
Cymbidium to niestety chłodolub, jeśli się go nie "oziębi" do temperatury 10-15 stopni, to nie zakwtnie niestety...
Zimą spokojne Możesz go trzymac w takich temperaturach, jak Masz.
Ale...jeśli Chcesz, żeby zakwitł u Ciebie musi iść na lato...na blkon lub do ogrodu.
Inaczej tylko zielonymi liśćmi Będziesz się cieszyć
Cymbidium to niestety chłodolub, jeśli się go nie "oziębi" do temperatury 10-15 stopni, to nie zakwtnie niestety...
Re: Cymbidium
Posiadam w swojej kolekcji cztery cymbidia,pierwsze zakupiłam jakieś pięć lat temu i do tej pory mam tylko zieleninę ,ostatnie dwa zakupione mam u siebie ok.dwóch lat i te jakimś cudem zakwitły
Kaskadowe prezentowałam w swoim wątku,ale pokażę je też w tym(bo to wątek o tychże kwiatkach uparciuchach ),a to kwitnie u mnie aktualnie,średnica kwiatu ok.8 cm
kaskadowe
Kaskadowe prezentowałam w swoim wątku,ale pokażę je też w tym(bo to wątek o tychże kwiatkach uparciuchach ),a to kwitnie u mnie aktualnie,średnica kwiatu ok.8 cm
kaskadowe
pozdr Dorota
Moje storczyki
Moje storczyki
- Agita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2327
- Od: 5 lis 2008, o 15:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Cymbidium
Ech, cuda!! I gratuluję, bo to prawdziwy wyczyn doprowadzić tego uparciucha do kwitnienia!
Moje z uwagi na wirusa wyjechało na śmietnik, niestety nie miałam okazji zobaczyć jego kwiatów i już się pewnie nie odważę na kolejne. Pozostaje zaglądać do tego wątku i podziwiać, zarówno piękno rośliny, jak i opiekę ;)
Moje z uwagi na wirusa wyjechało na śmietnik, niestety nie miałam okazji zobaczyć jego kwiatów i już się pewnie nie odważę na kolejne. Pozostaje zaglądać do tego wątku i podziwiać, zarówno piękno rośliny, jak i opiekę ;)
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Cymbidium
Cudne - oba ;)
Gratuluję serdecznie własnych kwitnień, to wielki sukces
Gratuluję serdecznie własnych kwitnień, to wielki sukces
- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
Re: Cymbidium
Śliczne są te białe kwiaty!
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 24 sie 2008, o 10:34
-
- ---
- Posty: 7566
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Żółkną liście cymbidium
Podłoże jest podsolone(biała kora).
Podlewasz kranówną nie odstaną?
Podlewasz kranówną nie odstaną?
www.swiatkwiatow.pl pisze:Uprawa:
Sadzimy ją płytko w niedużej donicy. Przesadzamy średnico trzy lata. Roślina ta, podobnie jak inne odmiany storczyków, potrzebuje bardzo dużo światła. Najwięcej potrzeba go w zimie, jednak kwiatek nie może być wystawiany na działanie bezpośrednio promieni słonecznych. Temperatura w czasie wzrostu powinna wynosić 20 stopni lub być niewiele niższa. Jednak powinna zmieniać się także w cyklu dobowym. W nocy troszkę niższa niż w dzień. Do podlewania używamy wody miękkiej i odstanej. Gleba musi być ciągle umiarkowanie wilgotna. Cymbidium trzeba za to bardzo często zraszać drobnymi kropelkami wody. Trzeba to robić jednak tak, aby woda zdążyła się wchłonąć przed zapadnięciem nocy. W okresie jesienno-zimowym podlewanie nie musi być tak obfite, jak przez resztę roku. Nawozić można w okresie wzrostu i kwitnienia. Najlepsze do tego celu są nawozy mineralne, mocno rozcieńczone.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 24 sie 2008, o 10:34
Re: Żółkną liście cymbidium
Podlewam przegotowaną i odstaną wodą. Co robić zatem?