Tuje,zywotniki - cięcie,podcinanie
Tuje,zywotniki - cięcie,podcinanie
Witam, mam jedno pytanko, ostatnio widziałam w jednym pięknym ogrodzie chude dość wysokie na ponad 3 metry tuje które były super przycięte od góry do dołu w taką jakby serpentynke....nie mam żadnej fotki tej tuji, ale mysle że niektórzy bedą widzieć o co mi chodzi....więc jak i czym taką serpentynke wyciąć w tuji, jak niektórzy to robią że tak fajnie im to wychodzi ? Macie jakieś pomysły ? Znalazłam fotke tych tuj ale nie są przycięte http://img234.imageshack.us/my.php?image=nnnnnya2.jpg
- SATI
- Przyjaciel Forum
- Posty: 311
- Od: 26 maja 2006, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: SKIERNIEWICE
Dla mnie ogrody prowadzone pod linijkie wychuchane. Iglaki formowane na rzezby to po prostu muzeum rzezb .Ja mam w ogrodzie wypoczywac i czuć się naturalnie a nie jak w muzeum woskowych figur.Oczywiście też przycinam iglaki jak już nie mogę przejść czy podjechać kosiarką ale żeby tak je przycinac i formować tylko po to aby sąsiedzi mi zazdrościli i podziwiali.Ogród ma być dla mnie dla rodziny gdzie spędzam miło i spokojnie czas
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 654
- Od: 28 maja 2006, o 15:43
- Lokalizacja: Kędzierzyn (opolskie)
Tak jak różne są upodobania ludzi takróżne są formy prowadzenia ogrodów.
Tam gdzie wszystko jest pod linijkę lub kształtowane we wzory to tzw. ogród formalny. Jeden z piękniejszych to tzw. partery przy zamku Fontainnebleau (Fonenblo) niedaleko Paryża. I każdemu kto tam jest zabraknie tchu z wrażenia. XIX wiek kochał się w ogrodach krajobrazowych. A my na swoich arach czasami chcemy czegoś innego. I tym którzy chcą mają do tego prawo bo im to się podoba. Ja tylko mam jedną uwagę jak już tniesz to rób to tak bo oko nie bolało. By kula była kulą, a stożek stożkiem.
Tam gdzie wszystko jest pod linijkę lub kształtowane we wzory to tzw. ogród formalny. Jeden z piękniejszych to tzw. partery przy zamku Fontainnebleau (Fonenblo) niedaleko Paryża. I każdemu kto tam jest zabraknie tchu z wrażenia. XIX wiek kochał się w ogrodach krajobrazowych. A my na swoich arach czasami chcemy czegoś innego. I tym którzy chcą mają do tego prawo bo im to się podoba. Ja tylko mam jedną uwagę jak już tniesz to rób to tak bo oko nie bolało. By kula była kulą, a stożek stożkiem.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2073
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Daleki jestem od narzucania komukolwiek swoich gustów,po prostu stwierdziłem,że bardziej przemawia do mnie styl ogrodów angielskich.I zawsze widząc wytrymowanego pudla będę mu odrobine współczuł A jesłi chodzi o te fotki,to faktycznie,są to jałowce wirginijskie.Basia pisze: I tym którzy chcą mają do tego prawo bo im to się podoba.
Kiedy formować tuje i sosnę czarną?
Jedna długo miała kształt kuli, teraz zauważyłam, że robi się z niej maczuga Herkulesa. Z drugiej thui, mocno podeschniętej i przerzedzonej chcę zrobić drzewko z trzema obręczami i pomponikiem na czubku.W związku z tym niektóre gałązki trzeba oberwać a inne przyciąć. Następny problem mam z sosną czarną. Chcę ja teraz przesadzić w inne miejsce i zrobić z niej niskiego japońca albo chociaż kulę na patyku. Czy zabrać się do tego zaraz po przesadzeniu, czy czekać aż się przyjmie, czyli ok.3 miesiące?
- anulka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2462
- Od: 23 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Witaj!
Z sosną czarną mozesz mieć kłopot-cięzko przyjmuje sie po przesadzeniu.Jak musisz ją przesadzic to zrób to teraz i musisz pamietac o podlewaniu-codziennie.Staraj sie ,aby korzeń miał dużą bryłe ziemi i do dołka tez wlej dużo wody.Sosny ciezko sie przyjmuja i robi sie to w pochmurne dni a najlepiej ,zeby padał deszcz przez kilka dni.Przycięcie zostaw na przyszły rok bo moze chorowac a jeszcze nie wiadomo czy przetrzyma zime .Iglaki nalezy nawet podlewać w zimie.Tuje natomiast mozesz ciac przez cały sezon .Ja to robię wiosna ,albo jesienia .Lepiej wiosna bo pobudzisz w ten sposób śpiące oczka i roslina szybko sie zazieleni
Z sosną czarną mozesz mieć kłopot-cięzko przyjmuje sie po przesadzeniu.Jak musisz ją przesadzic to zrób to teraz i musisz pamietac o podlewaniu-codziennie.Staraj sie ,aby korzeń miał dużą bryłe ziemi i do dołka tez wlej dużo wody.Sosny ciezko sie przyjmuja i robi sie to w pochmurne dni a najlepiej ,zeby padał deszcz przez kilka dni.Przycięcie zostaw na przyszły rok bo moze chorowac a jeszcze nie wiadomo czy przetrzyma zime .Iglaki nalezy nawet podlewać w zimie.Tuje natomiast mozesz ciac przez cały sezon .Ja to robię wiosna ,albo jesienia .Lepiej wiosna bo pobudzisz w ten sposób śpiące oczka i roslina szybko sie zazieleni
- adamza07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 10 mar 2007, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Jezierzycy k.Wołowa
Sosnę przycinałbym bezpośrednio po przesadzeniu.Dodatkowo proponuje skrócić młode przyrosty o 2/3 zanim rozsprostują się igły.Roślinie z obciętym systemem korzeniowym będzie łatwiej "przeżyć' z mniejszą koroną.
"Człowiek żyje po to,aby kochać. Jeśli nie kocha - to nie żyje." Vinet
ogrody,kompozycje roślin
ogrody,kompozycje roślin
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Dokładnie tak - sosnę należy przyciąć w momencie przesadzania (proponuję to zrobić zanim zaczniesz przesadzać - łatwiej będzie dostać się do wykopywania jej z gruntu), w ten sposób utrzymasz równowagę pomiędzy nadwątlonym systemem korzeniowym i koroną.adamza07 pisze:Sosnę przycinałbym bezpośrednio po przesadzeniu.Dodatkowo proponuje skrócić młode przyrosty o 2/3 zanim rozsprostują się igły.Roślinie z obciętym systemem korzeniowym będzie łatwiej "przeżyć' z mniejszą koroną.
Z moich doświadczeń wynika, że najlepszy moment do przesadzania to właśnie kwiecień!
Postaraj się, (jeśli jest to większa sosna) aby po przesadzeniu sosna rosła dokładnie w takim samym usytuowaniu jak poprzednio (kierunki stron świata), można to uzyskać wkładając w koronę np [bambus w kierunku północ - południe) i tak samo usytuować koronę na nowym miejscu. Czy to jest niezbędne? - nie wiem, ale tak to robię i przesadzam drzewka z powodzeniem. (prawdopodobnie ma to jakiś związek z krążeniem soków).
Jeśli chcesz zrobić jak to nazwałeś "japońca' - to przed wycinaniem gałęzi obmyśl koncepcję, abyś nie wyciął potrzebnych gałęzi.
Jeśli chodzi o młode przyrosty to skracasz je w zależności od tego jak planujesz ukształtować koronę - poza tym jest na to jeszcze za wcześnie.
Andrzej.
Jeśli chodzi o młode przyrosty to skracasz je w zależności od tego jak planujesz ukształtować koronę - poza tym jest na to jeszcze za wcześnie.
Dziękuję za radę. W ostatnim akapicie masz na myśli thuję? Co do sosny, to planuję przesadzić ją w bardziej nasłonecznione miejsce, bo na starym b. słabo rośnie z powodu małej ilosci słońca. Zresztą jest posadzona zupełnie bezmyślnie, przy ogrodzeniu od ulicy, prawdopodobnie na szlaku przyszłej kanalizacji, która za kilka lat ma być tam robiona, więc sosna i tak by padła. Na razie ma 1,5 metra ale jest b. anemiczna, cherlawa i słabo rozgałęziona. Postaram się zamieścić jutro zdjęcie.
Andrzej.[/quote]
Dziękuję za radę. W ostatnim akapicie masz na myśli thuję? Co do sosny, to planuję przesadzić ją w bardziej nasłonecznione miejsce, bo na starym b. słabo rośnie z powodu małej ilosci słońca. Zresztą jest posadzona zupełnie bezmyślnie, przy ogrodzeniu od ulicy, prawdopodobnie na szlaku przyszłej kanalizacji, która za kilka lat ma być tam robiona, więc sosna i tak by padła. Na razie ma 1,5 metra ale jest b. anemiczna, cherlawa i słabo rozgałęziona. Postaram się zamieścić jutro zdjęcie.
Andrzej.[/quote]
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Wszystko co pisałem dotyczy się sosny ( miałem na myśli młode przyrosty, które wypuszcza sosna. W zależności od tego jak procent przyrostu zostawisz, tak procentowo urosną ci gałęzie - jeśli młody przyrost ma 10 cm zostawisz 5 to gałąź urośnie nie na 50 cm tylko około 25 cm i.t.p.) - ja dwa tygodnie temu też przesadzałem 1,5 metrową sosnę.leda16 pisze:
Dziękuję za radę. W ostatnim akapicie masz na myśli thuję? Co do sosny, to planuję przesadzić ją w bardziej nasłonecznione miejsce, bo na starym b. słabo rośnie z powodu małej ilosci słońca. Zresztą jest posadzona zupełnie bezmyślnie, przy ogrodzeniu od ulicy, prawdopodobnie na szlaku przyszłej kanalizacji, która za kilka lat ma być tam robiona, więc sosna i tak by padła. Na razie ma 1,5 metra ale jest b. anemiczna, cherlawa i słabo rozgałęziona. Postaram się zamieścić jutro zdjęcie.
Andrzej.