Winobluszcz (Parthenocissus) rozmnażanie
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Winobluszcz
Twój jest imponujący ... już kiedyś gdzieś pokazywałeś i jeśli dobrze pamiętam,
to południowa wystawa ?
Jeśli tak łatwo Ci się ukorzeniają sadzonki trójklapka, to byłoby miło, gdybyś podzielił się z nami tajnikami
to południowa wystawa ?
Jeśli tak łatwo Ci się ukorzeniają sadzonki trójklapka, to byłoby miło, gdybyś podzielił się z nami tajnikami
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4091
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Re: Winobluszcz
Z moich doświadczeń mogę powiedzieć, że z rozmnożeniem pięciolistkowego nie ma(-m)
najmniejszego problemu. Myślałam, że z trójklapcem też tak łatwo pójdzie.
Niestety pomyliłam się. I teraz już wiem, dlaczego tak trudno go dostać w sklepach
ogrodniczych.
Aneczko kochana! Próbowałyśmy, nie wyszło.
Jesteśmy bogatsze o kolejne doświadczenie.
Chociaż ...
Moja ostatnia sadzonka ciągle tak wygląda.
Więc jeszcze mam nadzieję
Jako ciekawostkę, pokażę Wam, jak trudno sadzonce trójklapowca wypuścić korzenie.
Po kilku miesiącach, zamiast korzeni, miała coś takiego
Wiem jedno - za rozmnażanie trójklapowca już się nie biorę.
najmniejszego problemu. Myślałam, że z trójklapcem też tak łatwo pójdzie.
Niestety pomyliłam się. I teraz już wiem, dlaczego tak trudno go dostać w sklepach
ogrodniczych.
Aneczko kochana! Próbowałyśmy, nie wyszło.
Jesteśmy bogatsze o kolejne doświadczenie.
Chociaż ...
Moja ostatnia sadzonka ciągle tak wygląda.
Więc jeszcze mam nadzieję
Jako ciekawostkę, pokażę Wam, jak trudno sadzonce trójklapowca wypuścić korzenie.
Po kilku miesiącach, zamiast korzeni, miała coś takiego
Wiem jedno - za rozmnażanie trójklapowca już się nie biorę.
Pozdrawiam serdecznie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Winobluszcz
Ja kupowałam trójklapowca, zamówiłam w szkółce, sadzonka kosztowała (rok temu) 18 zł.
Znajoma ze szkółki tłumaczyła, że szczepi się trójklapowca na podkładce z pięcioklapowca,
bo na własnym korzeniu źle się rozmnaża.
Patrząc na wasze doświadczenia jestem skłonna się z tym zgodzić.
Powiem, że z miejsca poniżej szczepienia wybijał pięcioklapowiec i trzeba go pilnować.
Ideałem byłoby doczekać jednak sadzonki z trójklapowca.
Może to trochę zależy od gleby, od klimatu??
W jakich warunkach rośnie u Ciebie Jurku? Jak rozmnażałeś? W jakim terminie? Czy okrywasz korzenie na zimę?
Znajoma ze szkółki tłumaczyła, że szczepi się trójklapowca na podkładce z pięcioklapowca,
bo na własnym korzeniu źle się rozmnaża.
Patrząc na wasze doświadczenia jestem skłonna się z tym zgodzić.
Powiem, że z miejsca poniżej szczepienia wybijał pięcioklapowiec i trzeba go pilnować.
Ideałem byłoby doczekać jednak sadzonki z trójklapowca.
Może to trochę zależy od gleby, od klimatu??
W jakich warunkach rośnie u Ciebie Jurku? Jak rozmnażałeś? W jakim terminie? Czy okrywasz korzenie na zimę?
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
Re: Winobluszcz
Amlos, Jurek - piękne trójklapowce.
Tutaj m.in. nie polecają sadzić winobluszcza trójklapowego od strony południowej (przypalanie liści), polecają sadzić na stanowiskach raczej osłoniętych (zimowe wiatry), a także radzą sadzić w Polsce zachodniej, południowo-zachodniej i środkowej. Jak myślicie, lekka przesada? Co wynika z waszych doświadczeń/obserwacji?
Zastanawiam się nad winobluszczem trójklapowym u siebie. Tylko byłby to trejaż na elewacji domu od strony południowej (wybitna patelnia), stanowisko osłonięte jedynie od północy - domem, no i we wschodniej Polsce... Czyli ww. warunków nie spełniam.
Dodam, że powierzchnia na której miałbym rosnąć byłaby duża no i od reprezentacyjnej strony, więc "niefajnie" byłoby, gdyby latem miał dużo przypalonych liści, a co drugiej zimy wymarzał i startował od nowa. Przyznacie, marna byłaby z tego ozdoba, a i swojej funkcji "chłodzącej" elewację w upalne dni raczej by spełniał.
Tutaj m.in. nie polecają sadzić winobluszcza trójklapowego od strony południowej (przypalanie liści), polecają sadzić na stanowiskach raczej osłoniętych (zimowe wiatry), a także radzą sadzić w Polsce zachodniej, południowo-zachodniej i środkowej. Jak myślicie, lekka przesada? Co wynika z waszych doświadczeń/obserwacji?
Zastanawiam się nad winobluszczem trójklapowym u siebie. Tylko byłby to trejaż na elewacji domu od strony południowej (wybitna patelnia), stanowisko osłonięte jedynie od północy - domem, no i we wschodniej Polsce... Czyli ww. warunków nie spełniam.
Dodam, że powierzchnia na której miałbym rosnąć byłaby duża no i od reprezentacyjnej strony, więc "niefajnie" byłoby, gdyby latem miał dużo przypalonych liści, a co drugiej zimy wymarzał i startował od nowa. Przyznacie, marna byłaby z tego ozdoba, a i swojej funkcji "chłodzącej" elewację w upalne dni raczej by spełniał.
Re: Winobluszcz
U mnie nigdy nie przymarzł (południowa Wielkopolska), nawet najmniejszych śladów uszkodzeń mrozowych.
Latem też nic mu nie było, choć częściowo rośnie na południowej ścianie, częściowo na zachodniej, a wiele pędów płoży się po dachu pokrytym papą, która mocno się nagrzewa.
Najniższe temperatury w ostatnich latach to -23°C, rzadko kiedy dochodzą do -20°C.
To bardzo ciekawe pnącze, ale potrzebuje dużo miejsca.
Zajrzyj tutaj:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... y#p1711303
Latem też nic mu nie było, choć częściowo rośnie na południowej ścianie, częściowo na zachodniej, a wiele pędów płoży się po dachu pokrytym papą, która mocno się nagrzewa.
Najniższe temperatury w ostatnich latach to -23°C, rzadko kiedy dochodzą do -20°C.
To bardzo ciekawe pnącze, ale potrzebuje dużo miejsca.
Zajrzyj tutaj:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... y#p1711303
Re: Winobluszcz
Andres74, dziękuję za odpowiedź i link; Twój winobluszcz trójklapowy na załączonym zdjęciu imponujący.
Re: Winobluszcz
mam problem sadzonki winobluszcza pobrane jesienią, puszczają pędy, trzymam je w piwnicy i chyba jest im tam za ciepło (ale nie mam innego miejsca), czy związku z tym urywać te pędy, ale chyba wtedy wybiją nowe i jeszcze bardziej osłabi roślinkę, czy zostawić niech sobie rosną a na wiosnę i oberwie i puszczą nowe? dodam że korzonki są już bardzo ładnie wykształcone.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3675
- Od: 16 lis 2008, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Winobluszcz
U mnie Parthenocissus tricuspidata rośnie od 8 lat. W tej chwili porasta cztery ściany. Jest niesamowicie ekspansywny.
Rozmnażam winobluszcza trójklapowego z sadzonek. Z niezłym skutkiem. Ukorzeniam w piachu.
W ogóle większość różnego rodzaju sadzonek ukorzeniam w piasku. Jak dla mnie piasek= 100% skuteczności.
Co roku mój winobluszcz wytwarza tysiące nasion. W zimie granatowe jagody są zjadane przez ptaki. Po spożyciu przez ptaka, nasiono zmierza w wiadomym kierunku.
Po zimie-pod drzewami i krzewami miałam łany rosnących małych trójklapków.
Obdzieliłam nimi, zresztą, forumowiczów.
Uwielbiam to pnącze przyciąga wzrok i wytwarza klimat tajemniczości.
Rozmnażam winobluszcza trójklapowego z sadzonek. Z niezłym skutkiem. Ukorzeniam w piachu.
W ogóle większość różnego rodzaju sadzonek ukorzeniam w piasku. Jak dla mnie piasek= 100% skuteczności.
Co roku mój winobluszcz wytwarza tysiące nasion. W zimie granatowe jagody są zjadane przez ptaki. Po spożyciu przez ptaka, nasiono zmierza w wiadomym kierunku.
Po zimie-pod drzewami i krzewami miałam łany rosnących małych trójklapków.
Obdzieliłam nimi, zresztą, forumowiczów.
Uwielbiam to pnącze przyciąga wzrok i wytwarza klimat tajemniczości.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Winobluszcz
Wybacz mi Wisienko, spóźniony refleks , dopiero teraz zauważyłam . Ciekawostka bardzo pouczająca ...
Moje nieudane, też pewnie miały taki guz - nie zajrzałam .
Wprawdzie mówi się, że dobrymi chęciami jest wybrukowane piekło, to w tym przypadku te dobre chęci czegoś nas nauczyły.
A mianowicie, że wypuszczający liście i wyraźnie rosnący kawałek pędu, nie zawsze musi oznaczać przyjęcie się i zakorzenienie
rośliny
Mimo to, mam jeszcze cień nadziei (malutki!), że ostatnia sadzonka wiosną zacznie rosnąć ... oby!
Re: Winobluszcz
evluk, przepięknie prezentuje się Twój trójklapowiec
dysponujesz może zdjęciem jesiennego przebarwienia liści? to dopiero byłby widok.
czy u Ciebie winobluszcz rośnie na południowej wystawie, gdzie przez większą część dnia operuje silne słońce? jeśli tak, to jakie są Twoje obserwacje dot. np. słabszego wzrostu lub przypalania listków? w niektórych źródłach (patrz mój post trochę wyżej) podają, żeby lepiej nie sadzić go od południa). Teoria jednak teorią, a praktyka często mówi co innego.
dysponujesz może zdjęciem jesiennego przebarwienia liści? to dopiero byłby widok.
czy u Ciebie winobluszcz rośnie na południowej wystawie, gdzie przez większą część dnia operuje silne słońce? jeśli tak, to jakie są Twoje obserwacje dot. np. słabszego wzrostu lub przypalania listków? w niektórych źródłach (patrz mój post trochę wyżej) podają, żeby lepiej nie sadzić go od południa). Teoria jednak teorią, a praktyka często mówi co innego.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3675
- Od: 16 lis 2008, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Winobluszcz
Mój winobluszcz rośnie na wschodniej i południowej wystawie. Jest to jedna sadzonka.
Na południowej stronie bardzo silnie operuje słońce, liście jednak nie są przypalone przez słońce, być może ze względu na to, że u mnie na przeciwległym brzegu działki rosną drzewa, które mają kilkadziesiąt lat i znacznie cieniują mój ogród
U znajomej winobluszcz trójklapowy obrósł już cały dom. Drzew nie ma, a liście na południowej stronie domu nie są przez słońce przypalone.
Na południowej stronie bardzo silnie operuje słońce, liście jednak nie są przypalone przez słońce, być może ze względu na to, że u mnie na przeciwległym brzegu działki rosną drzewa, które mają kilkadziesiąt lat i znacznie cieniują mój ogród
U znajomej winobluszcz trójklapowy obrósł już cały dom. Drzew nie ma, a liście na południowej stronie domu nie są przez słońce przypalone.
Re: Winobluszcz
evluk, dziękuję za odpowiedź; w takim razie i u mnie od południa winobluszcz powinien sobie poradzić, nawet bez ocienienia przez inne rośliny.
Aż wierzyć się nie chce, że to jedna sadzonka; 8 lat to przecież nie jest znowu tak długi okres. Imponujący efekt.
Aż wierzyć się nie chce, że to jedna sadzonka; 8 lat to przecież nie jest znowu tak długi okres. Imponujący efekt.
-
- ---
- Posty: 448
- Od: 31 sty 2008, o 16:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Winobluszcz
Lodówki, balkonu też nie masz?aloes7 pisze:mam problem sadzonki winobluszcza pobrane jesienią, puszczają pędy, trzymam je w piwnicy i chyba jest im tam za ciepło (ale nie mam innego miejsca),