Cebula szalotka, perłowa

[frant]

No powiodło mi sie , wróży to dobry rok . Co do szalotki to w wyniku dalszych oględzin zauważyłem ,że sucha łuska w zasadzie nie rożni sie na poszczególnych cebulkach , ale pod spodem już tak ... Jedne ( raczej te większe ) są koloru ciemnego , fioletowego ; natomiast pozostałe mają tylko lekki odcień miąższu . Przypuszczam więc ,że są w paczkach dwie odmiany pomieszane ! Oczywiście nic mi to nie szkodzi , nawet lepiej , bo zobaczy sie jak będą rosly po wysadzeniu ... Kilka sztuk wkroiłem właśnie do smażonego królika , talarki rozpadly sie po godzinie duszenia i śladu nie ma ... Na surowo jakoś nie moge sie przełamać , może później ... Jeszcze jedno : w czasie krojenia widać wyraźnie że oprócz drugiej wykształconej cebulki , rdzeń składa sie z kilku mniejszych rdzeni ( to pewnie zaczątki nowych odrostków ) . Tak więc : szalotka , jak nic !

[ewikk77]

Frant, super, że się udało, u mnie żadnego polomarketu w okolicy nie ma, ale ponownie kupiłam w tym roku nasionka szalotki toto (już chyba pisałam, że to chyba jedyna ogólnodostępna szalotka )

[Pelasia]

Frant,dziękuje za cynk
byłam,kupiłam i to jest właśnie szalotka. .. nawet była w siatce cebula zrośnięta z drugą cebulą,w osobnych łuskach.
W smaku jest łagodniejsza i słodsza od normalnej cebuli.
Jutro kupię następną siatkę,powieszę koło kaloryfera i posadzę ją w marcu

[frant]

Pelasia , no to super że udało Ci sie zakupić , bo obawiałem sie że markety mogą być zaopatrzone tylko lokalne , a tu aż 300km ! Obowiązkowo trzeba porobić zapasy , bo nie wiadomo ile jej tam mają , tym bardziej że na etykiecie jest data paczkowania 22 paź. Ja wrzuce ją do zimnej piwnicy , wydaje sie być dobrze dosuszona , jakaś taka cięzka -jak kamyki . Jak jednak przypuszczałem : zbytnio lagodna nie jest , właśnie wypróbowałem , jedną małą cebulke musiałem rozłożyć po posiekaniu na dwie kromki chleba .. Powiem tak : jest przyjemnie ostra , ale nie gorzka ! Jest OK .

[X-A-9]

Frant ostra?? to zwykła cebula rozumiem, jest już dla Ciebie niejadalna z racji swej ostrości? jakby nie było szalotka jest słodsza i łagodniejsza od innych jak wspomniała Pelasia

[frant]

No właśnie o to chodzi ,że też sobie wyobrażalem szalotke jako słodkawą i łagodną cebule . Co prawda spożycie jednej małej cebulki niczego nie przesądza , tym bardziej że jak mówie , rok u nas byl zimny i deszczowy , a to nie wpływa na "łagodność" . Zaznaczam ,że cebulka miała 1/3 powierzchni pokrytej zielonym rumieńcem , a nie spotkalem jeszcze łagodnej cebuli z taką cechą , jaka by nie była odmiana ... Podkreślam , że ta zielonkawość właśnie to nie tyle cecha odmiany , a bardziej oznaka warunkow uprawy , pogody i nawożenia ... Może Pelasia sie wypowie jak z tym smakiem jest , w tym konkretnym przypadku . Wg. mnie nie da sie tej cebuli zjeść tak jak jabłko . Aha , może to też ważne : wczoraj przy krojeniu ta szalotka doprowadzila mnie do małego płaczu , bez żadnych innych powodow , poza tymi naturalnymi . A zresztą ! U mnie będzie jej lepiej , i będzie słodka

[przemek1136]

Cebula szalotka (Allium ascalonicum L.) nie zawsze ma cebule o łagodnym smaku. Np. odmiana Bonilla F1 (Bejo Zaden) o żółtym kolorze łuski ma łagodny smak ale trzy inne odmiany też z tej firmy: Conservor F1, Matador F1 oraz Ambition F1 to odmiany o ostrym lub dość ostrym smaku. Odmiany heterozyjne przeważnie tworzą pojedyńcze cebulki. Odmianę Bonilla F1 można było kiedyś kupić paczkowaną przez PNOS Ożarów, odmianę Toto rozprowadza PlantiCo.

[Aisyrk]

Poleciałam dzisiaj na koniec miasta do Polo-Markietu, ale na próżno. U nas szalotki jeszcze nie ma.
Ekspedientki nie umaiały mi nic konkretnego powiedzieć.

[Pelasia]

Ja lubię cebulę jem ja często(oczywiście gdy nie ide do pracy )
Kupiona przeze mnie szalotka na pewno jest delikatniejsza, bardziej krucha i na pewno słodsza od normalnej cebuli.
Fakt,myślałam,że będzie mniej piekąca,ale nie można mieć wszystkiego...prawda?

[dorkasz1]

W ubiegłym roku kupiłam w supermarkecie 3 rodzaje szalotki. Część zjadłam, a po kilka przeznaczyłam do posadzenia. Była tam między innymi ta długa - bananowa. Niestety, żadna z nich nawet nie wykiełkowała. Siedziały w ziemi i siedziały i żadnego kiełka. Dziwne. W końcu zgniły.

[frant]

W marketach jest masa towarów z importu . Detalicznie już były opisywane historie np. z chińskimi czosnkami , co to kiełkować nie chciały ... Ta szalotka o której pisze jest miejscowa , i jak mówie już w niektorych siatkach jest i mały szczypior , i małe kiełki . Nie dopuszczam więc myśli , aby po wysadzeniu wiosną do gruntu nie ruszyły do wzrostu

[dorkasz1]

Ja wcale nie mówię, że Twoja taka będzie Mam nadzieję, że nie, bo chcę się wybrać do Polomarketu we Wrocławiu i też jej poszukać. Może jest ktoś z Wrocławia, z okolic Budziszyńskiej? I mógłby rzucić okiem czy te szalotki tam są? Bo ode mnie to prawdziwa wyprawa
Te szalotki o których pisałam były hiszpańskie.

[Aisyrk]

Poszłam dzisiaj jeszcze raz do Polo. Właśnie wystawiano skrzynki z szalotką. To się nazywa mieć szczęście! Kupiłam 2 opakowania, bo ta dymka jest duża, więc jest mniej sztuk niż przy normalnej. Wydaje mi się, że jest trochę niedosuszona, ale powiesiłam przy ciepławym grzejniku i spokojnie doczeka wiosny. Mam teraz 2 gatunki - tę i "bananową".

[fizol]

Mam kilka kilogramów cebuli kartoflanki. Od wielu lat uprawiam ją tak jak zwyczajną cebulę, nie ma z nią żadnych problemów. Co do smaku - na pewno nie jest to szalotka - jest równie ostra co zwyczajna. Chętnie wymienię się na inne gatunki cebul rzadko spotykanych

[frant]

Szalotka ani kartoflanka to nie są jakieś bardzo rzadko występujące gatunki cebuli , na pewno jest ich mniej ,ale jak sie dobrze poszuka to zawsze sie znajdzie ... A w razie gdybyś nie znalazł , to daj cynk , chętnie Ci wyślę . Dziś uzupełniłem stan posiadania o kilka paczek szalotki