Złotokap (Laburnum anagyroides) uprawa,przesadzanie,
- lila31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2639
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
Swój złotokap prowadzę na drzewko.
Drzewko jest trochę bardziej wytrzymałe na wiatry niż krzew (gdy był krzewem wiatr bardzo łatwo wyłamywał mu gałązki).
Drzewko jest na odciągach, co widać na zdjęciu.
Mimo tych niedogodności nie zrezygnowałabym z takiego ładnego widoku, jakim jest kwitnący złotokap.
Altana ma wysokość 4 metrów.
Patrząc na to zdjęcie nie mogę uwierzyć, że bywa tak zielono.
Drzewko jest trochę bardziej wytrzymałe na wiatry niż krzew (gdy był krzewem wiatr bardzo łatwo wyłamywał mu gałązki).
Drzewko jest na odciągach, co widać na zdjęciu.
Mimo tych niedogodności nie zrezygnowałabym z takiego ładnego widoku, jakim jest kwitnący złotokap.
Altana ma wysokość 4 metrów.
Patrząc na to zdjęcie nie mogę uwierzyć, że bywa tak zielono.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22164
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Lilu - ile lat ma Twój krzew?
Jak długo już go tak modelujesz?
Moi sąsiedzi mają bardzo stary egzemplarz ,rosnie u nich odkąd pamiętam
jest krzewem o wysokości dobrze ponad 3 m.
Zdrewniałe pędy są od dołu oskubane z liści i młodszych gałązek ,a grube konary (jest ich kilka- lub nawet naście) - są mocno ściągnięte grubachną liną.
Wszystko powyżej tej liny, rośnie samopas co w czasie kwitnienia złotokapu daje niesamowity efekt.
Zawsze wiosną ,mam postanowienie - kupuję złotokap- ale potem przychodzi refleksja - a co wyrzucę? EH!
Piekne są kwitnące złotokapy.
Jak długo już go tak modelujesz?
Moi sąsiedzi mają bardzo stary egzemplarz ,rosnie u nich odkąd pamiętam
jest krzewem o wysokości dobrze ponad 3 m.
Zdrewniałe pędy są od dołu oskubane z liści i młodszych gałązek ,a grube konary (jest ich kilka- lub nawet naście) - są mocno ściągnięte grubachną liną.
Wszystko powyżej tej liny, rośnie samopas co w czasie kwitnienia złotokapu daje niesamowity efekt.
Zawsze wiosną ,mam postanowienie - kupuję złotokap- ale potem przychodzi refleksja - a co wyrzucę? EH!
Piekne są kwitnące złotokapy.
- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
KaRo czy dobrze zrozumiałam, że stare i młode konary razem są związywane tą liną? Czy one nawzajem się podpierają - wzmacniają? i zapobiegają wyłamywaniu. Ja mam roczny złotokap i chciałam go prowadzić na drzewko. W tej chwili ma 4 albo nawet 5 podpórek, jedna do pnia a pozostałe do gałęzi. Nie wiem jak go przycinać. czy i jak dużo skracać mu pędy tworzące gałęzie.
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
- lila31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2639
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
Krysiu mój złotokap ma około 6 lat.
Przez pierwsze dwa lata męczył się jako krzew, w trzecim roku zostawiłam najmocniejszy pęd, a resztę wycięłam. Dopiero wtedy zaczął rosnąć i kwitnąć.
Swój złotokap też od dołu ogałacam z gałązek zostawiając sam pień. Korona jest jeszcze dosyć skromna, ale na to potrzebny jest tylko czas.
Sara hodowla złotokapu jest bardzo prosta, bo ma małe wymagania.
Podlewam go razem z trawą, czasami, ale to bardzo rzadko, podsypię trochę kompostu lub ziemi pieczarkowej, i to wszystko.
Wadą złotokapu jest płytki system korzeniowy, nic nie można posadzić pod nim, bo zniszczy się jego korzenie, ale można postawić pod nim donicę z kwiatami, bo daje taki cieplutki półcień.
Co do odporności na mróz, nie wiem. Mieszkam niby w najcieplejszym regionie Polski, więc moje doświadczenia są niewielkie, chociaż bywały mrozy poniżej 25 stopni, a ja nie okrywam, nie ocieplam, swoich roślin na zimę.
Szkodzą mu, jak zresztą większości roślin kwitnących wczesną wiosną, późne przymrozki, wtedy słabiej kwitnie, lub w ogóle.
I to chyba wszystko.
Przez pierwsze dwa lata męczył się jako krzew, w trzecim roku zostawiłam najmocniejszy pęd, a resztę wycięłam. Dopiero wtedy zaczął rosnąć i kwitnąć.
Swój złotokap też od dołu ogałacam z gałązek zostawiając sam pień. Korona jest jeszcze dosyć skromna, ale na to potrzebny jest tylko czas.
Sara hodowla złotokapu jest bardzo prosta, bo ma małe wymagania.
Podlewam go razem z trawą, czasami, ale to bardzo rzadko, podsypię trochę kompostu lub ziemi pieczarkowej, i to wszystko.
Wadą złotokapu jest płytki system korzeniowy, nic nie można posadzić pod nim, bo zniszczy się jego korzenie, ale można postawić pod nim donicę z kwiatami, bo daje taki cieplutki półcień.
Co do odporności na mróz, nie wiem. Mieszkam niby w najcieplejszym regionie Polski, więc moje doświadczenia są niewielkie, chociaż bywały mrozy poniżej 25 stopni, a ja nie okrywam, nie ocieplam, swoich roślin na zimę.
Szkodzą mu, jak zresztą większości roślin kwitnących wczesną wiosną, późne przymrozki, wtedy słabiej kwitnie, lub w ogóle.
I to chyba wszystko.
- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Lilu bardzo dziękuję za informację. Mój złotokap posadzony jest w miejscu, gdzie będzie miał wilgoci pod dostatkiem. Nie pamiętam tylko co pod nim posadziłam. Te pozostawione gałęzie kiedyś skróciłam mu do połowy ale one zaraz bardzo szybko urosły. Nie wiem czy mocno je przycinać?
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
- aniawoj
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3696
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Lidziu czy on jest szczepiony? Bo jeśli nie to zadziwia mnie jego obfite kwitnienie w 6 roku!lila31 pisze:Krysiu mój złotokap ma około 6 lat.
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22164
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Jak pisałam wyżej - to bardzo,bardzo stary okaz .Te związane pędy są bardzo grube -na prawdę.
Nie przyglądałam się czy miewa odrosty i przyrosty poniżej tej liny,ale nawet jak miewa to sa systematycznie usuwane bo patrząc na niego nie widzę takowych.
Są to gołe zdrewniałe pędy.
Rośnie tuz przy oczku i niedaleko kącika wypoczynkowego.
Wokół niego i pod nim rosnie trawa i tylko z jednej strony jakieś byliny.
Przyjrze się jemu z bliska od następnej wiosny .A zazdrościć tego kwitnienia i tak im będę.
Lilu masz bardzo ładny okaz.
Nie przyglądałam się czy miewa odrosty i przyrosty poniżej tej liny,ale nawet jak miewa to sa systematycznie usuwane bo patrząc na niego nie widzę takowych.
Są to gołe zdrewniałe pędy.
Rośnie tuz przy oczku i niedaleko kącika wypoczynkowego.
Wokół niego i pod nim rosnie trawa i tylko z jednej strony jakieś byliny.
Przyjrze się jemu z bliska od następnej wiosny .A zazdrościć tego kwitnienia i tak im będę.
Lilu masz bardzo ładny okaz.