Karmnik dla ptaków

[antoni21]

Jak chleb i bułki to zmielone na maszynce i musi być suchy, u nas w sklepach sa gotowe karmy, pozdrawiam Antoni

[stasia109]

Sylwek, dzięki wielkie. Troszkę mnie uspokoiłeś. Wykładam ziarno, chleb i słoninkę na ziemię, bo karmniki są za niskie dla dużych ptaków. A i takie do mnie przylatują. W zimie odgarniam śnieg a potem kładę karmę dla ptaszków. Gorzej teraz. Na dworze chlapa. Staram się dać jedzonko raz, max. dwa razy dziennie. Niestety, trochę leży bo ptaki od razu nie przylatują.

magos13, moja Diunka też podjada słoninkę. Jak widzę że to robi to wołam ją do domu. Oczywiście, nie zawsze zdążę.

antoni21 , ja też daję suchy (wczorajszy) chleb, Ale go tylko kroję. Większe ptaki biorą do dzioba kawałek chleba i odlatują aby go gdzieś w spokoju zjeść. Wróble i mniej więcej ptaki ich wielkości to sobie dziobią na miejscu ale wola ziarno.

Siedzimy sobie z Mamuśką i Teściuniem przy stole kuchennym i zaglądamy na ptaki za oknem. Piękny widok. Czasami jest aż czarno od nich na trawniku.
Pozdrawiam wszystkich Przyjaciół ptaków. Pa, pa.

[magos13]

Nareszcie znalazłam sposób na znikającą słoninkę. Muszę tylko wymienić na mniejszą , bo ta będzie mi potrzebna do letniego grilowania.



U mnie teraz też mniej gości, a szkoda bo topniejący śnieg odkrył spiżarnię:

[stasia109]

Nooo, spiżarnia niczego sobie. Większa niż u mnie. A patent na słoninkę bardzo interesujacy. W zimie pojemnik-podajnik na słoninkę a latem uchwyt do mięs na grilla. Brawo!!!

[magos13]

Ten uchwyt wpadł mi w oko przy porządkach świątecznych i zawiesiłam na próbę. Spisuje się ,ale jest za duży. Kupię mniejszy i wymienię (oby się jeszcz nadawał do użytku).

[GrzegorzR]

ciekawy artykuł

[x_o-a]

Przeczytałam Dokarmiam sikory kilka lat i zuważyłam, że ich zainteresowanie karmnikiem spada raptownie gdy się ociepli. Nie dokarmiam ptaków w innych porach poza zimą, gdzieś też czytałam, może tutaj , że jak chcemy mieć mniej robactwa, nie należy ich karmić w okresie innym niż zima.

[stasia109]

Gosiu, umyjesz w gorącej wodzie i będzie dobrze. U mnie słoninki wiszą ale nie widuję sikorek. Zeszłej zimy było ich bardzo dużo w tym roku widzę pojedyncze sztuki. Nie wiem co się stało.

Grzesiu, bardzo ciekawy artykuł. Ja dokarmiam sikorki i jak dotąd, to zawsze na wiosnę mam budki zajęte przez sikorki, które wychowują młode. Może i najedzonemu nie ma się ochoty na sex...tak w życiu bywa. Ja o moje sikorki wiosną, na razie się nie martwię. :P

Dzisiaj starałam się wygrabić resztki jedzenia leżące w trawie. Groch tak napęczniał, że wydaje się porządną kulką. Nie wszystko się udało. Trawę wyrywam z korzonkami to dałam sobie spokój. A ptaszkom wysypałam ziarno do 3 karmników i ok. 1 litra na stare drzwi, położone na ziemi. Ale ptaków jest jednak dużo mniej. Chyba sobie coś szukają same w polu i na łąkach. No i dobrze. Aby nie zatraciły instynktu.

[dawidbanan]

Stasieńko, trzeba było po ziarenku palcami wyciągać z trawy

[dtlissa]

No właśnie a propos kosów. Ja mam inna sytuację. Regularnie odwiedza moje karmniki (i podwórko) para kosów. Ale niestety wyjadają tylko ziarno. Nie chcą nawet ruszyć jabłek, mandarynek. Czy ktoś ma pomysł czemu? Podejrzewam, że są po prostu nie przyzwyczajone do takiego dokarmiania ale zainteresowanie owocami miękkimi przecież powinno wynikać z ich natury

Do mnie tez przylatuja kosy ( 6 sztuk jakie towarzyskie relacje ja lacza, to nie wiem ) ... ale tylko wtedy jak temperatura spada ponizej zera sa zainteresowane jablkami... jak jest, tak jak teraz na lekkim plusie... nawet nie zagladaja pod karmnik za jablkami

i badz tu madry...

[GrzegorzR]

można i tak

[antoni21]

Temperatura spadła i trzeba dokarmiać nasze ptaki które nasz odwiedzają, pozdrawiam Antoni

[grazka2211]

można i tak

Dobre

[asiaa]

Przeczytałam Dokarmiam sikory kilka lat i zuważyłam, że ich zainteresowanie karmnikiem spada raptownie gdy się ociepli. Nie dokarmiam ptaków w innych porach poza zimą, gdzieś też czytałam, może tutaj , że jak chcemy mieć mniej robactwa, nie należy ich karmić w okresie innym niż zima.

W kwestii robactwa to na pewno, ptaki wolą stołówkę niż latanie za jedzeniem. Kolejnym powodem jest fakt że pokarm którym dokarmiamy ptaki jest bardzo jednostronny i jeżeli będziemy je dokarmiać gdy jest ciepło to pisklaki będą nieprawidłowo odżywione.

Mam też pewne uwagi odnośnie dokarmiania resztkami jedzenia, nie należy tego robić gdyż ludzkie pokarmy zawierają sól- chleb również, gdy ptaki jedzą takie pokarmy to potrzebują więcej wody, a gdy są mrozy to ze zdobyciem wody jest kłopot (ptaki nie są tak domyślne żeby jeść śnieg).

[x_o-a]

ptaki nie są tak domyślne żeby jeść śnieg

Mam co do tego wątpliwości. Może wypowiedziałby się jakiś ornitolog . Jakoś radzą sobie zimą wszystkie dzikie zwierzęta, więc pewnie jedzą/piją śnieg, czy lód.