Adenium - Róża pustyni cz.2
Re: Róża pustyni cz.2
Nie wiem, co wy robicie swoim roślinkom, że tak ładnie Wam rosną. Mój najlepszy okaz ma aż 5 cm po roku trzy liście - nigdy naraz więcej niż 4 i to na dodatek takie malutkie ok 1-1,5 cm. Jak wróce do domu, to wkleje zdjęcie, może dopatrzycie się jakiś błędów, chorób:(
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 2 gru 2010, o 08:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Piła WLKP
Re: Róża pustyni cz.2
kiszi ja nie wiem czemu wasze siewki sa brazowe a moje maja juz poltora miesiac i sa zielone caly czas... rosna im ciagle liscie a brazowiec nie brazowieja, zdjecie jest z 2-3 strony wczesniej ;/ wiesz moze czemu tak sie dzieje??
- Farel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2505
- Od: 22 lip 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Róża pustyni cz.2
Przesadziłem dziś do większej doniczki, odsłaniając kaudeks i niedługo planuję ją przyciąć. Wysiana rok temu.
- kiszi
- 100p
- Posty: 105
- Od: 4 maja 2010, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róża pustyni cz.2
muut, bardzo dużo słońca, bardzo przepuszczalne podłoże, bardzo ostrożnie z wodą i raczej nie zraszamy. Łukaszek0, z czasem zbrązowieją, różnie bywa (a tak w ogóle, to dziwny okres wybrałeś na siew - może to kwestia słońca). Farel , moje też tak w przybliżeniu po roku wyglądały (patrz zdjęcie). Daj dobre podłoże, przytnij, dużo słońca i powodzenia PS. Ogólnie to uważam, że adenia przez pierwszy rok się aklimatyzują w naszym klimacie, a dopiero później odbijają, oczywiście jeśli mają sprzyjające warunki
Zbyt wiele przypadków złożyło się na to, że JESTEM, by móc stwierdzić, iż jestem DZIEŁEM PRZYPADKU.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 2 gru 2010, o 08:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Piła WLKP
Re: Róża pustyni cz.2
Wiem że zły okres no ale cóż, w kwietniu jakoś zasieje znów kilka i zobaczymy jak im pójdzie.
- kiszi
- 100p
- Posty: 105
- Od: 4 maja 2010, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róża pustyni cz.2
Dodam jeszcze, że naprawdę zdecydujcie się na podłoże, jakie opisałem parę postów wyżej (dla starszych roślin). Przypuszczam, że każdemu zależy na potężnym kaudexie, no i żeby drzewko zaczęło przypominać drzewko bonsai. Chcąc osiągnąć taki efekt, podłoże musi być bardzo lekkie, żeby kaudex i korzenie naszych roślin mogły się rozpychać i rozrastać na grubość. Jeśli podłoże będzie zbyt gęste, to korzenie są wątłe, a roślina staje się wybujała i rośnie w górę. Przy dobrym podłożu adenia szybko przybierają na grubości, zarówno nad, jak i pod ziemią, a wtedy podczas przesadzania możemy roślinę wyciągnąć w górę, a na tym głównie polega uprawa tej rośliny, ukierunkowana w stronę pięknego drzewka bonsai
Zbyt wiele przypadków złożyło się na to, że JESTEM, by móc stwierdzić, iż jestem DZIEŁEM PRZYPADKU.
Re: Róża pustyni cz.2
kiszi - a czy zamiast chipsów kokosowych (do podłoża jakie opisałes parę postów wyżej) można zastosować włókno kokosowe w takiej samej proporcji. Czy do proponowanego przez ciebie podłoża przesadzać młode 2-6 miesięczne sadzonki, czy też starsze (od 8 miesięcznych wzwyż).
Re: Róża pustyni cz.2
Moje adenium:
stoi na oknie, podlewam bardzo oszczędnie, podłoże to ziemia ze żwirem i podłożem do storczyków. Przepuszczalne, luźne. Latem miało dużo słońca a rosło też bardzo powoli i nie utrzymuje zbyt wielu liści, nigdy wiecej niż 4 do tego liście bardzo małe. Korzonek tez nie imponuje wielkością...
stoi na oknie, podlewam bardzo oszczędnie, podłoże to ziemia ze żwirem i podłożem do storczyków. Przepuszczalne, luźne. Latem miało dużo słońca a rosło też bardzo powoli i nie utrzymuje zbyt wielu liści, nigdy wiecej niż 4 do tego liście bardzo małe. Korzonek tez nie imponuje wielkością...
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Re: Róża pustyni cz.2
Korzonek ? U moich w tym wieku była mała bródka.
Nie podoba mi się to podłoże. Uważam, że zbyt luźne. Wybrałbym tę korę. I dołożył obojętnie jakiej "normalnej" czarnej doniczkowej ziemi - trzeba kombinować.
U moich róży nic specjalnego (ostatnie zdjęcia na str. 7). Zimują. Przyrostów zero. Dwie najmniejsze, zaatakowały... tarczniki. Nie mam pojęcia jakim cudem bo to przecież trująca roślina. Powalczymy.
Zamawiam nowe nasiona. Muszę się zmierzyć z problemem wysiewu na nowo.
Nie podoba mi się to podłoże. Uważam, że zbyt luźne. Wybrałbym tę korę. I dołożył obojętnie jakiej "normalnej" czarnej doniczkowej ziemi - trzeba kombinować.
U moich róży nic specjalnego (ostatnie zdjęcia na str. 7). Zimują. Przyrostów zero. Dwie najmniejsze, zaatakowały... tarczniki. Nie mam pojęcia jakim cudem bo to przecież trująca roślina. Powalczymy.
Zamawiam nowe nasiona. Muszę się zmierzyć z problemem wysiewu na nowo.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
- kiszi
- 100p
- Posty: 105
- Od: 4 maja 2010, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róża pustyni cz.2
Tak, mogą być włókna kokosowe. Ja bym przesadził te młode roślinki na wiosnę do opisanej przeze mnie mieszanki, tylko zamiast chipsów daj włókna, żeby adenia nie zginęły w podłożu ;) Mi się też to podłoże do storczyków nie podoba.
Zbyt wiele przypadków złożyło się na to, że JESTEM, by móc stwierdzić, iż jestem DZIEŁEM PRZYPADKU.
- krzysiek1240
- 200p
- Posty: 364
- Od: 23 lut 2008, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawy
Re: Róża pustyni cz.2
Pozdrawiam Krzysiek
- kiszi
- 100p
- Posty: 105
- Od: 4 maja 2010, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róża pustyni cz.2
Dzięki Katrin - jestem z nich dumny, ale zobaczycie po przesadzeniu Krzysiek, jakie masz podłoże? Ja bym nie przycinał, jeszcze nie pora - niech przybieże jeszcze na masie
Zbyt wiele przypadków złożyło się na to, że JESTEM, by móc stwierdzić, iż jestem DZIEŁEM PRZYPADKU.