Ja mam swoje dwie.maribat pisze:Marku oglądając ostatnie fotki kwitnących mammilarii skojarzyło mi się z niewieścimi wianuszkami na głowie;
cudne, każda inna, trudno wybrać faworytkę
Pierwsza to M. hernandezii. Niestety ta która mi kwitła odeszła mi w 2007 roku Zostały tylko zdjęcia robione amatorskim aparatem.
Niestety kwitnie ona u nas listopad - grudzień stąd nawet kwiaty nie do końca się rozwinęły z braku słońca.
Ostatniego lata zostałem obdarowany przez kolegę pięcioma ładnymi siewkami więc jest szansa na następne kwiaty.
Druga to Mammillaria senilis lub jak kto woli Mamilopsis senilis. Mam kilka dorosłych egzemplarzy ale do tej pory mi jeszcze nie kwitły.
W tym roku pierwszy raz zimują w nieogrzewanym zewnętrznym garażu, gdzie temperatura spada poniżej zera. Liczę że za to surowe traktowanie odwdzięczą się wkońcu kwiatami.