Anturium choroby liści
Anturium choroby liści
Witam,
Moje Anturium chyba na coś choruje. Na liściach pojawiają się różne plamy... Generalnie roślina wygląda całkiem nieźle (moim zdaniem) i większość liści jest ok, a przy tym wciąż kwitnie (w prawdzie kwiaty które pojawiły sie u mnie są dużo mniejsze od tych. z którymi ją dostałam - to te stare, jednak pozostają czerwone już co najmniej od listopada, a pąki były już na pewno od końca września). Najgorsze liście postanowiłam usunąć i zrobiłam im zdjęcie. Poniżej załączam zdjęcia.
Będę wdzięczna za każdą radę.
Moje Anturium chyba na coś choruje. Na liściach pojawiają się różne plamy... Generalnie roślina wygląda całkiem nieźle (moim zdaniem) i większość liści jest ok, a przy tym wciąż kwitnie (w prawdzie kwiaty które pojawiły sie u mnie są dużo mniejsze od tych. z którymi ją dostałam - to te stare, jednak pozostają czerwone już co najmniej od listopada, a pąki były już na pewno od końca września). Najgorsze liście postanowiłam usunąć i zrobiłam im zdjęcie. Poniżej załączam zdjęcia.
Będę wdzięczna za każdą radę.
Pozdrawiam,
Sylwia
Sylwia
Możliwe... Teraz w ogole jest mniej światła (dni są stosunkowo ciemne i krótkie...). A co do opadających liści, czy powinnam nawozić? Jakim nawozem? Do tej pory co jakiś czas podlewałam nawozem dla roślin kwitnących (średnio raz na 2 tygodnie). Może powinnam to robić częściej, ale myslałam, że zimą w ogóle lepiej nie nawozić...
Pozdrawiam,
Sylwia
Sylwia
Zimą nie nawozi się roślin to fakt z wyjątkiem tych które właśnie w okresie zimowym są pędzone na kwitnienie czyli np. Twoja roślina, hipeastrum, cyklameny itp. Nawóz do roślin kwitnących jak najbardziej i co dwa tygodnie spokojnie wystarczy.(w Twoim przypadku musisz przestać nawozić dwa miesiące po całkowitym przekwitnięciu rośliny by pozwolić jej wejść w okres powegetacyjnynego odpoczynku)Sylwinka pisze:Możliwe... Teraz w ogole jest mniej światła (dni są stosunkowo ciemne i krótkie...). A co do opadających liści, czy powinnam nawozić? Jakim nawozem? Do tej pory co jakiś czas podlewałam nawozem dla roślin kwitnących (średnio raz na 2 tygodnie). Może powinnam to robić częściej, ale myslałam, że zimą w ogóle lepiej nie nawozić...
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1954
- Od: 26 cze 2007, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Z moim anturium jest coraz gorzej!
Jakiś miesiąc temu sporo liści zaczęło schnąć. Miałam o tym napisac, ale jakoś nie było czasu... postanowiłam je usunąć. Przez jakiś czas wydawało mi się, że to pomogło, ale teraz widzę jaki błąd popełniłam. Miejsca po usuniętych liściach zaczynają pleśnieć, a roślina miezernieje coraz bardziej. Nie wiem co robić. Co w ogóle było pierwotną przyczyną schnięcia? Jak zaradzić pleśnieniu/gniciu?
Załączam zdjęcia roślinki.
Przed usunięciem zeschnietych liści
Po ich usunięciu, jeszcze tydzień temu wszystko wyglądało w miarę dobrze...
Tu widać spleśniałe miejsce po usunięciu liścia i wysychanie/gnicie otaczających je części rśliny
Nie wiem czy to może mieć coś wspólnego ze stanem anturium, ale rosnące w doniczce obok Rhoe też mi chyba choruje. Ostatnio odkryłam na zeschłym liściu, którego oberwałam coś dziwnego (znalazłam to na innym liściu tej rośliny, ale nie mogę tego znaleźć na anturium). Poniżej załączam zdjęcia.
"skaza" na usuniętym liściu
to samo na roślinie
ogólnie roslina niby nie wygląda najgorzej...
Bardzo proszę o pomoc. Co mam robić żeby uratować roślinki?
Jakiś miesiąc temu sporo liści zaczęło schnąć. Miałam o tym napisac, ale jakoś nie było czasu... postanowiłam je usunąć. Przez jakiś czas wydawało mi się, że to pomogło, ale teraz widzę jaki błąd popełniłam. Miejsca po usuniętych liściach zaczynają pleśnieć, a roślina miezernieje coraz bardziej. Nie wiem co robić. Co w ogóle było pierwotną przyczyną schnięcia? Jak zaradzić pleśnieniu/gniciu?
Załączam zdjęcia roślinki.
Przed usunięciem zeschnietych liści
Po ich usunięciu, jeszcze tydzień temu wszystko wyglądało w miarę dobrze...
Tu widać spleśniałe miejsce po usunięciu liścia i wysychanie/gnicie otaczających je części rśliny
Nie wiem czy to może mieć coś wspólnego ze stanem anturium, ale rosnące w doniczce obok Rhoe też mi chyba choruje. Ostatnio odkryłam na zeschłym liściu, którego oberwałam coś dziwnego (znalazłam to na innym liściu tej rośliny, ale nie mogę tego znaleźć na anturium). Poniżej załączam zdjęcia.
"skaza" na usuniętym liściu
to samo na roślinie
ogólnie roslina niby nie wygląda najgorzej...
Bardzo proszę o pomoc. Co mam robić żeby uratować roślinki?
Pozdrawiam,
Sylwia
Sylwia
Sylwinko sądzę że twoje anturium ma za mokro i za zimno poprzez to objawy suchej zgnilizny oraz pleśni, proponuję roślinę opryskać Topsinem zmniejszyć podlewanie i postawić w cieplejszym miejscu.
nezko najlepszą mieszanką dla anturium jest ziemia kwiatowa(dla roślin kwitnących) zmieszana z torfem, korą i syropianem, w proporcji 2:2:1:1.
nezko najlepszą mieszanką dla anturium jest ziemia kwiatowa(dla roślin kwitnących) zmieszana z torfem, korą i syropianem, w proporcji 2:2:1:1.