Witam wszystkich o poranku

tengel27 dziękuję za próbę rozpoznania moich niezidentyfikowanych. Co do tej róży pustyni to nie jestem pewna. Też myślałam, że to właśnie ta roślina, ale oglądając zdjęcia w internecie stwierdziłam, ze to jednak nie to. Liście podobne, ale reszta? O paluszka możesz się uśmiechać, ale dopiero na wiosnę.
Moje drzewka szczęścia to w sumie zasługa mojej mamy. Sadzimy szczepki w tym samym okresie, moim przybywa kilka listków, a mojej mamie rosną kolosy! I to przez okres 2-3 miesięcy!!Co do ich pielęgnacji to moja mama w ogóle nie zna takiego słowa

Podlewa je jak im ziemia całkowicie przeschnie i tu sie kończy ich pielęgnacja. Już mówiłam mamie, że powinna zająć sie hodowlą Gruboszy i ich sprzedażą. Nieźle by zarobiła, bo w żadnym sklepie nie widziałam takich pięknych okazów
