M@ti - owadożerki

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
Awatar użytkownika
M@ti
100p
100p
Posty: 186
Od: 10 lut 2009, o 11:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie/Olszanowo/Gdańsk

Re: M@ti - owadożerki

Post »

Evy_ jeśli tylko dysponujesz wschodnim lub południowym parapetem to większość rosiczek tropikalnych sobie na nim poradzi, nawet zimą. Muchołówki oraz kapturnice i inne również bez problemu będą rosły na takim parapecie przez cały okres ich wzrostu, a kiedy już światła jest mniej i tak trzeba je zimować. Jeśli mieszkasz w domku to pewnie znajdzie się tam wiele miejsc gdzie możesz przezimować swoje rośliny, ja wykorzystuje do tego kotłownię z otwartym oknem oraz strych a w przyszłym roku chyba będzie to tylko strych (więcej miejsca i lepsze warunki temperaturowe).
Na prawdę nie są to jakoś strasznie skomplikowane w hodowli rośliny. Tak jak wszystkie należy je podlewać i dostarczać światła, nawet nie trzeba ich nawozić, ba nawet nie można. A one w zamian jeszcze jakiegoś robala potrafią upolować :)

Mutari, z roślin które tam wypisałeś mam tylko Dionaea muscipula, czyli muchołówka, jest to roślina która do prawidłowego wzrostu potrzebuje bardzo dużej ilości światła, której przy sztucznym oświetleniu trudno jest dostarczyć, ponadto tak jak pisałem powyżej należy ją zimować. Napisz jaką wilgotność powietrza planujesz utrzymywać w tym vivarium to powiem Ci czy rośliny, które ode mnie kupiłeś sobie poradzą.
x_m-i
---
Posty: 2658
Od: 19 cze 2007, o 09:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: M@ti - owadożerki

Post »

Hmm wilgotność będę utrzymywał w granicach 50-60% a temp. 25-27 st. Jako oświetlenie zastosuję świetlówki roślinne, imitujące światło dzienne.
Awatar użytkownika
M@ti
100p
100p
Posty: 186
Od: 10 lut 2009, o 11:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie/Olszanowo/Gdańsk

Re: M@ti - owadożerki

Post »

A to idealnie jak dla tych rosiczek i tłustosza. Myślałem, że może będzie to coś z mgłami lub zraszaniem, a wtedy taka duża wilgotność nie wpływa dobrze na wytwarzanie lepkich kropelek na liściach zarówno tłustosza jak i rosiczek.
x_m-i
---
Posty: 2658
Od: 19 cze 2007, o 09:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: M@ti - owadożerki

Post »

W takie coś nie chce mi się bawić. A pisałeś wcześniej, że masz Dionaea muscipula. Jeżeli będziesz miał sadzonkę, to ja jestem chętny :wink:
Awatar użytkownika
M@ti
100p
100p
Posty: 186
Od: 10 lut 2009, o 11:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie/Olszanowo/Gdańsk

Re: M@ti - owadożerki

Post »

Jeśli wciągną Cię owadożery to gwarantuje, że będziesz się i w to bawił (przy dzbanecznikach i heliamforach) :) Tak muchołówek mam trochę sadzonek myślę, że wszystkich już około 100 będzie, a one nadal się mnożą :shock: . Na razie nie mam fotek więc nic Ci nie zaoferuję, ale tak za niecałe 2 tygodnie podeślę Ci jakieś i zdecydujesz o ewentualnym zakupie.
x_m-i
---
Posty: 2658
Od: 19 cze 2007, o 09:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: M@ti - owadożerki

Post »

O owadożerach czytałem już wcześniej. Ale jak psiałem kilka postów wyżej, to nie miałem ich jak zdobyć w moich stronach. A jak już znalazłem na necie , to ceny :shock: masakra. Jednak jestem pewny, że chce je mieć u siebie. Ta avivarium będzie o wym. 150/50/50, czyli miejsca jest całkiem sporo :P
Z wysyłką się nie śpiesz. Pogoda jak na razie nie sprzyja roślinom. A nie chcę, aby coś im zaszkodziło.

A mam jeszcze pytanie. Zakupiłem ziemię kompostową i włókno kokosowe. Wymieszam to wszystko i mam nadzieję, że będzie ok. Co o tym sądzisz jako hodowca ? Drenaż będzie z grysu, który wcześniej miałem w akwarium, jako podłoże.
Awatar użytkownika
M@ti
100p
100p
Posty: 186
Od: 10 lut 2009, o 11:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie/Olszanowo/Gdańsk

Re: M@ti - owadożerki

Post »

Rzeczywiście dosyć spore to Twoje vivarium więc, i roślin tam trochę zmieścisz. No niestety z większością owadożerów, szczególnie tych rzadkich tak jest, że trochę kosztują, już się do tego przyzwyczaiłem, ale teraz jak już coś chce kupować to najpierw muszę coś sprzedać, postanowiłem, że nie będę dokładał do tego hobby, niech samo na siebie zapracuje, a przynajmniej w większej części :) Oczywiście dopóki będą mrozy roślin nie będę wysyłał, bo wiadomo jak skończy się podróż tropikalnej rośliny w czasie mrozu. Nie chodzi tu przecież o to aby jak najszybciej pozbyć się roślin, a o to żeby ten kto je dostanie mógł się nimi cieszyć i kontynuować hodowlę.

Jeśli chodzi o rośliny owadożerne a przynajmniej rosiczki, tłustosze, muchołówki i cefalotusy to jedynym prawidłowym podłożem będzie kwaśny torf bez żadnych nawozów i dodatków mineralnych, jest to ważne, gdyż korzenie tych roślin nie są przystosowane do pobierania tych składników z podłoża i mogą ulec uszkodzeniu. A jeszcze lepiej jak torf będzie zmieszany ze żwirkiem kwarcowym lub drobnym perlitem w stosunku 2(3):1. Ziemia kompostowa do żadnych owadożerów się nie nadaje.
Awatar użytkownika
M@ti
100p
100p
Posty: 186
Od: 10 lut 2009, o 11:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie/Olszanowo/Gdańsk

Re: M@ti - owadożerki

Post »

Radek:) pisze:
M@ti pisze:
A dziękuję. Jak zdobędę więcej ciekawych owadożerów może założę podobny wątek.
A z ciekawości: hodowałeś Darlingtonię? Jakie masz gatunki Heliamphor?
Radek, to czekamy na fotorelację z Twojej hodowli. Co do darlingtonii to mam kilkanaście małych roślinek. W zeszłym roku wysiałem trochę na normalne podłoże i część In-vitro. Dość dużo wykiełkowało i tak się teraz męczą:) W in-vitro nawet coś zacząłem rozmnażać. Na wiosnę będę musiał zmienić im podłoże, bo to, na którym teraz rosną wydaje mi się nie do końca trafionym. Heliamphorę mam tylko jedną minor x heterodoxa, nie mam dla nich odpowiednich warunków(nocne spadki temperatury i bardzo mocne oświetlenie), więc nie ciągną mnie za bardzo.
x_m-i
---
Posty: 2658
Od: 19 cze 2007, o 09:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: M@ti - owadożerki

Post »

Czyli będę musiał zastosować obrzeżniki jak w ogrodzie. Wydzielone miejsce dla owadożerów
i pozostałych roślin. Torf kwaśny też posiadam. Mam dwie rabaty koło domu, przeznaczone dla roślin, które preferują te właśnie podłoże, także nie będzie problemu.
Evy_
100p
100p
Posty: 169
Od: 30 sty 2011, o 17:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: M@ti - owadożerki

Post »

M@ti pisze:Evy_ jeśli tylko dysponujesz wschodnim lub południowym parapetem to większość rosiczek tropikalnych sobie na nim poradzi, nawet zimą. Muchołówki oraz kapturnice i inne również bez problemu będą rosły na takim parapecie przez cały okres ich wzrostu, a kiedy już światła jest mniej i tak trzeba je zimować. Jeśli mieszkasz w domku to pewnie znajdzie się tam wiele miejsc gdzie możesz przezimować swoje rośliny, ja wykorzystuje do tego kotłownię z otwartym oknem oraz strych a w przyszłym roku chyba będzie to tylko strych (więcej miejsca i lepsze warunki temperaturowe).
Na prawdę nie są to jakoś strasznie skomplikowane w hodowli rośliny. Tak jak wszystkie należy je podlewać i dostarczać światła, nawet nie trzeba ich nawozić, ba nawet nie można. A one w zamian jeszcze jakiegoś robala potrafią upolować :)
dzięki :D fakt posiadam nawet dwa okna poludniowe ;:138 teraz widze że nie jest tak strasznie jak uwazałam :) więc :tan sprobujemy :heja
Awatar użytkownika
Radek:)
200p
200p
Posty: 269
Od: 14 sie 2009, o 18:40
Lokalizacja: Sochaczew

Re: M@ti - owadożerki

Post »

M@ti pisze: Radek, to czekamy na fotorelację z Twojej hodowli. Co do darlingtonii to mam kilkanaście małych roślinek. W zeszłym roku wysiałem trochę na normalne podłoże i część In-vitro. Dość dużo wykiełkowało i tak się teraz męczą:) W in-vitro nawet coś zacząłem rozmnażać. Na wiosnę będę musiał zmienić im podłoże, bo to, na którym teraz rosną wydaje mi się nie do końca trafionym. Heliamphorę mam tylko jedną minor x heterodoxa, nie mam dla nich odpowiednich warunków(nocne spadki temperatury i bardzo mocne oświetlenie), więc nie ciągną mnie za bardzo.
No fotorelacja to najprędzej za kilka miesięcy, na razie nie mam się specjalnie czym chwalić ;). Też mam heterodoxa x minor prawdopodobnie. Dostałem w gratisie 4 małe sztuki. 2 wsadziłem oddzielnie do martwego sphagnum i one mi padły, a 2 razem do mieszanki kwaśny torf i sphagnum i one mi przeżyły, po liściu puściły niedawno :tan . Zobaczymy jak dalej będą rosły. A darlingtonię to chętnie bym od Ciebie kupił na wiosnę. Możesz coś więcej napisać o jej hodowli (darlingtonii), bo w necie różne dziwy o tym piszą ;).

pozdrawiam
"Cóż piękniejszego nad niebo, które otacza wszystko co piękne?"
Rośliny owadożerne
Evy_
100p
100p
Posty: 169
Od: 30 sty 2011, o 17:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: M@ti - owadożerki

Post »

M@ti jako że jestem lajik w owadożernych to mam pytanko jeszcze :) Na początek lepiej kupić sobie już roślinke czy wychowywać od ziarenka :?: W sumie to troche przeraża mnie wychowywanie od ziarenka bo boje się że jednak pójdzie coś nie tak, zwłaszcza że jak czytam to lubi chwytać się pleśń :?
I jeszcze czy taka rosiczka może być podlewana wodą deszczową :?: W lecie wszystkie roślinki podlewam deszczówką, bo to miękka woda, ale czy jej nie zaszkodzi :?: I czy np świeżym stopionych śniegiem można takową podlewać :?: Oczywiście nie takim zimną wodą lecz o temp pokojowej. I czy jak taka rosiczka bedzie się dość dobrze odżywiać latem to potem w zimie nie braknie jej owadów :?: Oczywiście zauważyłam że zimą czasem jakiś pająk mi się zagnieździ na parapecie to by go mogła zlikwidować, ale latem chciałąbym wystawić rosiczke do ogrodu gdzie mam aż nadmiar owadów :evil: I czy te kropelki nie są trujące :?: Bo jakby tak a mam koty które lubią na stole ogrodowym leżakować a włąśnie tam by stałą ta rosiczka, to bym zrobiła coś na krztałt klatki z siadki dla roślinki na tyle z dużymi oczkami żeby owady swobodnie urzędowały, ale na tyle małe aby kot nie mógł w razie czego wsadzić tam łapy.
Może troche tego dużo, ale wszelkie info bardzo mi było potrzebne.
Oczywiście zamierzam zakupić roślinke z tych łatwiejszych :)
Awatar użytkownika
Radek:)
200p
200p
Posty: 269
Od: 14 sie 2009, o 18:40
Lokalizacja: Sochaczew

Re: M@ti - owadożerki

Post »

Nie jestem M@ti ale odpowiem:
-radzę jednak zakupić jakąś sadzonkę, szybciej będziesz się cieszyła z dużej roślinki i jak pisałaś nie ma zagrożenia, że spleśnieją czy coś takiego;
-woda deszczowa będzie oczywiście bardzo dobra, no chyba, że mieszkasz w jakimś dużym zanieczyszczonym mieście, alternatywą do deszczówki jest woda demineralizowana;
-w zimę rośliny dają radę bez owadów, wystarczy im to co złapią latem;
-co do kropelek to nie wiem czy są trujące...wydaje mi się, że nie.

pozdrawiam
"Cóż piękniejszego nad niebo, które otacza wszystko co piękne?"
Rośliny owadożerne
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”