Mamy głosy za i głosy przeciw. Zgony tych osób mogły być spowodowane ciężkim stanem już w momencie gdy przystępowały te osoby do badania. Czytałam w necie, że długo podawane leki od serca uszkadzają to serce i tętnice, ale ile w tym prawdy nie wiadomo. Rynek leków jest tak ogromny i niesie takie korzyści producentom, że nikt się nie przyzna. Ja osobiście wspieram tylko producentów aloesu i citroseptu.
Wiem stuprocentowo, bo z własnego doświadczenia, że anginę ropną, kaszel, grypę, zapalenie korzonków można przejść bez leków. Aha jeszcze miałam zapalenie krtani i zatoki chore . Tylko przy zatokach zjadłam 2 tabletki ibuprofenu z powodu bólu. Przeszłam też zastrzał przy paznokciu bez niczego i już nawet zakażenie mi szło, bo miałam czerwoną kreskę na 5 cm.
Nie polecam jednak nikomu robienia takich doświadczeń, kto nie jest już od jakiegoś czasu na odtruwaniu organizmu. Trzeba mieć silną odporność, żeby organizm sam sobie poradził. Powiem wam jeszcze, że z racji zawodu musiałam zrobić badania okresowe. Byłam u lekarza i miałam swoją kartę w ręku
![Shocked :shock:](./images/smiles/icon_eek.gif)
ile to ja miałam tam wizyt wpisanych i leków do brania przewlekłego. Od trzech lat nic nie biorę i mam się co raz lepiej.
O Prestarium można przeczytać tutaj
http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=1773
Zauważcie jakie skutki uboczne wywołuje substancja czynna, o argininie nic nie ma.
Argininy sztucznej też nie będę brała, ale będę jadła więcej produktów ją zawierających. Jeszcze nikomu nie zaszkodziły migdały, czy kakao. Chyba, że ma alergię . Jeszcze jest jej sporo w owocach morza, a jakoś ostatnio miałam apetyt na paluszki krabowe.
I jeszcze jakby arginina była taka zła toby jej nie dawali do leków na nadciśnienie. Czytałam ,że wchodzi w skład Prestarium.