Kawiarenka humoru "U Ohajo"
- Ohajo
- 500p
- Posty: 659
- Od: 19 paź 2009, o 00:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Kawiarenka humoru "U Ohajo"
A co tam, zacznę coś nowego
Znana dyskoteka w Warszawie.
Barman dał ogłoszenie, że szuka selekcjonera.
Dwa dni później do dyskoteki wchodzi Krzysiek - 1.60m w kapeluszu i straszne chuchro.
Podchodzi do bramana i mówi:
- Ja w sprawie tego ogłoszenia. Chcę zostać selekcjonerem.
Barman nie przestając wycierać szklanki rzucił na niego okiem i powiedział:
- Wypier***aj.
Krzysiek nie namyślając się długo rozejrzał się, podwinął rękawy i zaczął od tych przy drzwiach.
--------
II Wojna Światowa. Rosyjskie sołdaty bezczeszczą niemiecki cmentarz. Skaczą sobie po nagrobkach czytając przy okazji kto tam leży:
- Albert Hess
- Bruno Schwarz
- Herman Guttman
- Edward von Klinkerhoffen
- Achtung Minen...
--------
Postanowiono rozstrzelać synoptyków za to, że nie potrafili przepowiedzieć pogody tegorocznej zimy. Zawieziono ich na miejsce kaźni, tłum wiwatuje, aplauz powszechny. Werbliści rozpoczynają uroczystość, gdy nagle z tłumu dochodzi krzyk:
- Stójcie, stójcie!!! Nie można ich rozstrzeliwać! Jeszcze się mogą przydać!!!
Dowódca plutonu egzekucyjnego zdziwiony:
- Tak myślicie? Jakim sposobem?
- Należy ich powiesić! Chociaż kierunek wiatru pokażą...
--------
Żona do męża:
- Kochanie, a wiesz, że mamusia była wczoraj u tego słynnego dentysty?
- Taak? A co, kanały jadowe jej udrażniał?
Znana dyskoteka w Warszawie.
Barman dał ogłoszenie, że szuka selekcjonera.
Dwa dni później do dyskoteki wchodzi Krzysiek - 1.60m w kapeluszu i straszne chuchro.
Podchodzi do bramana i mówi:
- Ja w sprawie tego ogłoszenia. Chcę zostać selekcjonerem.
Barman nie przestając wycierać szklanki rzucił na niego okiem i powiedział:
- Wypier***aj.
Krzysiek nie namyślając się długo rozejrzał się, podwinął rękawy i zaczął od tych przy drzwiach.
--------
II Wojna Światowa. Rosyjskie sołdaty bezczeszczą niemiecki cmentarz. Skaczą sobie po nagrobkach czytając przy okazji kto tam leży:
- Albert Hess
- Bruno Schwarz
- Herman Guttman
- Edward von Klinkerhoffen
- Achtung Minen...
--------
Postanowiono rozstrzelać synoptyków za to, że nie potrafili przepowiedzieć pogody tegorocznej zimy. Zawieziono ich na miejsce kaźni, tłum wiwatuje, aplauz powszechny. Werbliści rozpoczynają uroczystość, gdy nagle z tłumu dochodzi krzyk:
- Stójcie, stójcie!!! Nie można ich rozstrzeliwać! Jeszcze się mogą przydać!!!
Dowódca plutonu egzekucyjnego zdziwiony:
- Tak myślicie? Jakim sposobem?
- Należy ich powiesić! Chociaż kierunek wiatru pokażą...
--------
Żona do męża:
- Kochanie, a wiesz, że mamusia była wczoraj u tego słynnego dentysty?
- Taak? A co, kanały jadowe jej udrażniał?
"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis
- Ohajo
- 500p
- Posty: 659
- Od: 19 paź 2009, o 00:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Wątek Ohajo - dla jajcarzy. Pośmiejmy się!
Oto jedno z pytań, które pojawiło się na egzaminie na wydziale chemii NUI Maynooth (National University of Ireland). Odpowiedź jednego ze studentów była na tyle wyjątkowa, że profesor podzielił się z nią ze swoimi kolegami, a później jej treść przedstawił w internecie.
Pytanie:
Czy piekło jest egzotermalne (oddaje ciepło) czy endotermalne (absorbuje ciepło)?
Jeden ze studentów napisał tak:
Najpierw musimy stwierdzić, jak zmienia się masa piekła w czasie. Do tego potrzebna jest ocena liczby dusz, które idą do piekła i liczba dusz, która piekło opuszcza. Moim zdaniem można ze sporym prawdopodobieństwem przyjąć, że dusze, które raz trafiły do piekła, nigdy go nie opuszczają.
Na pytanie, ile dusz idzie do piekła, można spojrzeć z punktu widzenia wielu istniejących dzisiaj religii. Większość z nich zakłada, że do piekła idzie się wtedy, gdy nie wyznaje się tej właściwej wiary. Ponieważ religii jest więcej niż jedna i nie można wyznawać kilku religii jednocześnie, to można założyć, że wszystkie dusze idą do piekła.
Patrząc na częstotliwość narodzin i śmierci można założyć, że liczba dusz w piekle wzrastać będzie logarytmicznie.
Rozważmy więc pytanie o zmieniającej się objętości piekła. Ponieważ wg prawa Boylesa wraz ze wzrostem liczby dusz rozszerzać musi się powierzchnia piekła tak, aby temperatura i ciśnienie w piekle pozostały stałe, to istnieją dwie możliwości:
1. Jeśli piekło rozszerza się wolniej niż liczba przychodzących do niego dusz, to temperatura i ciśnienie w piekle będą tak długo rosły aż piekło się rozpadnie.
2. Jeśli piekło rozszerza się szybciej niż liczba przychodzących tam dusz, to temperatura i ciśnienie w piekle będą spadać tak długo, aż piekło zamarznie.
Która z tych możliwości jest bardziej realna?
Jeśli weźmiemy pod uwagę przepowiednię Sandry, która powiedziała do mnie "prędzej piekło zamarznie niż się z tobą prześpię", jak również to, że wczoraj z nią spałem, to możliwa jest tylko ta druga opcja. Dlatego też jestem przekonany, że piekło jest endotermalne i musi być już zamarznięte. Z uwagi na to, że piekło zamarzło, można wnioskować, że żadna kolejna dusza nie może trafić do piekła, a ponieważ pozostaje jeszcze tylko niebo, to dowodzi też istnienie Osoby Boskiej, co z kolei tlumaczy, dlaczego Sandra cały wczorajszy wieczór krzyczała "Oh, God".
Ten student otrzymał ocenę "bardzo dobry".
Pytanie:
Czy piekło jest egzotermalne (oddaje ciepło) czy endotermalne (absorbuje ciepło)?
Jeden ze studentów napisał tak:
Najpierw musimy stwierdzić, jak zmienia się masa piekła w czasie. Do tego potrzebna jest ocena liczby dusz, które idą do piekła i liczba dusz, która piekło opuszcza. Moim zdaniem można ze sporym prawdopodobieństwem przyjąć, że dusze, które raz trafiły do piekła, nigdy go nie opuszczają.
Na pytanie, ile dusz idzie do piekła, można spojrzeć z punktu widzenia wielu istniejących dzisiaj religii. Większość z nich zakłada, że do piekła idzie się wtedy, gdy nie wyznaje się tej właściwej wiary. Ponieważ religii jest więcej niż jedna i nie można wyznawać kilku religii jednocześnie, to można założyć, że wszystkie dusze idą do piekła.
Patrząc na częstotliwość narodzin i śmierci można założyć, że liczba dusz w piekle wzrastać będzie logarytmicznie.
Rozważmy więc pytanie o zmieniającej się objętości piekła. Ponieważ wg prawa Boylesa wraz ze wzrostem liczby dusz rozszerzać musi się powierzchnia piekła tak, aby temperatura i ciśnienie w piekle pozostały stałe, to istnieją dwie możliwości:
1. Jeśli piekło rozszerza się wolniej niż liczba przychodzących do niego dusz, to temperatura i ciśnienie w piekle będą tak długo rosły aż piekło się rozpadnie.
2. Jeśli piekło rozszerza się szybciej niż liczba przychodzących tam dusz, to temperatura i ciśnienie w piekle będą spadać tak długo, aż piekło zamarznie.
Która z tych możliwości jest bardziej realna?
Jeśli weźmiemy pod uwagę przepowiednię Sandry, która powiedziała do mnie "prędzej piekło zamarznie niż się z tobą prześpię", jak również to, że wczoraj z nią spałem, to możliwa jest tylko ta druga opcja. Dlatego też jestem przekonany, że piekło jest endotermalne i musi być już zamarznięte. Z uwagi na to, że piekło zamarzło, można wnioskować, że żadna kolejna dusza nie może trafić do piekła, a ponieważ pozostaje jeszcze tylko niebo, to dowodzi też istnienie Osoby Boskiej, co z kolei tlumaczy, dlaczego Sandra cały wczorajszy wieczór krzyczała "Oh, God".
Ten student otrzymał ocenę "bardzo dobry".
"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis
- Ohajo
- 500p
- Posty: 659
- Od: 19 paź 2009, o 00:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Wątek Ohajo - dla jajcarzy. Pośmiejmy się!
Sentencje łacińskie w wolnym tłumaczeniu:
dura lex sed lex - prawnik powiedział, że Duralex
tertium non datur - produkt spożywczy od trzech dni przeterminowany
pater noster - ojciec, odejdź od steru! (żeglarskie)
collegium maximum - 5000 złotych
Ad maiorem Dei gloriam - Jestem majorem, chwała Bogu
Cum grano salis - Kiedy grano w sali
Est modus in rebus - Jest moda na rebusy
Ius civile - Już nie w wojsku
Veni, creator! - Chodź, kreaturo!
Virgo intacta - Nietaktowna dziewica
homo sapiens - astmatyk
in statu nascendi - w mieście rodzinnym
caveant consules - czy państwo konsulostwo napiją sie kawy?
persona grata - stare pudło
expressis verbis - jak podaje "Express Wieczorny"
dramatis personae - tragedia osobista
carpe diem - gdy jem karpia
primus inter pares - prymus w łaźni
ex cathedra - ruiny świątyni
in partibus infidelium - zdradza mnie, ale cześciowo
ne varietur - nie szalej
alter ego - starszy ode mnie
notabene - nie ma tak dobrze
hora canonica - gospodyni księdza kanonika niedomaga
aurea legenda - meteorolodzy kłamią
medice, sana te ipsum - lekarzu, sanki ci popsuli!
alea iacta est - ale jak tam jest?
nullum crimen sine lege - bez kremu sinieją nogi
opinio communis - zdaniem komunistów
oboedientia mater felicitatis - oba zdjęcia pokazują matkę Felicji
qui penis aqua turbit - ki ch... wodę mąci?
dura lex sed lex - prawnik powiedział, że Duralex
tertium non datur - produkt spożywczy od trzech dni przeterminowany
pater noster - ojciec, odejdź od steru! (żeglarskie)
collegium maximum - 5000 złotych
Ad maiorem Dei gloriam - Jestem majorem, chwała Bogu
Cum grano salis - Kiedy grano w sali
Est modus in rebus - Jest moda na rebusy
Ius civile - Już nie w wojsku
Veni, creator! - Chodź, kreaturo!
Virgo intacta - Nietaktowna dziewica
homo sapiens - astmatyk
in statu nascendi - w mieście rodzinnym
caveant consules - czy państwo konsulostwo napiją sie kawy?
persona grata - stare pudło
expressis verbis - jak podaje "Express Wieczorny"
dramatis personae - tragedia osobista
carpe diem - gdy jem karpia
primus inter pares - prymus w łaźni
ex cathedra - ruiny świątyni
in partibus infidelium - zdradza mnie, ale cześciowo
ne varietur - nie szalej
alter ego - starszy ode mnie
notabene - nie ma tak dobrze
hora canonica - gospodyni księdza kanonika niedomaga
aurea legenda - meteorolodzy kłamią
medice, sana te ipsum - lekarzu, sanki ci popsuli!
alea iacta est - ale jak tam jest?
nullum crimen sine lege - bez kremu sinieją nogi
opinio communis - zdaniem komunistów
oboedientia mater felicitatis - oba zdjęcia pokazują matkę Felicji
qui penis aqua turbit - ki ch... wodę mąci?
"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Wątek Ohajo - dla jajcarzy. Pośmiejmy się!
Oj, bo mi reszki łaciny wywietrzeją przy takiej interpretacji
Waleria
-
- ---
- Posty: 1818
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Wątek Ohajo - dla jajcarzy. Pośmiejmy się!
Czasami dochodzę do wniosku że wodę do kwiatków powinno się słodzić tak na wszelki wypadek z razie porannej Sahary w organizmie spowodowanej nadmiernym spożyciem innych płynów poprzedniej nocy
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Wątek Ohajo - dla jajcarzy. Pośmiejmy się!
W celu przedłużenia życia kwiatów ciętych(tylko nie wiem jakich), dodaje się cukier do wody.
Waleria
Re: Wątek Ohajo - dla jajcarzy. Pośmiejmy się!
chlejusów pospolitychWaleria pisze:W celu przedłużenia życia kwiatów ciętych(tylko nie wiem jakich), dodaje się cukier do wody.
Re: Wątek Ohajo - dla jajcarzy. Pośmiejmy się!
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- Ohajo
- 500p
- Posty: 659
- Od: 19 paź 2009, o 00:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Wątek Ohajo - dla jajcarzy. Pośmiejmy się!
Gdyby czas płynął w druga stronę to byłoby tak pięknie...
Zaczyna się od tego, ze kilku gości przynosi cię w skrzyneczce i oczywiście od razu trafiasz na imprezę. Aż żyjesz sobie spokojnie jako starzec w domku. Stajesz się coraz młodszy. Pewnego dnia dostajesz odprawę w postaci grubszej gotówki i idziesz do pracy. Ha! Pracujesz jakieś 40 lat i poznajesz uroki życia. Zaczynasz pic coraz więcej alkoholu, coraz częściej chodzisz na imprezy no i coraz częściej uprawiasz seks. Jak juz masz to opanowane, jesteś gotów żeby trafić na studia. Potem idziesz do szkoły. Coraz mniej od ciebie wymagają, masz coraz więcej czasu na zabawę. Robisz się coraz mniejszy, aż trafiasz do... hmm, gdzie pływasz sobie przez 9 miesięcy wsłuchując się w uspokajający rytm bicia serca.
A potem nagle BĘC i Twoje życie kończy się orgazmem
--------
Dialog w pociągu - oparte na faktach
Znajomy jedzie w przedziale dla niepalących.
Przedział pełny, a jedną z pasażerek jest jakaś starsza nadwrażliwa dewota.
Znajomy wyciąga papierosa a ta z grubej rury:
- No co pan, co pan ???!!! Nie pal pan tutaj !!!
- Prosze pani, ja nie palę, tylko wyciągam papierosa...
- No ale się pan przygotowuje!!!
Kumpel nic nie powiedział, wyszedł z przedziału, spalił peta i wrócił. Minęło parę chwil i ta sama baba wyciąga kanapkę. Zaczyna łapczywie ją pożerać, na co mój kumpel:
- No co pani, co pani ?! Będzie tu pani teraz kupę robiła?!
Ludzie zdębieli, patrzą po sobie, a baba:
- No... jak to... ja... ja tylko jem kanapkę...
- Ale się pani przygotowuje!!
Zaczyna się od tego, ze kilku gości przynosi cię w skrzyneczce i oczywiście od razu trafiasz na imprezę. Aż żyjesz sobie spokojnie jako starzec w domku. Stajesz się coraz młodszy. Pewnego dnia dostajesz odprawę w postaci grubszej gotówki i idziesz do pracy. Ha! Pracujesz jakieś 40 lat i poznajesz uroki życia. Zaczynasz pic coraz więcej alkoholu, coraz częściej chodzisz na imprezy no i coraz częściej uprawiasz seks. Jak juz masz to opanowane, jesteś gotów żeby trafić na studia. Potem idziesz do szkoły. Coraz mniej od ciebie wymagają, masz coraz więcej czasu na zabawę. Robisz się coraz mniejszy, aż trafiasz do... hmm, gdzie pływasz sobie przez 9 miesięcy wsłuchując się w uspokajający rytm bicia serca.
A potem nagle BĘC i Twoje życie kończy się orgazmem
--------
Dialog w pociągu - oparte na faktach
Znajomy jedzie w przedziale dla niepalących.
Przedział pełny, a jedną z pasażerek jest jakaś starsza nadwrażliwa dewota.
Znajomy wyciąga papierosa a ta z grubej rury:
- No co pan, co pan ???!!! Nie pal pan tutaj !!!
- Prosze pani, ja nie palę, tylko wyciągam papierosa...
- No ale się pan przygotowuje!!!
Kumpel nic nie powiedział, wyszedł z przedziału, spalił peta i wrócił. Minęło parę chwil i ta sama baba wyciąga kanapkę. Zaczyna łapczywie ją pożerać, na co mój kumpel:
- No co pani, co pani ?! Będzie tu pani teraz kupę robiła?!
Ludzie zdębieli, patrzą po sobie, a baba:
- No... jak to... ja... ja tylko jem kanapkę...
- Ale się pani przygotowuje!!
"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis
- Ohajo
- 500p
- Posty: 659
- Od: 19 paź 2009, o 00:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Wątek Ohajo - dla jajcarzy. Pośmiejmy się!
Przychodzi rolnik do baru. Prosi o setkę mocnej wódki. Wypija to na raz i mruczy pod nosem, kręcąc głową:
- No po prostu nie do wytłumaczenia...
Barman spojrzał zaciekawiony, nadstawił ucha. Rolnik tymczasem ponawia zamówienie. Wypija na raz i mruczy pod nosem:
- No po prostu nie do wytłumaczenia...
Barman nie wytrzymał:
- Wie Pan, ja tu już kilka lat za barem stoję. Niejedno widziałem, niejedno słyszałem. Niech Pan powie o co chodzi, może jakoś zaradzę.
- Widzi Pan, dzisiaj rano doję sobie krowę. Siadłem sobie za nią spokojnie na zydelku, a ta jak mnie nie strzeli z kopyta! Spokojny człowiek jestem, to się nie denerwowałem, tylko wziałem jej tę noge do słupa przywiązałem. Doję dalej, a ta jak mnie nie strzeli z drugiej nogi! No to przywiązałem jej i tę nogę do drugiego słupa. Doję dalej, a ta jak mi nie zatnie z ogona! No to przywiązałem jej ten ogon do powały. Doję dalej, a ta jak mi nie pierdnie prosto w twarz! Wtedy to już się wkurzyłem, Panie kochany, myślę sobie "Ja ci pokażę, cholero jedna!" Pasa ściągnąłem, żeby jej wpierdol spuścić, ale spodnie mi z tyłka spadły, bo mam za luźne i wtedy weszła moja żona...
No po prostu nie do wytłumaczenia...
- No po prostu nie do wytłumaczenia...
Barman spojrzał zaciekawiony, nadstawił ucha. Rolnik tymczasem ponawia zamówienie. Wypija na raz i mruczy pod nosem:
- No po prostu nie do wytłumaczenia...
Barman nie wytrzymał:
- Wie Pan, ja tu już kilka lat za barem stoję. Niejedno widziałem, niejedno słyszałem. Niech Pan powie o co chodzi, może jakoś zaradzę.
- Widzi Pan, dzisiaj rano doję sobie krowę. Siadłem sobie za nią spokojnie na zydelku, a ta jak mnie nie strzeli z kopyta! Spokojny człowiek jestem, to się nie denerwowałem, tylko wziałem jej tę noge do słupa przywiązałem. Doję dalej, a ta jak mnie nie strzeli z drugiej nogi! No to przywiązałem jej i tę nogę do drugiego słupa. Doję dalej, a ta jak mi nie zatnie z ogona! No to przywiązałem jej ten ogon do powały. Doję dalej, a ta jak mi nie pierdnie prosto w twarz! Wtedy to już się wkurzyłem, Panie kochany, myślę sobie "Ja ci pokażę, cholero jedna!" Pasa ściągnąłem, żeby jej wpierdol spuścić, ale spodnie mi z tyłka spadły, bo mam za luźne i wtedy weszła moja żona...
No po prostu nie do wytłumaczenia...
"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis
- aconitum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1278
- Od: 30 lip 2008, o 13:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Wątek Ohajo - dla jajcarzy. Pośmiejmy się!
nie byłoby....Ohajo pisze:Gdyby czas płynął w druga stronę to byłoby tak pięknie...
polecam
Ciekawy przypadek Benjamina Buttona
http://www.filmweb.pl/film/Ciekawy+przy ... 008-123383
Anka