Beatko, ja kiedyś używałam dość dużo soli, ale tyle się naczytałam o tej "białej śmierci", że postanowiłam z nią skończyć, czy bardziej ograniczyć. Od tego czasu stosuję więcej ziół, często świeże z ogrodu lub mrożone. Nie używam gotowych mieszanek przypraw, bo nie mogę kontrolować ilości soli w nich zawartej.
A u nas małe sukcesy- Piotrek już wrócił do wagi z listopada (ok 87kg), a ja dziś wcisnęłam się w spodnie, których nie mogłam dopiąć już rok temu. A to nie takie zwykłe strecze, tylko prawdziwe, nierozciągalne dżinsy

Nie wiem ile ważę, bo jak na złość- padły baterie w wadze. A waga Teściów pokazuje 53kg, co jest dla mnie trochę za mało, gdyż ostatnio trochę sobie pofolgowaliśmy (kolacja walentynkowa, później moje urodziny).
Dziś chcę zrobić małe odstępstwo od przykazań Dukana- Piotr od dawna mówi o kurczaku pieczonym w całości "na butelce"- ponoć Jego mama tak robiła- muszę poszperać w Internecie. Obiecał, że skóry nie będzie jadł- ale ja już wiem, jak się to skończy

Taka pachnąca, chrupiąca skórka- który "dukający" o tym nie marzy?
Pozdrawiam! Trzymajcie się Dukana
