Krokosmia, montbrecja, cynobrówka (Crocosmia)
Re: Krokosmia - zdjęcia, uprawa
Mam pytanie. Jakie stanowisko musi mieć Krokosmia?
- Rodusik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1139
- Od: 21 sty 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Krokosmia - zdjęcia, uprawa
u mnie rosną w dość ciepłym miejscu (ściana) i nie są wykopane już 2 rok.
Pozdrawiam, Mariola
Ogród Rodusika
Ogród Rodusika
- Krycha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 783
- Od: 26 mar 2010, o 08:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Krokosmia - zdjęcia, uprawa
Może to tak wyszło, ale ja miałam na myśli to, że są bardziej przesuszone. W takim wypadku trzeba bardziej o nie dbać.Dyshia pisze:Krysiu, ale czy to oznacza, że w ogóle nie polecasz zakupów tych cebul w sklepach? Czy masz na myśli tylko zakupy marketach, a w centrach ogrodniczych, szkółkach są dobrej jakości? Nie wiem, czy Cię dobrze zrozumiałam.
W zeszłym roku długo mi nie wschodziły, a że wysłałam par paczek do ludzi na forum bałam się czy coś z nimi nie tak i parę razy wykopywałam, aby stwierdzić co się dzieje z cebulką.
I teraz wiem, cebulka mateczna prawie nie wypuszcza korzonków, albo bardzo delikatne i gdy jest jej za sucho po prostu te korzonki wysychają.
To tak wyglądało jakby nowe cebulki wyrastały ze starej i ukorzeniały się. Jeśli cebulka mateczna była sucha nie miała siły i wody do wytworzenia nowych cebul. Przynajmniej tak zaobserwowałam.
A wiec kupując zasuszone dobrze jest je ciągle podlewać gdy ziemia jest sucha.
Ale namotałam, no nie .
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3411
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Krokosmia - zdjęcia, uprawa
Piękna ta krokosmia, ja też miałam w zeszłym roku chyba z 5 sztuk, ale tak ładnie nie kwitły, a najgorsze jest to, że nie pamiętam co z nimi zrobiłam, prawdopodobnie wykopałam i zawinęłam grubo w gazety potem włożyłam do przewiewnego koszyka i poszły na zimne poddasze. Tak robię co roku z mieczykami, daliami i innymi wykopanymi i jest okey.
pozdrawiam
Ilona
pozdrawiam
Ilona
- Krycha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 783
- Od: 26 mar 2010, o 08:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Krokosmia - zdjęcia, uprawa
U nas w zeszłym roku w ogrodniczym krokosmia była po 1,20 kupiłam parę cebulek żeby się dochować nowych odmian. Były to duże cebulki, większe niż moje, ale jak to przy tych chuchanych część chyba kret mi wyrył, te co zostały nie zakwitły. Zobaczymy w tym roku co tam mam.
Moje żółte i czerwone też są z tych kupionych parę lat temu w Tesco. Pierwszego roku wyrosły małe cebulki nawet nie zakwitły, ale w następnych latach już rosły bez problemu.
Pomarańczowe rosną u nas od lat. Moja mama nazywała je owsiki i pod taką nazwą u nas na wsi rosną.
A moje panie które sprzedają krokosmię na cmentarzu mówią na nią ambrozja.
Moje żółte i czerwone też są z tych kupionych parę lat temu w Tesco. Pierwszego roku wyrosły małe cebulki nawet nie zakwitły, ale w następnych latach już rosły bez problemu.
Pomarańczowe rosną u nas od lat. Moja mama nazywała je owsiki i pod taką nazwą u nas na wsi rosną.
A moje panie które sprzedają krokosmię na cmentarzu mówią na nią ambrozja.
-
- 1000p
- Posty: 1012
- Od: 1 paź 2009, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Krokosmia - zdjęcia, uprawa
A moje krokosmie chyba za bardzo wyschły... Jeśli mam czekać w z wysadzeniem ich do wiosny, to chyba całkiem wyschną na wiór.... mam ciepło w piwnicy,i nie mam innego chłodnego miejsca.
Krysiu, co mam zrobić? Namoczyć je i włożyć w ziemię w skrzynki, a później przesadzić?
Krysiu, co mam zrobić? Namoczyć je i włożyć w ziemię w skrzynki, a później przesadzić?
Anna
Mój ogród...
Mój ogród...
- Zibi_41
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2557
- Od: 11 maja 2010, o 21:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Bytom
Re: Krokosmia - zdjęcia, uprawa
Krysiu , skoro krokosmia zimuje w gruncie , nie sądzisz że można by ją już posadzić
I jeszcze coś na jakiej głębokości sadzić
I jeszcze coś na jakiej głębokości sadzić
Pozdrawiam Euzebiusz , Od ugoru do ... cz.1, Część 2,
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
Moje wątki, Sprzedam sadzonki chryzantem drobnokwiatowych 2024r
- paola1a
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1089
- Od: 10 paź 2010, o 22:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Krokosmia - zdjęcia, uprawa
Z tym zimowaniem to różnie bywa. Ja zostawiam je w gruncie ale z moich obserwacji wynika że pomarańczowa jest bardziej odporna, czerwona często przemarza więc może lepiej jeszcze zaczekać
Paulina
Re: Krokosmia - zdjęcia, uprawa
Krysiu, ja cebulki od Ciebie przechowuję w piwnicy u rodziców w pudełku po butach, przysypane lekko wilgotnymi trocinami. Czy dla pewności - czy aby nie przesuszyły się - dobrze byłoby je namoczyć przez posadzeniem? Jeśli tak, to w czym? Rumianek?
regulamin
- Krycha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 783
- Od: 26 mar 2010, o 08:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Krokosmia - zdjęcia, uprawa
Ann-ka72 Na pewno nie wyschły, nie przesadzajcie z tym moczeniem. W sklepach nie wiadomo co mają, może stare i dlatego nie wszystkie kiełkują.
Zibi_41 tam u Was na Śląsku, bardzo możliwe, ze można sadzić. U nas jeszcze ziemia na głębokości zmarznięta, a w kwietniu jest śnieg i mróz
paola1a A ja sądzę, ze pomarańczowa jest wrażliwsza, a czerwona zwłaszcza Lucyfer podobno zimuje. Ja swoje wykopuję, bo mi się zdaje że w przyszłych latach cebulki będą mniejsze, w związku z tym i kwiaty też słabsze, a poza tym u nas zimy są dość ostre, w każdym bądź razie te cebulki które mi zostawały na polu, bo kiedyś gdy nie miałam z kim się dzielić, nie wykopywałam wszystkich, wiec one zawsze mi wymarzały. A przechowywanie cebul zima to żaden problem. Cebulki w 100% się przechowują.
Yoostysia Krokosmii nie trzeba moczyć, można ewentualnie zamoczyć w środku grzybobójczym, jeśli w takim środku maczało się mieczyki i zostało go trochę, np. Kaptan. Na cebulkach krokosmii nigdy nie zauważyłam żadnych oznak gnicia, jeśli później na liściach była rdza to prawdopodobnie nabyta, tzn przeniesiona z innych roślin. Ja przy okazji opryskiwania mieczyków jeśli mi zostanie środek grzybobójczy zmieszany np. z nakrętką florovitu ( nawóz w płynie do kwiatów) opryskuję tym krokosmie.
anutka_k ja w zeszłym roku kupiłam cebulkę Lucifera na Targach , kupiłam tylko jedną bo była jak dla mnie za droga (3 zł), teraz sprawdziłam, przezimowała ma 4 cebulki. W tym roku odżałuję trochę pieniędzy i kupię jej więcej, na rozmnożenie, bo jest naprawdę prześliczna, bardzo duże kwiatostany.
Dyshia też myślę, ze będą ładne, będziemy czekać na relacje o tym jak Ci rosna.
No i jeszcze jedno w takich ciepłych i wilgotnych warunkach krokosmia puści kiełki i trzeba przy obieraniu i sadzeniu uważać, aby ich nie wyłamać. No i taką podkiełkowaną nie sadzić do całkiem suchej ziemi, a w ogóle to z moich obserwacji wynika, że te cebulki nie puszczają korzonków jeżeli już to bardzo nikłe, a korzonki zaczynają się tworzyć na tych nowych cebulkach i to one pobierając pokarm z gleby i decydują o jakości rośliny. Prawdopodobnie stara cebulka służy tylko do wypuszczenia nowych. Tak jak ziemniak. Zresztą w fachowych opisach jest nazywana bulwką.
Zibi_41 tam u Was na Śląsku, bardzo możliwe, ze można sadzić. U nas jeszcze ziemia na głębokości zmarznięta, a w kwietniu jest śnieg i mróz
paola1a A ja sądzę, ze pomarańczowa jest wrażliwsza, a czerwona zwłaszcza Lucyfer podobno zimuje. Ja swoje wykopuję, bo mi się zdaje że w przyszłych latach cebulki będą mniejsze, w związku z tym i kwiaty też słabsze, a poza tym u nas zimy są dość ostre, w każdym bądź razie te cebulki które mi zostawały na polu, bo kiedyś gdy nie miałam z kim się dzielić, nie wykopywałam wszystkich, wiec one zawsze mi wymarzały. A przechowywanie cebul zima to żaden problem. Cebulki w 100% się przechowują.
Yoostysia Krokosmii nie trzeba moczyć, można ewentualnie zamoczyć w środku grzybobójczym, jeśli w takim środku maczało się mieczyki i zostało go trochę, np. Kaptan. Na cebulkach krokosmii nigdy nie zauważyłam żadnych oznak gnicia, jeśli później na liściach była rdza to prawdopodobnie nabyta, tzn przeniesiona z innych roślin. Ja przy okazji opryskiwania mieczyków jeśli mi zostanie środek grzybobójczy zmieszany np. z nakrętką florovitu ( nawóz w płynie do kwiatów) opryskuję tym krokosmie.
anutka_k ja w zeszłym roku kupiłam cebulkę Lucifera na Targach , kupiłam tylko jedną bo była jak dla mnie za droga (3 zł), teraz sprawdziłam, przezimowała ma 4 cebulki. W tym roku odżałuję trochę pieniędzy i kupię jej więcej, na rozmnożenie, bo jest naprawdę prześliczna, bardzo duże kwiatostany.
Dyshia też myślę, ze będą ładne, będziemy czekać na relacje o tym jak Ci rosna.
No i jeszcze jedno w takich ciepłych i wilgotnych warunkach krokosmia puści kiełki i trzeba przy obieraniu i sadzeniu uważać, aby ich nie wyłamać. No i taką podkiełkowaną nie sadzić do całkiem suchej ziemi, a w ogóle to z moich obserwacji wynika, że te cebulki nie puszczają korzonków jeżeli już to bardzo nikłe, a korzonki zaczynają się tworzyć na tych nowych cebulkach i to one pobierając pokarm z gleby i decydują o jakości rośliny. Prawdopodobnie stara cebulka służy tylko do wypuszczenia nowych. Tak jak ziemniak. Zresztą w fachowych opisach jest nazywana bulwką.
-
- 200p
- Posty: 340
- Od: 23 wrz 2009, o 09:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pomorze
- Kontakt:
Re: Krokosmia - zdjęcia, uprawa
Ja też nie ryzykuję, kiedyś zaryzykowałam z pomarańczową i tyle z niej było
Rozmawiałam też latem z panią, którą latem sprzedaje całe pęki ciętych kwiatów na rynku. Mówiła, że zaryzykowali z krokosmią w pierwszym roku, kilka lat temu, bo sprzedawca zapewniał, że to gatunek mrozoodporny i kilkadziesiąt cebulek zmarzło.
Wtedy były jeszcze tylko pomarańczowe u nas.
Rozmawiałam też latem z panią, którą latem sprzedaje całe pęki ciętych kwiatów na rynku. Mówiła, że zaryzykowali z krokosmią w pierwszym roku, kilka lat temu, bo sprzedawca zapewniał, że to gatunek mrozoodporny i kilkadziesiąt cebulek zmarzło.
Wtedy były jeszcze tylko pomarańczowe u nas.
Pozdrawiam
Agnieszka W.
Moje roślinki w biurze i w domu / Okazy u mnie i nie u mnie - na tarasie, działeczce i w ogrod
Agnieszka W.
Moje roślinki w biurze i w domu / Okazy u mnie i nie u mnie - na tarasie, działeczce i w ogrod
-
- 100p
- Posty: 139
- Od: 9 mar 2011, o 21:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów Małopolska- Polski Biegun Ciepła
Re: Krokosmia - zdjęcia, uprawa
Kroksomię pomarańczową posiadam od wielu lat, zawsze wykopuję, dobrze się przechowuje, mimo iż mocno wyschnie w piwnicy, zawsze wschodzi, jedynie mocno przesuszona, później wschodzi i później zakwita, nigdy jej nie zaprawiam. Przechowuję nie oczyszczoną. Dla eksperymentu zostawiłam jesienią dużą kępę, zobaczę czy przezimuje. Wiosną napiszę jak się powiódł eksperyment.
- paola1a
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1089
- Od: 10 paź 2010, o 22:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Krokosmia - zdjęcia, uprawa
Moja pomarańczowa od dwóch lat zimuje w gruncie i ma się dobrze, ale co do wielkości kwiatów to Krysia pewnie ma rację. Dlatego co jakiś czas warto ją wykopać jesienią i pozbyć się młodych przybyszów.
Paulina