Ja wysiewałam niecierpki na początku marca, kiełkowały po ok.10 dniach, ziemia musi być lekka,luźna, najlepiej jej nie uklepywać po siewie tylko podlać spryskiwaczem, ziemia osiądzie.Do czasu pikowania minęły ok. 3 tygodnie , więc był koniec marca.Potem rozsadzałam je z mini doniczek (takich na paletce) z bryłką ziemi do niewielkich doniczek gdzieś tak pod koniec kwietnia do ziemi zmieszanej z włóknem kokosowym. Ziemia ma wtedy więcej powietrza i jest luźniejsza gdyż niecierpkom szkodzi zlewna ziemia.Po kilku dniach postawiłam w chłodnym garażu na południowym parapecie i lekko zacieniowałam.Za jakieś 3 tygodnie/miesiąc sadziłam prawie kwitnące do skrzynek.
Zauważyłam, ze lepiej rosną w mniejszych i bardziej płytkich pojemnikach (np.skrzynki) niż bardzo głębokie misy czy donice gdzie jest dużo zbyt wilgotnej ziemi co szkodzi ich korzeniom gdyż zazwyczaj są w bardziej cienistych miejscach i ta wilgoć długo stagnuje.
W tym roku też będę siać z ciekawości co wyjdzie, gdyż mam nasiona od znajomej, która miała wyjątkowo żywotne (po deszczu nadal były ładne), niskie i pięknie kwitnące.
Jednak nie obiecuję sobie zbyt wiele, więc będę kupowała sadzonki, choć waleriana jakoś trudniej kupić, są głównie nowogwinejskie.Te drugie jakoś mi nie rosną i wkrótce po zakupie przestają tworzyć pąki kwiatowe.Nie wiem co robię źle..

A`propos sadzonek, robiłam w sierpniu z tych od znajomej, ukorzeniły się w wodzie, ale rosły jednopędowo, ciągle w górę w ogóle się nie rozkrzewiały, kwitły, a gdy uszczknęłam padły, ale był już chyba grudzień

Jakoś sadzonkowanie mnie nie przekonuje ze względu na pokrój, nie wiem może trzeba robić sadzonki wiosną?