Ludisia discolor

ODPOWIEDZ
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2403
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Witaj Silka :P !

W tym temacie - pierwsze posty opisuję i pokazuję swoją Ludisię po przejściach- ona wraz z całym kwiatostanem była złamanaprawie u nasady I tak jak była ułamana ,wsadziłam ją do podloza -żal mi było kwitnienia,a zawsze jest nadzieja ,ze *załapie się* normalnie w podłoże.W tą samą doniczkę obok głównego kłącza.
I powiem,ze nawet bardziej wierzę w takie ukorzenianie niż w wodę.
Jedna i druga metoda jest stosowana ,szanse bywają różne.

Rośnie obecnie zupełnie jakby nigdy nic się nie stało :P ,stare kłącze gdzieś z podłoża wydaje nowe przyrosty ,są malunie .Czyli da się!!!


pozdrawiam J :P VANKA
silka2
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 28 lis 2007, o 11:00

Post »

Dziękuje Jovanko za odpowiedź. Niestety w "starej" doniczce już miejsca brak, więc spróbuje w nowej, może się uda. Ale mój stary kwiatek rośnie w ziemi, takiej zwykłej. Więc chyba powinnam go też włożyć do ziemi a nie do podłoża dla storczyków?
A to moje kwiatki.
Stara doniczka:
Obrazek


Ułamany pęd:

Obrazek
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2403
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Ładna ta Twoja donica z Ludisią.Pewnie czy wcześniej czy póżniej coś by jej sie urwało- *wyłązi* pełza a na dodatek ma takie mięsiste łodygi.
Ten kawałek posadż osobno, najlepiej daj troszkę starej ziemi,dla mniejszego stresu :P - u mnie rośnie też w takim czymś- nie zmieniałam --->jest handlowe :P
Nie jest wymagająca -podłoże do storczyków akurat niekonieczne jest- to storczyk ziemny.Ja dodałam troszkę kory, takiej drobnej aby zrobić *lżejszą* i bardziej przepuszczalną ziemię w którejk rosła.Ale nie obowiązek.

pozdrawiam JOVANKA
Awatar użytkownika
orange30
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1935
Od: 27 paź 2007, o 22:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zabrze

Post »

Ja czytam Wasze rozważania, bałam się troszkę, ale niestety trafiłam akurat dzisiaj na to cudo i skusiłam się. Już mi chodziło po głowie kupno jak odwiedziłam wątek Józefa, bardzo, bardzo mi się podoba ta "Ludwisia" jak to Józef nazwał. Zrobię fotkę to wstawię w swoim wątku. Powodzenia życzę i Wam i sobie :)
"Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówki do życia" - Halina
Mój spis wątków
Moje robótki
Awatar użytkownika
Józef
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2326
Od: 26 mar 2006, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Chrzanów
Kontakt:

Post »

Halinko ..powodzenia..mojej Ludwisi też odłamał się jeden z pędów..wsadziłem do wspólnej doniczki i chyba już się ukorzeniła..bardzo ładna i chyba niezbyt wymagająca.
mamateo
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 15 lis 2007, o 11:25
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post »

Moja ludisia:

Obrazek Obrazek

Pierwsze zdjęcie sprzed 3 tygodni, drugie dzisiejsze :wink: Oczywiście do obu została przestawiona w inne miejsce, na stałe mieszka gdzie indziej :lol:
Reposit-09
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1954
Od: 26 cze 2007, o 19:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Tego posta muszę zacząć od zachwytów... Józefie - masz najpiękniejszą ludwisię pod słońcem, bardzo bym chciała, by i moja tak cudownie rosła :D

A teraz sedno sprawy :) Wiem, że ludwisia bardzo lubi wilgotne powietrze. I tu pojawia sie pytanie - czy mogę ją zraszać? Te jej listki i pęd kwiatowy mają takie jakby "futerko", coś jakby meszek... A zawsze mówiło się, że takie troszkę "włochate" roślinki nie lubią zraszanie i trzeba im zapewniać wilgotność w inny sposób (wilgotny keramzyt na podstawce). Szczerze mówiąc zraszam hurtem wszystkie rośliny i nie na rękę byłoby mi kombinowanie z osłoną dla ludwisi, stąd bierze się moje pytanie... Poproszę wtajemniczonych o podpowiedź :)
Awatar użytkownika
orange30
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1935
Od: 27 paź 2007, o 22:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zabrze

Post »

Nareszcie cyknęłam fotki mojej LUDISI. A oto ona : Obrazek Obrazek
"Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówki do życia" - Halina
Mój spis wątków
Moje robótki
mamateo
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 15 lis 2007, o 11:25
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post »

Fiu, fiu, te 3 pędy wygladają prześlicznie, a co dopiero, jak zakwitną!! Będziesz miała piękny okaz :wink: Jak rozwiną się kwiatki, to pstryknij fotke i koniecznie wklej!!!

Mam nadzieję, że moja ludisia też niedługo wypuści nowe pędy i nie będzie taka samotna :wink: :wink: :wink:
Awatar użytkownika
orange30
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1935
Od: 27 paź 2007, o 22:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zabrze

Post »

Myślę, że chyba jest teraz czas na te kwiaty, na pewno twoja też mignie w górę albo wszerz :) czego ci życzę
"Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówki do życia" - Halina
Mój spis wątków
Moje robótki
mamateo
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 15 lis 2007, o 11:25
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post »

Mam pytanie: moja ludisia pięknie kwitła, potem kwiatki uschły, ale dłuugi pęd był nadal mocny i ciężki (przechylał całą roślinę z doniczki). I.... ciachnęłam go, nie pytając nikogo doświadczonego o radę (brak netu, niestety :cry: ). Czy nie zrobiłam głupoty??? Może trzeba było poczekać, aż uschnie cały pęd? A jeśli tak, to co teraz?
Awatar użytkownika
gucia
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2740
Od: 27 wrz 2007, o 18:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Karinko, ja listków swojej Ludwiśki nie spryskuję.
Ale prawie codziennie spryskuję ziemię torfową w której rośnie.
Nadal ładnie kwitnie i wypuszcza nawet nowe odnóżki.
Nadal doniczka stoi w osłonce kokosowej, tak jak pokazywałam wcześniej.
To codzienne lekkie spryskiwanie utrzymuje chyba stałą wilgotność w doniczce.
Kilka dni temu przestawiłam ją na parapet do kuchni, mam nadzieję, że jej ta przeprowadzka nie zaszkodzi.
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Awatar użytkownika
Bozena S
50p
50p
Posty: 61
Od: 28 paź 2007, o 12:20
Lokalizacja: Legnica

Post »

Od przedwczoraj mam kwitnącą ludisię. Postawiłam ją blisko okna południowego. Proszę, napiszcie, czy stoi w dobrym dla niej miejscu. Mało wiem na temat tego storczyka, ale już czytałam informacje w necie i Wasze wypowiedzi. Nigdzie jednak nie dopatrzyłam się na jakim stanowisku najlepiej postawić ten kwiatek. Z góry dziękuję za poradę!
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”