Krasnokwiat Katarzyny(Scadoxus multiflorus subsp. katherinae (dawniej Haemanthus katharinae)
Krasnokwiat Katarzyny(Scadoxus multiflorus subsp. katherinae (dawniej Haemanthus katharinae)
Foto:Nela
Uprawiam (od nasionka) w kilku doniczkach -Krasnokwiat
jednak ostatnie kwitnienie bylo w ubiegłym roku. Obecnie rośliny jakby nie mialy ochoty na rozwój. Albo sa w stadium zielonego kłacza albo w stadium nie w pełni rozwinętych lisci. Czy ktos jeszcze uprawia krasnokwiat bo chcialbym dowiedziec sie o jego doswiadczeniach.
"Krasnokwiat jest rośliną wytrzymałą i łatwo przystosowującą się. Najlepiej czuje się na słonecznym miejscu, gdzie można ją pozostawić w spokoju przez cały rok. Co prawda w okresie spoczynku zimą korzystniejsza jest temperatura 12-15 stopni niż normalna pokojowa, ale temperaturę pokojową roślina toleruje. W lecie nalezy krasnokwiat podlewać obficie, nawozić oszczędnie. Od połowy sierpnia podlewanie stopniowo ograniczać, aby roślina mogła odpocząć. Zimą podlewać bardzo niewiele , na tyle aby nie przesuszyć bryły korzeniowej."
Zacytowałam Ci Orchis fragment z książki "Mieszkamy wśród kwiatów". Sama nie mam krasnokwiatu, ale może Ci ten fragment pomoże w pielęgnacji tego kwiatuszka.
Pozdrawiam
Wiesia
Zacytowałam Ci Orchis fragment z książki "Mieszkamy wśród kwiatów". Sama nie mam krasnokwiatu, ale może Ci ten fragment pomoże w pielęgnacji tego kwiatuszka.
Pozdrawiam
Wiesia
Działka -- moje refugium...
Dzięki za szybki odzew. Fakt ze roslina wymaga okresu spoczynkowego jest mi znany ale bardziej mnie niepokoi to iz ten okres spoczynku sie przedluza a wegetacja albo wcale nie rusza (tak jest gdzie same klacze) albo po krotkim rozwoju natrzymala sie. W kazdym badz razie mowicie bym po prostu czekal.
Znalazłam jeszcze coś na temat krasnokwiatu:
"Przesadzać krasnokwiat należy co rok, w marcu.
Jeśli roślina zawiązała nasiona, powinniśmy je zdjąć, przechować w suchym, ciepłym miejscu, a w kwietniu wysiać płytko w piaszczystą ziemię. Naczynia ustawiamy w słonecznym miejscu i ziemię podlewamy. Gdy pojawią się 2—3 liście, przesadzamy siewki pojedynczo do doniczek z żyzną ziemią. Młodych roślin nie zasuszamy, lecz trzymamy przez zimę w ogrzanym, widnym pokoju i obficie podlewamy. Po trzech latach powinny zakwitnąć. "
W tej publikacji jest nieco inaczej niż w poprzednio cytowanej. Wygląda na to, że krasnokwiat wyhodowany z nasienia kwitnie dopiero po trzech latach, a więc może Twoje jeszcze są za młode aby kwitnąć??
Pozdrawiam
"Przesadzać krasnokwiat należy co rok, w marcu.
Jeśli roślina zawiązała nasiona, powinniśmy je zdjąć, przechować w suchym, ciepłym miejscu, a w kwietniu wysiać płytko w piaszczystą ziemię. Naczynia ustawiamy w słonecznym miejscu i ziemię podlewamy. Gdy pojawią się 2—3 liście, przesadzamy siewki pojedynczo do doniczek z żyzną ziemią. Młodych roślin nie zasuszamy, lecz trzymamy przez zimę w ogrzanym, widnym pokoju i obficie podlewamy. Po trzech latach powinny zakwitnąć. "
W tej publikacji jest nieco inaczej niż w poprzednio cytowanej. Wygląda na to, że krasnokwiat wyhodowany z nasienia kwitnie dopiero po trzech latach, a więc może Twoje jeszcze są za młode aby kwitnąć??
Pozdrawiam
Działka -- moje refugium...
Dzisiaj wsadziłam do nowej ziemi.Mam go od dwóch lat i nie wiem jak się nim opiekować.Raz czytam,że podlewać cały czas i utrzymywać zielone liście.W innym miejscu żeby zasuszyć.W zeszłym roku zasuszyłam,a w tym pomimo,że leciutko podlewałam nie utrzymał zielonych liści . Wszystkie zwiędły.Obcięłam co zostało ,a że miał jędrne korzenie kuż posadziłam do ziemi. Cebula dużo przez te dwa lata nie urosła i niestety nie rozmnożyła się. Mam jeszcze drugi krasnokwiat-biały. Ten rośnie jak szalony i pomimo braku wody liście ma cały czas zielone.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 246
- Od: 24 cze 2007, o 00:24
- Lokalizacja: Suwałki
- Siedmiokropka
- 100p
- Posty: 160
- Od: 11 maja 2007, o 13:16
- Lokalizacja: Puszcza Białowieska
Mam identyczny Nawet wysokość czy liczba liści ta sama. Wygląda jak mój, serio:) Nie wiem jak mam z nim postępować. Rozmnaża się z cebul-sprawdzone. Jak wypuszcza nową i ma ona liście takie jak te na zdjęciu to stara cebula zamiera i liście jej żółkną. Młoda wyrasta jakby z tej starej i jak jest duża, to stara cebula zamiera.
Kwitł u mnie raz, tak jak nazdjęciu, bladoróżowo. Ponownie jednak nigdy nie zakwitł. Ostatnio postanowiłam go trochę potraktować jak amarylis, czyli zasuszyć. Nie podlewałam długo, a później po troszkę. stara cebula umarła, młodą wyjęłam, przesadziłam do świeżej ziemi, zobaczymy.
Widziałam kiedyś, na oknie u kogoś w domu, że był prowadzony jak amarylis. Jedna 'gałąź' jak ta z liśćmi, a obok druga i na niej kwiaty.
Nie wiem jakie błędy popełniam. Jak powinno się o niego zadbać?
Kwitł u mnie raz, tak jak nazdjęciu, bladoróżowo. Ponownie jednak nigdy nie zakwitł. Ostatnio postanowiłam go trochę potraktować jak amarylis, czyli zasuszyć. Nie podlewałam długo, a później po troszkę. stara cebula umarła, młodą wyjęłam, przesadziłam do świeżej ziemi, zobaczymy.
Widziałam kiedyś, na oknie u kogoś w domu, że był prowadzony jak amarylis. Jedna 'gałąź' jak ta z liśćmi, a obok druga i na niej kwiaty.
Nie wiem jakie błędy popełniam. Jak powinno się o niego zadbać?
Boże spraw by nam się chciało, tak jak nam się nie chce!
Co to za kwiat? (krasnokwiat katarzyny)
No tak bo on musi być juz starszy aby zakwitł ja już bardzo długo poszukuje jego cebulki ale nigdzie nie ma miałam kiedyś taki i zakwitł mi i wypuścił listki przyszła znajoma i sie jej pytam czemu on wygląda tak źle zaczeły mu liscie usychać i powiedziałam mi że to jest roślinka jednoroczna i ją wyrzuciłam teraz bardzo tego żałuje.