Zajmuję się głównie hodowlą roślin owadożernych... Mają w sobie "to coś", są dość wymagające i nie każdemu udało się je utrzymać przy życiu, więc satysfakcja z trzymania takich roślin w domu i obserwowanie, jak pięknie rośną jest jeszcze większa. Na razie moja "hodowla" tych roślin jest dość skromna, ale cały czas się rozwija i pewnie rozwijać się będzie jeszcze przez długi, długi czas. Oprócz tego posiadam w swojej kolekcji inne rośliny min. adenium, storczyki itp... więc mikroklimat na moim parapecie jest dość...hmm ekstremalny


Ale wszystko pięknie rośnie więc myślę, że takie warunki im odpowiadają

Na samym początku przedstawiam rosiczkę, do której mam sentyment, bo była kupiona jako pierwsza i to właśnie ona zaraziła mnie hodowlą tych roślin. Czasem mnie denerwuje bo zajmuje dosyć sporo miejsca, nawet kilka razy miała zmienić właściciela... no ale ostatecznie została i zostanie jeszcze przez długi, długi czas

Jak pewnie nietrudno się domyślić jest to jedna z łatwiejszych w hodowli rosiczek - drosera capensis " typical ". Kilka razy kwitła, wydała mnóstwo nasion, których część wysiałam i... wyrosły chyba wszystkie

Oto kilka fotek:



Kolejną roślinka jest tego samego gatunku, tyle że odmiany "alba"


Teraz czas na najbardziej chyba drapieżną roślinkę - muchołówkę - dionea muscipula "red-green"


Kolejna jest kapturnica - sarracenia purpurea

No i moja ulubiona rosiczka - drosera madagascariensis


Myślę, że na razie tyle fotek wystarczy.
Na koniec pokażę jeszcze, w czym te wszystkie potworki hoduję

Więc najpierw był parapet...

Potem było małe akwarium, bo pojawiły się bardziej wymagające gatunki...

A teraz wszystkie moje potwory oprócz wyrośniętej kapturnicy żyją sobie w takim oto doświetlanym akwarium. Żyją, rosną i chyba mają się dobrze bo niektóre nawet kwitną


Jeśli macie jakieś pytania co do hodowli owadożerków proszę piszcie śmiało, a na pewno postaram się na nie odpowiedzieć
