Rośliny wrzosowate i różaneczniki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6983
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Na chorobach wrzosów się nie znam. Co to może być za choroba grzybowa i czym proponujecie opryskać w tej chwili?
Z siarczanem amonu powstrzymam się do wiosny. Teraz dam na całą działkę w tym pod wrzosy i rododendrony, trawę, drzewa owocowe i ozdobne, część warzywną siarczan potasu. Zaraz jadę do sklepu. Powiem przy okazji sprzedawcy, co o nim myślę.
Z siarczanem amonu powstrzymam się do wiosny. Teraz dam na całą działkę w tym pod wrzosy i rododendrony, trawę, drzewa owocowe i ozdobne, część warzywną siarczan potasu. Zaraz jadę do sklepu. Powiem przy okazji sprzedawcy, co o nim myślę.
Pozdrawiam Andrzej.
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 513
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Wrzosy
Nie mylcie proszą nawozów wiosennych z jesiennymi.
Dodatkowo wrzosom często bardziej może szkodzić nadmiar nawozów niż ich zbyt mała ilość, dotyczy to zasolenia gleby na co wrzosy są bardzo wrażliwe i dodatkowo stosowanie nawozów jesiennych wiosną to spore nieporozumienie.
Warto również wiedzieć, że wrzosy uprawiane w niewłaściwej glebie wypadną po jednym sezonie, te, które mają lepsze nieco warunki po trzech czterech. Te zadbane i na glebach poleśnych do 10 lat i należy o tym pamiętać.
Tam gdzie dobrze rosną różaneczniki i borówka amerykańska warto spróbować uprawy wrzosów, ale nigdy na siłę.
Dodatkowo wrzosom często bardziej może szkodzić nadmiar nawozów niż ich zbyt mała ilość, dotyczy to zasolenia gleby na co wrzosy są bardzo wrażliwe i dodatkowo stosowanie nawozów jesiennych wiosną to spore nieporozumienie.
Warto również wiedzieć, że wrzosy uprawiane w niewłaściwej glebie wypadną po jednym sezonie, te, które mają lepsze nieco warunki po trzech czterech. Te zadbane i na glebach poleśnych do 10 lat i należy o tym pamiętać.
Tam gdzie dobrze rosną różaneczniki i borówka amerykańska warto spróbować uprawy wrzosów, ale nigdy na siłę.
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
- janusz
- Przyjaciel Forum
- Posty: 407
- Od: 25 maja 2005, o 13:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: wrzosy
Myślę, że co nieco zależy także od odmiany. Są odmiany przepiękne, ale trudne w uprawie. Są też niemal równie ładne a niemal bezproblemowe.zygmor pisze:Warto również wiedzieć, że wrzosy uprawiane w niewłaściwej glebie wypadną po jednym sezonie, te, które mają lepsze nieco warunki po trzech czterech. Te zadbane i na glebach poleśnych do 10 lat i należy o tym pamiętać.
Janusz
ogród bez winorośli to nie ogród...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6983
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Re: wrzosy
Napisz o jakie nawozy chodzi. Jakie jesienne chcemy stosować wiosną?zygmor pisze:... stosowanie nawozów jesiennych wiosną to spore nieporozumienie...
Pozdrawiam Andrzej.
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 513
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
wrzosy
Nawozem wiosennym jedynym jest siarczan amonu, zalecany jest dla wszystkich roślin wrzosowatych. Ponieważ wrzosy wymagają bardzo kwaśnego podłoża, dlatego są roślinami trudnymi w uprawie. Tak kwaśne podłoże na działce, gdzie wybudowano dom i wszędzie można znależć resztki zaprawy nie pomaga wrzosom, a wręcz im szkodzi. Te resztki pobudowlane zmieniają odczyn w niebezpiecznym kierunku, odkwaszając glebę.
Dla wrzosów dobrze jest przygotować osobne wydzielone miejsce. Wymiana ziemi na kwaśny torf, kupiony w workach, to nieodzowna rzecz. Krawędzie tej grządki powinny być oddzielone od reszty ogrodu folią zagłębioną na 20-30cm. warto znać pH wody, którą podlewamy, chlor zawarty w wodzie wodociągowej też może szkodzić. Woda taka powinna być odstała, wtedy traci chlor. Pomiar pH gleby należy dokonywać conajmniej raz w roku.
Nawozem wybitnie jesiennym sierpień listopad jest siarczan potasu. Nie należy tych dwóch nawozów mylić ze sobą i stosować zamiennie.
Oba zakwaszają podłoże, ale należy je stosować z dużym umiarem, gdyż wrzosy źle reagują na ich nadmiar.
Dla wrzosów dobrze jest przygotować osobne wydzielone miejsce. Wymiana ziemi na kwaśny torf, kupiony w workach, to nieodzowna rzecz. Krawędzie tej grządki powinny być oddzielone od reszty ogrodu folią zagłębioną na 20-30cm. warto znać pH wody, którą podlewamy, chlor zawarty w wodzie wodociągowej też może szkodzić. Woda taka powinna być odstała, wtedy traci chlor. Pomiar pH gleby należy dokonywać conajmniej raz w roku.
Nawozem wybitnie jesiennym sierpień listopad jest siarczan potasu. Nie należy tych dwóch nawozów mylić ze sobą i stosować zamiennie.
Oba zakwaszają podłoże, ale należy je stosować z dużym umiarem, gdyż wrzosy źle reagują na ich nadmiar.
- pogotowie ogrodnicze
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1405
- Od: 23 wrz 2005, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Różaneczniki i inne wrzosowate
ja od kilku lat stosuje zakwaszanie 85% H3PO4(ortofosforowy) poprzez podlewanie 1-2cm3/10litrów wody zależnie od rejonu(woda w wodociągach k/Cz-wy pH 5,5-7,8).
Natomiast różaneczniki w większości ogrodów z roku na rok maja gorszy wygląd ten problem omawiałem cześciowo w poscie o "życiu roślin" PostWysłany: Pon 03 Październik 2005, 22:30
Janusz
Natomiast różaneczniki w większości ogrodów z roku na rok maja gorszy wygląd ten problem omawiałem cześciowo w poscie o "życiu roślin" PostWysłany: Pon 03 Październik 2005, 22:30
Janusz
W tym roku przesadzanie roślin należało trochę opóźnić (ciepły początek września), choć prawdę mówiąc sam zacząłem już trochę pod koniec sierpnia (z konieczności - na szczęście z pozytywnym skutkiem). Jeśli przyschnięcie jest wynikiem przesadzenia, to zbyt wiele już nie poradzisz... Na marginesie - odradzam przysypywania roślin świeżymi trocinami. Sam robiłem tak czasem z wrzosami na zimę, ale trocina może się niekorzystnie odbić na niektórych roślinach w kolejnym roku (podejrzewam, że zawiera jakieś szkodliwe garbniki). Lepsza chyba jest kora, tym bardziej, że pozostawia też lepsze wrażenie estetyczne ;)A dlaczego przy dwóch wrzosach niektóre pędy zaczynają brązowieć, tracą "listki" i usychają. Przesadziłem je miesiąc temu, ale z bryłą ziemi, dobrze podlałem i posypałem podłoże trocinami?
BTW - co do podlewania wrzosów, ew. różaneczników kwaśną wodą - hm, od lat uprawiam jedne i drugie i nigdy tego nie robiłem. Z pewnością jest to dobry pomysł, choć w niektórych wypadkach może się okazać zbyt pracochłonny. Zwykle zastosowanie właściwego torfu, a później stosowanie odpowiednich nawozów i okresowe podsypywanie roślin korą w ogródku okazuje się wystarczające.
NN
- pogotowie ogrodnicze
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1405
- Od: 23 wrz 2005, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt: