Zakątek Annes 77

[Rozeta]

Annes, ja też będę kupować pelargonie na przełomie kwietnia i maja.
Zwykle sadzę po jednej sztuce do niskich donic, w sam kompost
i rosną jak na drożdżach. I nie chorują na grzyba. Muszę nauczyć się
zimować je w piwnicy, to tak gwoli oszczędności.
Mam chętkę również posadzić dalie w donicach. Ależ będą emocje...
A o rh nie martw się. To wytrzymałe rośliny. Moim zdaniem nie mróz
im straszny, a choróbska. Mój pierwszy za młodu padł na rdzę, a nie z zimna.

Aniu, jeszcze nie stopniał śnieg, a ja utopiłam w ogrodzie tyle stówek... ;:78
A co to będzie, jak się zazieleni...? Amok, normalnie .

[Annes 77]

Rozetko to wszystko jest podyktowane tym,że siedzimy w domu i wyczekujemy wiosenki,czas się dłuży.Mam cichą nadzieję,że jak wszystko zacznie rosnąć to już nie będziemy kupowały,a tylko podziwiały
Jednego Rh straciłam.Kupiłam go kwitnącego bodajże Charmanta -śliczny był,ale chyba chory od początku,najpierw zasychały pąki,a później zaczęły opadać liście.Może cos go podżarło?

[Rozeta]

Musiałaś trafić na kiepski egzemplarz. Albo grzyb, albo robal. Pal sześć!
Jesteś przynajmniej bogatsza w ogrodowe doświadczenie .
A z tym kupowaniem to chyba jest tak, że rozbudziła się nasza wyobraźnia
i w ten sposób rekompensujemy sobie brak możliwości działania w glebie.
A jak tylko stopnieje to białe, wyjdzie , to my do dzieła i tak, masz rację,
będziemy podziwiać, podziwiać, podziwiać...

[Annes 77]

Rozetko na szczęście mam 3 inne rh,ale ten tak bardzo mi przypadł do gustu,pani go bardzo zachwalała no i masz babo placek
Fotka tylko pozostała....na szczęście azalia ładnie się zapowiada:)Masz rację,że brak możliwości "grzebania" w ziemi rekompensujemy sobie w postaci kolejnych zakupów,także wiosno przychodź już do nas

[Rozeta]

Aniu, czy możesz sobie wyobrazić, że do tej pory nie jestem w posiadaniu
żadnej azalii? Sama zastanawiam się: dlaczego? W każdym razie muszę
koniecznie nadrobić ten brak nadchodzącej wiosny, prawda? Podoba mi sie
wielkokwiatowa Canon Double (czy jakoś tak).
Twoje azalijki już są sporawe i pięknie kwitną, szczególnie Rokoko .
Gibraltar u mojej sąsiadki kwitnie b.spektakularnie. Niesamowita odmiana.

[paola1a]

No właśnie ja też w tym roku będę polować na azalie. Przechowałam swoje pelargonie i już zaszczepiłam nowe na ten sezon więc w maju te oszczędności planuję przeznaczyć właśnie na azalie. W pierwszej kolejności giblartar, jak dla mnie jest oszałamiająca, może jeszcze Il tasso, Sarina i Nabucco, Mam tylko nadzieję, że je u siebie dostanę. A ile lat rośnie u Ciebie twoja Giblartar?

[Annes 77]

Rozetko koniecznie w tym roku posadź sobie azalię.Jest mniej wymagająca od Rh,dobrze radzi sobie miejscu nasłonecznionym jak i półcienistym.Moja rośnie na stanowisku słonecznym,nieosłoniętym.Jest naprawdę zdrowa,zrobiła mi miłą niespodziankę,kiedy po raz pierwszy zakwitła.Zaciekawiło mnie,że pojawiły się kwiaty na dole.Kolor taki ciepły,pomarańczowy.Jest mrozoodporna.U mnie dopiero przezimowała jedną zimę.Teraz będzie to jej druga zima.Zrzuca liście na jesień.Dorasta do 1,5 m.Kwitnie maj-czerwiec.
Mam jeszcze azalię Persil-ma kwiatki białe z żółtym oczkiem:) Zdjęcia wstawię jak zakwitnie wiosną:) Nie wymaga okrywania na zimę:)
Podaję ciekawy link azalie....

http://www.bielicki.com.pl/index.php?cPath=37&catlg=1

[Annes 77]

Paola super,że chcesz zainwestować w azalie.Uwielbiam te rośliny,ja pelargonie kupuję,jeszcze nigdy ich nie rozmnażałam,ale to może być ciekawe doświadczenie W poprzednim roku miałam pelargonie angielskie.Na początku pięknie kwitły, później było już tylko gorzej.
Nie wiem jak się z nimi obchodzić,są bardziej kapryśne od moich różyczek.Przekwitłe kwiatki nie wiadomo gdzie obrywać,żeby ich nie uszkodzić,a w tych dawnych babcinych gdzie nie uszczknę tam zawsze urośnie i zakwitnie.Ach....sama nie wiem co źle robiłam.....
Zniechęciłam się do angielskich,pomimo,że są piękne,ale mam wrażenie,że one mają ładniejsze liście od kwiatków

[AGNESS]

Aniu czy znasz nazwę swojego rododendrona, chyba mam takiego, ale niestety nazwa odpłynęła w niebyt razem z metką

[Annes 77]

Agness jeśli masz na myśli ten,przy którym majstruje moja córcia to nazywa się Rasputin:)

[AGNESS]

Aniu dzięki, właśnie o ten mi chodzi, a córunia widzę bardzo chętna do pomocy w ogródku

[Annes 77]

Agness oj bardzo Już się pyta mama no kiedy będziemy jechać na działkę i siać nasionka? Ostatnio dałam jej swoją doniczkę,w której posiała pietruszkę.Jak ona koło niej chodziła,podlewała hehe,a jak wyrosła natka to taka radość

Znów wkleję dziś ostatnie fotki z poprzednich dwóch lat,aby sobie troszkę powspominać

Róża wielkokwiatowa nn (wiem tylko,że ładnie pachnie)




Zbliżenie mieczyka...




Pąk Edenka-mojej miłości




Papageno w pączkach




Fresia-krzaczek 3 letni



Tak corocznie zakwitają piwonie i o dziwo mają mało słońca







Hosty







Piwonia z bliska




Trawnika pomału będzie ubywało:)

[Rozeta]

Aniu, skorzystałam z linka. Azalie bossskie ! Poza tym zerknęłam po raz kolejny na moje marzenie, czyli żółtą magnolię Yellow Bird - cudo . RH też mają niezłe, szczególnie te w odcieniach fioletu. Ale ceny za iglaki niebotyczne . No za cyprysika nie dałabym tysiaka (ani nawet pół tysiaka )! Ale stronka generalnie fajna, bo zdjęcia dobrej jakości i widać roślinę w kilku ujęciach .

Ze dwa lata temu też miałam pelargonie angielskie. Tak są piękne! Zakupiłam dwie szt. i posadziłam je razem w donicy. Jedna zdechła na grzyba, a druga pięknie kwitła do mrozów. Czyli, na dwoje babka wróżyła, o! A żeby w liście nie szły, to chyba nawóz z małą ilością azotu trza im aplikować.
Zdecydowanie pewniejsze są te zwykłe pelargonie rabatowe. I równie piękne! U mnie zwykle rosną na patelni przed domem od strony zachodniej i wytrzymują te warunki bez szwanku.
To co, Aniu, jesienią przenosimy pelargonie do piwniczek?

[Annes 77]

Moniś Ty chyba czytasz w moich myślach Ja również choruję na magnolię Yellow Bird-cudo:)
Ale ona jest droga,musiałabym miec 100% pewność,że będzie kwitła.U siebie mam magnolię Galaxy,która jeszcze nigdy mi nie zakwitła
Co za uparciuch z niej,w tym roku jak nie zobaczę paków to ją postraszę solidnie(podobno czasami to działa)
No cyprysiki rzeczywiście drogaśne Wolę kupować kwiatki Za tę cenę ile ich mogę kupić
A pelargonie możemy przenieść,ale co wtedy z nimi,chyba nie będę ich musiała podlewać?

[Rozeta]

Tego właśnie nie wiem. Ale Anuś, mamy sporo czasu (do jesieni), aby nabyć wiedzę o zimowaniu pelargonii . Myślę, że forumki pomogą.

A jeszcze wracając do magnolii, to mam 4-oletnią Betty. Kwitnie od posadzenia co roku. Nie straszne jej mrozy do -30*C. Trochę chorowała na jakiegoś grzyba w ubiegłym roku. Zobaczymy jak będzie w tym sezonie. Kwiaty ma duże, pachnące, ale takie zbyt rozklapciane. Średnio efektowne. Oprócz Yellow Bird, chciałabym zakupić Stellatę, białą, najwcześniej kwitnącą. Widok spektakularny! Cała w wielkich białych gwiazdkach. Cudo...

Fakt, za takiego cyprysika miałybyśmy piękną kolekcję róż, magnolii, klematisów, lilii, liliowców, hortensji i innych bylinek. Pomarzyć zawsze można, prawda?

Aniu, Ty masz piękne piwonie Jak obficie kwitną A moje 3 w ubiegłym roku wydały po 1-2 kwiatki . Przesadziłam jesienią i siedzą płytko w ziemi. Zobaczymy efekty w maju.
A jak nie zakwitną, to... ...