pomożecie doradzić jak ten winogron podciąć:
chce się zapytać czy mogę obciąć te pędy takie jaśniejsze i bardzo długie (4 zdj.), chce wymienić te metalowe rurki na drewniane belki i chce trochę prawą stronę nagiąć do dołu (tam gdzie ta żółta belka) chyba można tak
Twoja winorośl jest bardzo zagęszczona. Trzeba ja prześwietlić, wyciąć część starych pędów na których nie ma pączków - oczek.
Te jasne pędy mają oczka i na nich będą owoce ale można ich skrócić np. do 5-6 oczek licząc od początku (nasady) łozy. Możesz tak skrócić wszystkie łozy a nawet te które są cienkie skrócić ich do 2 oczek. W ten sposób przerzedzisz krzew a i tak będzie owocowanie.
Jest to sposób na skróty ale w tym przypadku trzeba od czegoś zacząć.
Ja przecięłam w sobotę. Soki i tak będą się lały ale wcześniej nie dało się bo mróz -12*C i tak po cięciu była noc -10*C. Czytałam, że właśnie to -10*C jest temperaturą graniczną.
A i jeszcze jedno, można też ciąć jak już urosło zielone, wtedy nie leją się soki.
Ja sobie zostawiłem dwa krzaczki do cięcia wiosennego. Jeszcze czekam. Patyczki po ścięciu idą prosto do ukorzeniania. Sprawdziłem już, że tak pozyskiwane sztobry ukorzeniają się w 100%.
Ponieważ u mnie pojawiły się obydwa mączniaki szukam jakiegoś środka na nie. Wyczytałam na innym forum, że samemu można zrobić odpowiednik Uniwersalisu. Na 10 l wody potrzeba 7,5ml Amistaru i 12 ,5 g Folpan tylko trzeba oddzielnie robić roztwory. Czy ktoś już pryskał takim preparatem?
Ja jeszcze nie stosowałam ale mam zamiar w tym roku. On ma działanie zapobiegawcze i trzeba pryskać w okresie największego zagrożenia infekcją jeszcze przed widocznymi objawami mączniaka.
Zamierzam wyciąć lub poważnie skrócić dwa orzechy laskowe, a w ich miejsce ( lub w sąsiedztwie ) nasadzić winorośl. Czy sąsiedztwo orzechów laskowych i winorośli nie będzie miało negatywnych następstw dla tych ostatnich. Wcześniej w pobliżu owych orzechów rosła nieustalona odmiana winorośli bułgarskiej ( wyhodowana przez mojego pradziadka z pestki ) i owocowała każdego roku, dając pod koniec września zielone , słodkie owoce. Teraz zamierzam nasadzić stare śląskie v.v.( obecnie alzacko-saksońskie odmiany ) , zatem obawiam się o ich los. Proszę o odp.
A ja mam inne pytanie. W zeszłym roku posadziłem niewielką sadzonkę winorośli "Prim". Osiągnąłem dwa poziome pędy w dwie strony, każdy długości 30-40 cm. Całośc późną jesienią przysypałem ziemią. I moje pytania są takie: Kiedy mogę odkopczykować roślinę, i jak postępować z nią w tym roku. Oczywiście te dwa pędy są za słabe na łozy, więc w tym roku powinenem pozwolić, aby z któregoś z ich oczek wybiło przedłużenie łozy, czy uciąć pędy i czekać aż z podstawy wyrosną drugoroczne mocniejsze i dłuższe łozy?
Jak mają grubość 5mm przy nasadzie to z powodzeniem można zostawić i z oczka którego pasuje przedłużyć. Jeżeli będziesz Prima okrywał to już pomyśl nad skośną formą bo za rok jak zdrewnieje i zgrubieje to nie przygniesz do ziemi, prędzej złamiesz pień.
Pół centymetra to one chyba mają. W takim wypadku pozwolę im sie przedłużać. Dzięki za uwage odnośnie okrywania, mam troche czasu by o tym pomyśleć. A kiedy odkrywamy winorośle? Połowa maja?