Pikowanie pomidorów cz.2
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
to co jam mam nie jest na bazie torfu, bynajmniej tak jest napisane i ma małe dziurki w worku.
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Ja nie twierdzę, że wina jest w podłożu. Po prostu usiłuję Ci sie dopytac o szczegóły, które mogą miec znaczenie w Twoim problemie z pomidorami.
Tak jak mówię. Ogranicz podlewanie do niezbednego minimum, oberwij uszkodzone liścienie/ najlepiej pensetą/i je wyrzuć i obserwuj rośliny. Jeżeli jest to choroba, to musiałbyś w tej chwili/ poniewaz już są widoczne zmiany/ opryskac rośliny środkiem interwencyjnym. Jeżeli są to pomidory do gruntu, to masz jeszcze czas posiac nowe/ jeśli te Ci padną/ do połowy marca.
Tak, że nie ma co zbytnio rozpaczać.
Tak jak mówię. Ogranicz podlewanie do niezbednego minimum, oberwij uszkodzone liścienie/ najlepiej pensetą/i je wyrzuć i obserwuj rośliny. Jeżeli jest to choroba, to musiałbyś w tej chwili/ poniewaz już są widoczne zmiany/ opryskac rośliny środkiem interwencyjnym. Jeżeli są to pomidory do gruntu, to masz jeszcze czas posiac nowe/ jeśli te Ci padną/ do połowy marca.
Tak, że nie ma co zbytnio rozpaczać.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3397
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Nie wydaje mi się by coś złego stało się Twoim roślinom, z pewnością musisz ograniczyć podlewanie, bo nawet na zdjęciu widać ( według mnie) zbyt mokrą glebę. Zapewne przyczyną więdnięcia liścieni było lekkie przechłodzenie, ale tym się nie przejmuj, cały czas patrz na to co jest na wierzchu, tam ma być zdrowa ,zielona roślina.szmulik pisze:Witam
Dwa tygodnie po pikowaniu pomidorów zaczęły więdnąć dolne liście, mam kilka rodzajów sadzonek niektóre siane w innych terminach a liście zwiędły we wszystkich w tym samym dniu.
Co może być przyczyną i jak ją wyeliminować?
Na drugi raz jak będziesz "przechładzać pokój" to roślinki zabierz najdalej od otartego okna, a nawet przenieść do drugiego pokoju, wrócisz z nimi dopiero gdy zamkniesz okno.
Twoje sadzonki są już duże i u większości takich sadzonek uprawianych na parapetach okiennych, a więc w niezbyt komfortowych warunkach liścienie przybierają żółty kolor i usychają. Być może tak samo może się dziać z najniższymi listkami, też będą żółknąć ale najważniejsze by listki wzrostowe były w odpowiednim kolorze.
Nie spotkałem się jeszcze w tym etapie uprawy sadzonek z chorobami grzybowymi i jestem prawie pewien że jak na razie taka choroba im nie grozi.
MARCHEWKA stwierdziła że Twoja, pokazana na zdjęciu sadzonka jest mutantem gdyż jak widać na zdjęciu brak jej stożka wzrostu, nie jest to zaleta, tylko wada sadzonki, ale jestem pewien że niedługo z z pędu przy listku wyrośnie stożek wzrostu i roślina naprawi swój "defekt"
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Z tego co mi wiadomo liścienie zawsze więdną po pewnym czasie, to objaw naturalny, mam sadzonkę tej samej wielkości co Twoja i mam to samo. Co roku tak się dzieje, gdy sadzonki są mniej więcej tego wzrostu. Pierwszy raz też się przestraszyłam, ale mnie pouczono, że tak ma być
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2599
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Tadeuszu!
A czy ta sadzonka nie rośnie za głęboko?Moim zdaniem powinna mieć więcej ziemi>Można jej podsypać ziemi i chwilowo nie podlewać.Czy mam rację?
Z pozdrowieniami.Maria
A czy ta sadzonka nie rośnie za głęboko?Moim zdaniem powinna mieć więcej ziemi>Można jej podsypać ziemi i chwilowo nie podlewać.Czy mam rację?
Z pozdrowieniami.Maria
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3397
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Oczywiście że masz rację , nie zaszkodziło by jej lekkie podsypywanie ziemi ( ale do jednej,to żaden wydatek, a do stu, to już trochę), wtedy w miejscu podsypanej ziemi wypuściła by dodatkowe korzonki.
A najważniejsze to; że ktoś tam produkując doniczki namęczył się żeby taką dużą doniczkę zrobić , a tu ją wypełniają tylko do połowy , oj nie doceniają ludzie czyjejś pracy , nie doceniają .
A najważniejsze to; że ktoś tam produkując doniczki namęczył się żeby taką dużą doniczkę zrobić , a tu ją wypełniają tylko do połowy , oj nie doceniają ludzie czyjejś pracy , nie doceniają .
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2158
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Rany Julek, to prosta sprawa. Za dużo wody w podlożu = za mało powietrza = więdniecie. Druga przyczyna wiednięcia o której już była mowa - otwarte okno. Proponuję się rozebrać choć trochę i postać koło okna tak z pół godzinki. Zimno? Pomidorom też zimno. Kolejna przyczyna więdnięcia (częsta) to nierównomierne wymieszanie nawozów w gotowym podłożu.Wiadomość dla tych którzy jeszcze nie pikowali - zawartość worka z podłożem należy dokładnie wymieszać, dopiero potem napełniać skrzynki czy doniczki. Pomidorom szmulika nic nie będzie. Podsuszy podłoże (byle nie na cegłę), sadzonki ,,złapią'' powietrza i wypuszczą nowe korzenie.
Pozdrowienia, kozula.
Pozdrowienia, kozula.
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2599
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Pelasiu!
Pomidory do gruntu siałam na początku maja.Po wysianiu nakryłam włókniną.Długo nie wschodziły bo było zimno.Siałam po kilka nasion w odstępach tak jak sadzi się pomidory.I tak jak pisałam zostawiłam te co wyszły.Szkoda mi było je wyrzucać.I tak sobie rosły.Były to odmiany karłowe : Atol,Konsul,typu Lima.Mam zdjęcia ale nie umiem dodawać.Wstawię je jutro.
Myślę,że lepiej byłoby je nakryć po wysiewie butelkami po wodzie mineralnej np 5 l.Przeciąć w połowie i ponakrywać.Miałyby cieplej.I może szybciej by wzeszły.
Kiedyś czytałam w "Działkowcu",że tak sieje się na dużych plantacjach towarowych.
.
Pomidory do gruntu siałam na początku maja.Po wysianiu nakryłam włókniną.Długo nie wschodziły bo było zimno.Siałam po kilka nasion w odstępach tak jak sadzi się pomidory.I tak jak pisałam zostawiłam te co wyszły.Szkoda mi było je wyrzucać.I tak sobie rosły.Były to odmiany karłowe : Atol,Konsul,typu Lima.Mam zdjęcia ale nie umiem dodawać.Wstawię je jutro.
Myślę,że lepiej byłoby je nakryć po wysiewie butelkami po wodzie mineralnej np 5 l.Przeciąć w połowie i ponakrywać.Miałyby cieplej.I może szybciej by wzeszły.
Kiedyś czytałam w "Działkowcu",że tak sieje się na dużych plantacjach towarowych.
.
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Dzięki wszystkim za odpowiedzi.
Mam nadzieje że coś z tego będzie. Chociaż zauważyłem w jednej sadzonce już zwiędły górne listki:(
Jeśli chodzi o podlewanie to staram się nie wlewać za dużo ale jeszcze będę podlewał mniej.
Co do ilości ziemi to się przybieram do dosypania , chociaż muszę przyznać ze jak pikowałem pomidory to doniczki były pełniutkie tylko się wszystko uleżało:)
Jeszcze raz wszystkim dziękuje. dam znać czy moje sadzonki przetrwały, a na wszelki wypadek jutro zasieje nowe pomidory.
pozdrawiam
Mam nadzieje że coś z tego będzie. Chociaż zauważyłem w jednej sadzonce już zwiędły górne listki:(
Jeśli chodzi o podlewanie to staram się nie wlewać za dużo ale jeszcze będę podlewał mniej.
Co do ilości ziemi to się przybieram do dosypania , chociaż muszę przyznać ze jak pikowałem pomidory to doniczki były pełniutkie tylko się wszystko uleżało:)
Jeszcze raz wszystkim dziękuje. dam znać czy moje sadzonki przetrwały, a na wszelki wypadek jutro zasieje nowe pomidory.
pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 850
- Od: 24 sty 2011, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Witam!
Jedyne mądre rady,które przeczytałem o pikowaniu pomidorów to te,które pisze Tadeusz.Ja uprawiam pomidory na działce od roku 1976 do tej pory ale tak pikowanego jak na zdjęciu nigdy nie widziałem.Zawsze pikuję pomidory i paprykę do pojemników po śmietanie lub do doniczek mniej więcej podobnej pojemności lub ciut,ciut większej.Od dołu wypalam otwór i nasypuję ogrzanej ,wysuszonej ziemi kupczej lub z kretowiska łąkowego.Po wypełnieniu pojemnika ziemią lekkim ubiciu ,ołówkiem robię otwór takiej średnicy aby siewka pomidora weszła do otworu bez podwijania korzeni do góry.Siewka musi być włożona do pojemnika po same liścienie,wybiegnięta aż do listków.Ziemię należy docisnąć do łodygi pomidora.Następnie podlać odstałą wodą aby dostała się do korzeni.Ziemia powinna być niżej od krawędzi pojemnika około 1 cm.Pikowanych roślin nie wolno dokarmiać żadnymi nawozami tylko podlewać letnią wodą i tyle.Ja mam folię nie ogrzewaną pomidory będę siał po 15 marca, w czerwcu powinny dojrzewać pierwsze grona.W tym roku kupiłem doniczki torfowe.Siewki ustawiam na parapecie okna gdzie czekają na posadzenie pod folię.
Jedyne mądre rady,które przeczytałem o pikowaniu pomidorów to te,które pisze Tadeusz.Ja uprawiam pomidory na działce od roku 1976 do tej pory ale tak pikowanego jak na zdjęciu nigdy nie widziałem.Zawsze pikuję pomidory i paprykę do pojemników po śmietanie lub do doniczek mniej więcej podobnej pojemności lub ciut,ciut większej.Od dołu wypalam otwór i nasypuję ogrzanej ,wysuszonej ziemi kupczej lub z kretowiska łąkowego.Po wypełnieniu pojemnika ziemią lekkim ubiciu ,ołówkiem robię otwór takiej średnicy aby siewka pomidora weszła do otworu bez podwijania korzeni do góry.Siewka musi być włożona do pojemnika po same liścienie,wybiegnięta aż do listków.Ziemię należy docisnąć do łodygi pomidora.Następnie podlać odstałą wodą aby dostała się do korzeni.Ziemia powinna być niżej od krawędzi pojemnika około 1 cm.Pikowanych roślin nie wolno dokarmiać żadnymi nawozami tylko podlewać letnią wodą i tyle.Ja mam folię nie ogrzewaną pomidory będę siał po 15 marca, w czerwcu powinny dojrzewać pierwsze grona.W tym roku kupiłem doniczki torfowe.Siewki ustawiam na parapecie okna gdzie czekają na posadzenie pod folię.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 781
- Od: 21 mar 2010, o 23:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
Pierwsza dekada lipca , pod warunkiem wczesnej odmiany ... Też uważam ,że "powinny " być w czerwcu , ale wiele rzeczy powinno być , a nie jest . Terminów nie przeskoczysz :hutkow pisze:.Ja mam folię nie ogrzewaną pomidory będę siał po 15 marca, w czerwcu powinny dojrzewać pierwsze grona.
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
hutkow ja pikowałem dokładnie tak samo jak opisujesz, pomidory były w ziemi do pierwszych listków ale potem poszły do góry. albo ziemia opadła.
Dołączam więcej zdjęć.
Dołączam więcej zdjęć.
- anutka_k
- 100p
- Posty: 140
- Od: 2 maja 2010, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie/Świebodzin
- Kontakt:
Re: Pikowanie pomidorów cz.2
to w końcu jak trzeba pikować ? bo ja się pogubiłam
Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie jak go wskrzesić.