...w moim ogrodzie za murem z półcienia...

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Wendy
200p
200p
Posty: 357
Od: 26 gru 2010, o 19:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: ...w moim ogrodzie za murem z półcienia...

Post »

Kasiu, Augusta jest wśród tych, o które niepokoję się. Jest okopczykowana, obchocholona, ale czy Jejmości to wystarczy?
A od pewnego czasu marzy mi się któraś z historycznych. Może Margueritte Hilling, albo Hansa, a może Splendens czy Nur Mahal, a może...? A może wszystkie powyższe? Przecież mam jeszcze kawałek trawnika :D

Póki co mam rosę rugosę Pierette i poniższą rugosę

Obrazek
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: ...w moim ogrodzie za murem z półcienia...

Post »

Oglądałam dziś moją Augustę i pędy pod okryciem ma zieloniutkie :wink:
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
Firletka
500p
500p
Posty: 765
Od: 16 mar 2009, o 16:19
Lokalizacja: Warszawa

Re: ...w moim ogrodzie za murem z półcienia...

Post »

Wandziu, już wirualnie poczułam lato... ach... dobrze mi u Ciebie. Dbasz o gości .
A za oknem dzisiaj u mnie deszcz. Czyżby komuś było smutno?

Cóz to za piękności pokazujesz ? :shock: No oszaleję. Ja nie mogę spokojnie oglądać takich fotografii. Co w nich jest ,że rodzą błysk w oku, bicie serca przyspieszają ? Cały czas nie mogę wyjść z podziwu ,że w Naturze taka rozmaitość i końca nie ma, bo co i raz kolejna piękność na świat przychodzi ,by ludzie oniemiali w zachwycie...Ja oniemiałam. Kolejny raz.

Wandziu, czy Hansa , którą rozważasz , jest historyczna , czy rugosa ? A może w grupie historyczne, są rugosy ? Ja dopiero zaczynam z różami, więc moja wiedza jest jeszcze szczątkowa, nie mam takich pięknych katalogów i książek , jak Ty... Jeszcze nie mam. :)
Wydawało mi się,że rugosy należą do naturalnych( dzikich ) .Mam Hansę (rugosę) , ale dopiero w tym roku będzie kwitła, przynajmniej taką mam nadzieję.
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
Awatar użytkownika
Rozeta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2395
Od: 30 paź 2010, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b

Re: ...w moim ogrodzie za murem z półcienia...

Post »

Firletka pisze: Cały czas nie mogę wyjść z podziwu ,że w Naturze taka rozmaitość i końca nie ma, bo co i raz kolejna piękność na świat przychodzi ,by ludzie oniemiali w zachwycie...
Piękno to taka studnia bez dna. I widzi je tylko człowiek. To niesamowite...
Podobnie jest z muzyką: niezmierzona ilość połączeń i kombinacji. A w efekcie zawsze coś nowego, niepowtarzalnego. I ona wciąż trwa...
;:170 ;:170 ;:170

Wandziu, tu na forum zasłyszałam, że r.rugosa Hansa, to podobno najpiękniejsza z rugoz. Ma ją u siebie np. Oliwka. Zajrzyj, polecam! Zresztą tam też znajdziesz i historyczne odmiany róż. No i jeszcze Sev ma stare odmiany.
:wit
Pozdrawiam kolorowo
Monika
Róże ...ach, te róże ...
Awatar użytkownika
Wendy
200p
200p
Posty: 357
Od: 26 gru 2010, o 19:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: ...w moim ogrodzie za murem z półcienia...

Post »

Firletko, oczywiście, biegłam na skróty - rosa rugosa Hansa - potomkini dzikich gatunków.
A która z historycznych - stale nie wiem.
Ani z imienia, ani z koligacji, choć kuszą z katalogów Madame Isaac Pereire, Quatre Saisons, Maiden's Blush, ale zmagam się z faktem, że każda z historycznych wymaga przestrzeni - tłok jej powabów nie wyeksponuje należycie, a i nadwrażliwość na deszcz często niepokoi.
Słowem - przedwiosenne rozterki.

Rozeto, i tak jak w przypadku muzyki, tak i wśród róż mamy swoje "naj" różne, nie te same.
Ogród Oliwki! Tak, na samą myśl czuję różany zapach!
Awatar użytkownika
Rozeta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2395
Od: 30 paź 2010, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b

Re: ...w moim ogrodzie za murem z półcienia...

Post »

...Quatre Saisons...na samą myśl o niej czuję na plecach dreszczyk... :D Mieć tę samą różę w ogrodzie, którą uprawiali przed wiekami Rzymianie...To jest COŚ !!!
A fakty są takie, że u nas nie do zdobycia :( . Chyba u Schulthaisa ją widziałam.
Pozdrawiam kolorowo
Monika
Róże ...ach, te róże ...
Awatar użytkownika
_Natalia_
50p
50p
Posty: 72
Od: 28 lip 2010, o 21:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: południowa Małopolska

Re: ...w moim ogrodzie za murem z półcienia...

Post »

Wendy! Piękny ten Twój "Tajemniczy Ogród" i zimą i latem! Taki trochę dziki i nieposkromiony - o takim właśnie marzę i o takich cudownych różach jak Twoje :). Ulubioną tonację kolorystyczną, jeśli dobrze zauważyłam, też chyba mamy wspólną - oczami wyobraźni już widzę mój ogród w delikatnej pastelowej palecie, lekko różowo-lawendowej (niestety jeszcze przez długi czas pewnie będzie to tylko wyobraźnia :wink:). Mam nadzieję, że kiedyś też uda mi się stworzyć taki różany raj. Na razie mam w ogrodzie kilka krzaczków rugosy, a w tym roku planuję kilka centifolii i parę jakichś pięknie pachnących róż historycznych o bladoróżowych kwiatach - jeszcze się zastanawiam...

A w oczekiwaniu na lato - przesyłam dziką piękność :)

Obrazek
Pozdrawiam
- Natalia
Awatar użytkownika
Wendy
200p
200p
Posty: 357
Od: 26 gru 2010, o 19:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: ...w moim ogrodzie za murem z półcienia...

Post »

Natalio, sporo przypadkowości jest w moim ogrodzie.
Na początku, gdy powstawał, nabywanie roślin było trudniejsze niż teraz. Każdą roślinę przyjmowałam z radosnym drżeniem serca.
Pamiętam taki powrót do domu przez ciemny las. Trzy km, do przystanku autobusowego. Dzieci szły, albo je nieśliśmy, przejęte ciszą i ciemnością, a może nareszcie zmęczone po całym dniu spędzonym w ogrodzie. Zliczaliśmy z mężem rośliny rosnące w ogródku: warzywa ? bo przecież to najzdrowsze dla dzieci ? agrest, porzeczki, jeżyny, truskawki, cztery wiśni, dwie jabłonie i kwiaty: piwonia, margaretki, nagietki, astry, cynie (bo eM kojarzyły się z jego wakacjami u dziadków) i floksy (bo taki zapach miały moje dziecięce wakacje). Dziś wiem, że mieliśmy mniej niż skromny ogródek, ale wtedy, w lesie, czuliśmy się bardzo majętni.
Przypadkowe dość kolory róż przybywały. Darowane z okazji rocznic, okazji osobistych. Przez przyjaciół, znajomych. Gdy mogłam ? kupowałam właśnie takie różowolawendowe, różowobrzoskwiniowe, różowokremowe, pastelowożółte, kremowobiałe...
Wyobrażam sobie jak będzie wyglądał każdego lata. Zadziwia, bo jest piękniejszy niż moja wyobraźnia. I stale jeszcze niedościgły pragnieniom.
Piękne zdjęcie Twojej róży zamieściłaś. Dziękuję Natalio.
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25208
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: ...w moim ogrodzie za murem z półcienia...

Post »

Wandziu, pięknie opowiadasz o swoim ogrodzie.
Każda róża u Ciebie chyba ma specjalne miejsce w sercu?
Ja chyba podświadomie też upodobałam sobie te kolory różane.
Chociaż ostatnio specjalnie kupiłam kilka krwistych i żółtą.
Awatar użytkownika
Wendy
200p
200p
Posty: 357
Od: 26 gru 2010, o 19:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: ...w moim ogrodzie za murem z półcienia...

Post »

Dementuję podejrzenia, jakoby mnie tu kilka dni nie było. Byłam. Milcząca. Z zawieruchą emocji. Myśli rozbieganymi.
No bo było tak: najpierw wszędobylskie błoto, wszędzie nieproszone, a potem nagle wstrząsnęła nami wiadomość: sąsiadka zza płotu ogród sprzedaje (a miała mnie jako pierwszą nowiną obdarzyć). Kilka nocy niepokój spać nie pozwalał. Choć mąż upewniał, że "choćby niedźwiedź to dostoję!". I czemu znów wątpiłam? A teraz - tylko drzemię, bo plany, projekty, pragnienia, pomysły, słowem: szaleństwo! Dokładnie nie wiem ile mi przybyło ziemi (czyt. miejsca dla róż!!!) - na pewno więcej niż 400 m - bo ogródek zza płotu większy niż ten sprzed płotu - konkrety potem, teraz radość. Rany! Czuję się jak wtedy, gdy to słońc ze dwa przybyło na moim niebie, gdy myśli w sens nie dawały się zebrać, wszystkie rozfruwające. Jak to się nazywa? Wtedy zakochanie, a teraz?
Rysuję przyszły obraz ogrodu widziany z lotu żurawi. Więc: centralnie rabata duża z zakupionymi w sobotę ostatnią u pana Adama w "Rosarium": Heritage (zachwycająca u Gloriadei), Rosa rugosa Hansa, M. Hilling, Galiica Splendens, Mme Isaac Pereire, Therese Bugnet, Pink Grootendors - wszystkie pachnące w ogrodzie Oliwki - z innymi komponującymi się różami (np. Othello, Pink Peace, Erotica...), naparstnicami, dzwonkami, clematisami, przetacznikami, akantem na obrzeżu. Mozolę się w tonacjach, bo w naturze kwitnące nie wszystkie widziałam. Bo czy Therese Bugnet, Pink Grootendors i Mme Isaac Pereire nie będą zgrzytać w swoim towarzystwie? Czy Heritage i Hansa obok siebie zachwycą oko i serce?
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5839
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: ...w moim ogrodzie za murem z półcienia...

Post »

Ech, gratuluję i zazdroszczę!

Nie tylko ziemi, ale i radości projektowania, wybierania i tworzenia.
Też bym spać nie mogła po nocach z emocji :wink:
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
Nela
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2643
Od: 18 paź 2006, o 17:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: ...w moim ogrodzie za murem z półcienia...

Post »

:wit Witaj- zakręcona różomaniaczko, która tak poetycko wyraża się o swoich różach.... Kocham je również, one mnie chyba też- a czytać o nich co piszesz- to zanurzenie się w romantyczny świat! :wink: :D Dołącz jeszcze zapach swojego ogrodu- i będziemy w raju... :heja
Super, że marzenie się tobie ziściło- nie boisz się pracy przy powiększaniu ogrodu- to dla ciebie sama radość- z tego co opisujesz! Będę tu zagladać- bo każdy miłośnik róż wraca tam gdzie te cuda można zobaczyć.


:D :wit
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
Awatar użytkownika
kasia_rom
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4072
Od: 5 paź 2008, o 12:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: ...w moim ogrodzie za murem z półcienia...

Post »

Serdecznie gratuluję nabycia dodatkowego ogrodu ;:63
Będzie co podziwiać!

;:7
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25208
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: ...w moim ogrodzie za murem z półcienia...

Post »

Też przyłączam się do gratulacji.
Będziemy śledzić realizację planów. Mam nadzieję, że uda się wszystko wcielić w życie.
Awatar użytkownika
Mala_MI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 paź 2008, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie
Kontakt:

Re: ...w moim ogrodzie za murem z półcienia...

Post »

No to gratulacje :)
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”