Zielone zakątki u Marty cz. 3 /doniczkowe/
Re: Zielone zakątki u Marty cz. 3 /doniczkowe/
Śliczności pokazujesz. A ja jeszcze z propozycją kawki, mam taką pyszną a jak nie kawka to herbatkę też mam doskonałą
- AnnaAgnieszka
- 1000p
- Posty: 1347
- Od: 16 sie 2010, o 10:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Zielone zakątki u Marty cz. 3 /doniczkowe/
Fiołaski chyba wiosnę poczuły tak szczerze kwitną
A jo to za pomidorki na krzaku Jeszcze takich nie widziałam
Epi wspaniałe, niech zdrowo rośnie (namówiłam mojego M na takie z okazji Dnia Kobiet Strasznie mnie zauroczyło)
A jo to za pomidorki na krzaku Jeszcze takich nie widziałam
Epi wspaniałe, niech zdrowo rośnie (namówiłam mojego M na takie z okazji Dnia Kobiet Strasznie mnie zauroczyło)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7921
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zielone zakątki u Marty cz. 3 /doniczkowe/
Martusiu wróciłaś w wielkim stylu (wszystko bossskie), ale powiem szczerze, że gdybyś nawet wkleiła przelanego kaktusa, też byłabym rada, bo to znaczy, że wszystko jest O.K.
Re: Zielone zakątki u Marty cz. 3 /doniczkowe/
Dziękuję kochani za tak miłe wpisy. Czasami chwila wytchnienia jest potrzebna, ale tu ciągle chętnie się powraca
Ostatnio więcej uwagi poświęcam też ogrodowym, tu moja mała namiastka:
No i całkiem świeże małe futerko wypełniło ostatnio klatkę u syna:
Powracając do tematu doniczkowego.. mała zagwozdka.. cebulka, która otrzymałam jakieś trzy lata temu pierwszy raz wyda kwiat, ciekawość mnie zżera; a mam jeszcze dwie, nie zakwitną w tym roku..
Ostatnio więcej uwagi poświęcam też ogrodowym, tu moja mała namiastka:
No i całkiem świeże małe futerko wypełniło ostatnio klatkę u syna:
Powracając do tematu doniczkowego.. mała zagwozdka.. cebulka, która otrzymałam jakieś trzy lata temu pierwszy raz wyda kwiat, ciekawość mnie zżera; a mam jeszcze dwie, nie zakwitną w tym roku..
wszystko moje jest tu:
zapraszam
zapraszam
Re: Zielone zakątki u Marty cz. 3 /doniczkowe/
piekne ja tez czekam az moja zakwitnie
POZDRAWIAM AGNIESZKA
moje poczatki
moje poczatki
- anik
- 1000p
- Posty: 2296
- Od: 28 maja 2010, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Zielone zakątki u Marty cz. 3 /doniczkowe/
Hipki zawsze mnie zadziwiaja pięknością swoich kwiatów. Wyglądają zawsze tak majestatycznie na tych długich łodygach. Czekam z niecierpliwością aż twój zakwitnie.
Re: Zielone zakątki u Marty cz. 3 /doniczkowe/
mam to samo w połowie lutego kupiła cebulkę i dziś zauważyłam że wykiełkował listekanik pisze:Hipki zawsze mnie zadziwiaja pięknością swoich kwiatów. Wyglądają zawsze tak majestatycznie na tych długich łodygach. Czekam z niecierpliwością aż twój zakwitnie.
POZDRAWIAM AGNIESZKA
moje poczatki
moje poczatki
Re: Zielone zakątki u Marty cz. 3 /doniczkowe/
Martuś
Ale będziesz mieć pięknego liliowca "Black Prince" Widziałem dużo kolorów ale takiego jeszcze nie.
Też sobie sprawiłem mieszankę lilii..oczywiście puszczają już we woreczku a mi brakuje czasu żeby kupić ziemię i je posadzić...
Ale będziesz mieć pięknego liliowca "Black Prince" Widziałem dużo kolorów ale takiego jeszcze nie.
Też sobie sprawiłem mieszankę lilii..oczywiście puszczają już we woreczku a mi brakuje czasu żeby kupić ziemię i je posadzić...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7921
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zielone zakątki u Marty cz. 3 /doniczkowe/
Martusiu jestem w lekkim szoku, ponieważ nie podejrzewałam Cię o jakiekolwiek kontakty z hipeastrum Będę dzielnie sekundowała pączusiom, bo ja uwielbiam te kwiaty i jestem ogromnie ciekawa, jakie maja kolorki. Futrzak czaruje tymi czarnymi niczym perełki oczkami. Ogrodowe podziwiałam w drugim wątku i powiem szczerze, że czarny książę ujął mnie za serce
Re: Zielone zakątki u Marty cz. 3 /doniczkowe/
A widzisz Iwonko .. czasem warto z zaskoczenia Tym bardziej jestem dumna, że z maleńkiej cebulki rośnie, a mnie cierpliwości wystarczyło Kontakty? mam jeszcze kilka niejawnychheliofitka pisze:.. nie podejrzewałam Cię o jakiekolwiek kontakty z hipeastrum .
Futrzaczek.. już dał się polubić :P
Agniesiu w wąteczku zapraszam, zapraszam
Mirku ja sama ciekawa jestem czy z niego to taki czarny wyniknie Ja swoje już poupychałam w donice i na widne okna
No i tu pojawia się pewien problem.. doniczkowe, ogrodowe w donicach, a jeszcze za chwilę kaktusy wrócą z piwnicy
wszystko moje jest tu:
zapraszam
zapraszam
Re: Zielone zakątki u Marty cz. 3 /doniczkowe/
Ładne zakupy, niech szybko rosną i kwiatną
masz nowego chomiczka?
masz nowego chomiczka?
Re: Zielone zakątki u Marty cz. 3 /doniczkowe/
Martynko chciałem się zapytać jak uprawiasz swoją Calathea Crocata (czy jest trudna w uprawie, czy może stać na wschodnim, łazienkowym oknie?:))
Re: Zielone zakątki u Marty cz. 3 /doniczkowe/
Monisiu tak, to nowy chomiczek, poprzednik był już wiekowy jak go przygarnęliśmy. Ten to młodzieniaszek, ma mnóstwo energii. Od wczoraj już się ładnie zaaklimatyzował, nie kąsa dla rozrywki. mnóstwo uciechy Mamy obawy, czy to przypadkiem nie jest homiczka?
Rysiu z moich prób hodowli wynika tyle.. łatwą rośliną Calatea Crocata nie jest. dla swojej proponujesz widne miejsce w łazience- to chyba najlepsze z możliwych, bo wilgoci koło siebie potrzebuje na prawdę sporo. Wschodnie okno, więc nie będzie palącego słońca, a przy tym dość widno. Myślę, że w takim miejscu uprawa powinna Ci się powieść.
Ja swoją niestety straciłam. Był taki krótki moment, kiedy nie spryskiwałam wymagających roślin, pierwsza odpadła crocata właśnie- zawziął się na nią przędziorek, i mimo najcięższej z artylerii jaką wytoczyłam przeciw temu robactwu, było silniejsze.
Rysiu z moich prób hodowli wynika tyle.. łatwą rośliną Calatea Crocata nie jest. dla swojej proponujesz widne miejsce w łazience- to chyba najlepsze z możliwych, bo wilgoci koło siebie potrzebuje na prawdę sporo. Wschodnie okno, więc nie będzie palącego słońca, a przy tym dość widno. Myślę, że w takim miejscu uprawa powinna Ci się powieść.
Ja swoją niestety straciłam. Był taki krótki moment, kiedy nie spryskiwałam wymagających roślin, pierwsza odpadła crocata właśnie- zawziął się na nią przędziorek, i mimo najcięższej z artylerii jaką wytoczyłam przeciw temu robactwu, było silniejsze.
wszystko moje jest tu:
zapraszam
zapraszam