Liliowce -Hemerocallis cz.9
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Tak, tylko to nadal jest jedna z metod namnażania komórek, a mówiąc o podziale miałam na myśli podział kępy, nie rośliny.
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Dzięki za podanie tylu różnych odmian. Zakupiłem już Ed Murray oraz spoza tej listy odmianę Minstrel Boy,która na zdjęciach bardzo mnie się podoba - ciemny fiolet wpadający w czerń.śnieżka pisze:OK. Proszę bardzo. Podaję nazwy odmian, które u mnie wypadają jako prawie czarne.
Alaskan Midnight, Black Ambrosia, Black Stocking, Chicago Blackout, Darker Shade, Dominic, Ed Murray, Else Kaiser, Night Wings, Nosferatu, Obsidian, Salierii, Serena Dark Horse, Starling, Tis Midnight, Total Eclipse, Tuscawilla Blackout,
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
No to gratuluję nabytków i życzę, żeby szybko zakwitły. Mam też nadzieję, że ich fotki zobaczymy tu na forum.
A to mój Minstrel Boy- jak wszystkie odmiany z barwinkami wrażliwymi na temparaturę, wykazuje sporą zmienność w czasie kwitnienie, ale jest super, bo ma taki aksamitny połysk.
I jeszcze kilka propozycji dla miłośników ciemnych odmian.
1. Spirit of Freedom
2. Seattle Slew
3. Watchyl Purple Dreaming
4. Strutter's Ball
A to mój Minstrel Boy- jak wszystkie odmiany z barwinkami wrażliwymi na temparaturę, wykazuje sporą zmienność w czasie kwitnienie, ale jest super, bo ma taki aksamitny połysk.
I jeszcze kilka propozycji dla miłośników ciemnych odmian.
1. Spirit of Freedom
2. Seattle Slew
3. Watchyl Purple Dreaming
4. Strutter's Ball
- nitka55
- 500p
- Posty: 834
- Od: 26 sty 2010, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: szczecinek zachodniopomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
śnieżko
Same piękności pokazujesz ,aksamit jest piękny a Watchyl Purple Dreaming jak dla mnie jest cudowny ,najładniejszy
- MariaTeresa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2146
- Od: 1 lut 2008, o 02:43
- Lokalizacja: małopolska
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
To teraz zaczynaję mi się już podobać wszystkie liliowce, chyba nawet pokonały storczyki..
a wracając do wysiewów liliowców, to czy siewki z cechami albinizmu są żywotne ( czy przeżyją), trafiła mi się taka jedna , toteż pytam osoby z większą praktyką w tym względzie?
a wracając do wysiewów liliowców, to czy siewki z cechami albinizmu są żywotne ( czy przeżyją), trafiła mi się taka jedna , toteż pytam osoby z większą praktyką w tym względzie?
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Ulubieńcy MariiTeresy
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Ewa- dzięki. WPD- w realu jest jeszcze ładniejszy. Mnie też zauroczył od pierwszego wejrzenia.
Maria Teresa -bez obaw- miłość do liliowców i storczyków daje się pogodzić.
Co do siewek albinosów, to z własnego doświadczenia wiem, że nie przeżyją. Ograniczona ilość chlorofilu mocno ogranicza ich funkcje życiowe i takie rośliny są bardzo delikatne i wrażliwe na niekorzystne warunki pogodowe i uprawowe.
A swoją drogą to ciekawe zagadnienie, że w efekcie krzyżówania normalnych odmian pojawiają się siewki albinosy. Mnie się takie pojawiły po wiosennych wschodach w minionym roku, a pochodziły z krzyżówek różnych odmian miniaturowych ze Stella DeOro. Oczywiście do jesieni nie było już ani jednej.
Maria Teresa -bez obaw- miłość do liliowców i storczyków daje się pogodzić.
Co do siewek albinosów, to z własnego doświadczenia wiem, że nie przeżyją. Ograniczona ilość chlorofilu mocno ogranicza ich funkcje życiowe i takie rośliny są bardzo delikatne i wrażliwe na niekorzystne warunki pogodowe i uprawowe.
A swoją drogą to ciekawe zagadnienie, że w efekcie krzyżówania normalnych odmian pojawiają się siewki albinosy. Mnie się takie pojawiły po wiosennych wschodach w minionym roku, a pochodziły z krzyżówek różnych odmian miniaturowych ze Stella DeOro. Oczywiście do jesieni nie było już ani jednej.
- nitka55
- 500p
- Posty: 834
- Od: 26 sty 2010, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: szczecinek zachodniopomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Możesz mi podpowiedzieć gdzie mogę WPD dostać
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Grażynko - patrzę i patrzę, i sama nie wiem, który mi się najbardziej podoba Wszystkie niesamowite!
O takich ciemnych też muszę pomyśleć.
O takich ciemnych też muszę pomyśleć.
- mieciak49
- 1000p
- Posty: 1081
- Od: 13 paź 2010, o 18:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Czy ten liliowciec był zakupiony w woreczku z torfem? Zauważyłam, że rośliny sprzedawane w woreczkach mają pewne deformacje, bo zaczynają rosnąć w zamkniętej, małej przestrzeni, która ogranicza im wzrost w wybranym kierunku i pędy zawijają się. Mogło też wystąpić uszkodzenie stożka wzrostu w trakcie procesu hodowli i pokowania rośliny, w wyniku czego, część pędów jest zniekształcona.
Niestety może też być i gorszy problem- możliwe, że to jakiś wirus zaatakował roślinę i jedynym wyjściem jest jej likwidacja, bo na wirusy nie ma lekarstwa, a mogą zainfekować inne rośliny. Co prawda nie słyszałam, żeby liliowce miały jakiegoś wirusa, ale teraz to już nic nie wiadomo. Hosty też niedawno nie miały wirusa, a co się okazało.
W ostateczności, skoro nie ma pewności, co do przyczyny objawów, to proponuję posadzić ją w jakimś osobnym miejscu i obserwować, jak się będzie zachowywała w tym sezonie i w przyszłym. Jeśli objawy się nasilą lub w nowym roku powtórzą, to natychmiast należy ją ostatecznie zlikwidować(spalić) i nie sadzić tam roślin z tej samej rodziny.
Niestety może też być i gorszy problem- możliwe, że to jakiś wirus zaatakował roślinę i jedynym wyjściem jest jej likwidacja, bo na wirusy nie ma lekarstwa, a mogą zainfekować inne rośliny. Co prawda nie słyszałam, żeby liliowce miały jakiegoś wirusa, ale teraz to już nic nie wiadomo. Hosty też niedawno nie miały wirusa, a co się okazało.
W ostateczności, skoro nie ma pewności, co do przyczyny objawów, to proponuję posadzić ją w jakimś osobnym miejscu i obserwować, jak się będzie zachowywała w tym sezonie i w przyszłym. Jeśli objawy się nasilą lub w nowym roku powtórzą, to natychmiast należy ją ostatecznie zlikwidować(spalić) i nie sadzić tam roślin z tej samej rodziny.
- mieciak49
- 1000p
- Posty: 1081
- Od: 13 paź 2010, o 18:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Tak,był w woreczku z torfem,od razu wsadziłam do donicy i rósł sobie bardzo ładnie do pewnego momentu,zauważyłam w rozwidleniu liścia jednej odnóżki zgrubienie,myślałam że to łodyga kwiatowa a to niestety takie cuda.Szkoda byłoby bo to miał być Moonlight Masquerade,w każdym razie będę mocno obserwowała
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Niestety, na razie trudno ostatecznie wyrokować, co jest tego przyczyną. Pozostaje baczna obserwacja. Mam nadzieję, że w sezonie roślina będzie zachowywała się normalnie i nie potwierdzą się moje podejrzenia co do wirusa.
- mieciak49
- 1000p
- Posty: 1081
- Od: 13 paź 2010, o 18:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Grażynko-a może odciąć od tej drugiej,która wydaje się zdrowa?Mnie wydaje się że to jakiś genetyczny chochlik,te listki są jakby zdrowe ale skręcone,a może kwiatek też będzie cudaczny?Jeszcze troszkę poczekam,do ziemi nie będę dawała,zostawię w donicy