Ogród Moniśki
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogród Moniśki
Monia - dzięki za to wyjaśnienie, bo ja tez miałam zawsze zgryz z petuniami/surfiniami
- paola1a
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1089
- Od: 10 paź 2010, o 22:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Ogród Moniśki
Mała subtelność a jednak istotna. Może w tym roku zaryzykuję z surfiniami. Zawsze dawałam do skrzynek pelargonie, może w tym roku warto to zmienić? Czy one są w uprawie równie łatwe jak pelargonie?
Paulina
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogród Moniśki
Paulina - surfinie/ petunie są delikatniejsze - łatwiej złamie je np. porywisty wiatr. I chyba są bardziej wrażliwe na przesuszenie podłoża.
Ja mam u siebie i pelargonie i surfinie/petunie bo lubię jedne i drugie
Surfinie za kaskady kwiatów, a pelargonie za niezawodność w szkockim klimacie - radzą sobie z wiatrem i deszczową pogodą No i kwitną do mrozów
Ja mam u siebie i pelargonie i surfinie/petunie bo lubię jedne i drugie
Surfinie za kaskady kwiatów, a pelargonie za niezawodność w szkockim klimacie - radzą sobie z wiatrem i deszczową pogodą No i kwitną do mrozów
- paola1a
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1089
- Od: 10 paź 2010, o 22:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Ogród Moniśki
A jeśli chodzi o słońce to też potrzebują go w takiej ilości jak pelargonie? I do kiedy można liczyć na ich kwitnienie jeśli nie kwitną do pierwszych mrozów? I jeszcze jedno: czy jest możliwość przechowania ich przez zimę jak pelargonii czy w tym przypadku to raczej nie wchodzi w grę Przepraszam za tyle pytań ale nigdy nie miałam z nimi do czynienia a może warto na lato sobie zafundować taką nową przyjemność
Paulina
- Urtica
- 200p
- Posty: 220
- Od: 23 sie 2010, o 22:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Ogród Moniśki
Paulinko ja też doświadczenia z petuniami jako takiego nie mam, wiem że są to rośliny cenione za długotrwałe kwitnienie i też mogą kwitnąć do pierwszych przymrozków, lubią słońce, ale nie wiem czy bardziej od pelargonii a i nie spotkałam się z tym, żeby ktoś przechowywał je przez zimę, pewnie są to rośliny jednoroczne.
Korzystając z wolnej chwili porobiłam kilka zdjęć mojej wciąż powiększającej się kolekcji parapetowej
Przepikowałam w czwartek petunie i heliotropy oraz dałam kobeom osobne doniczki:)
A tak wyglądają posiane 4 marca dalie, u niektórych już widać liście właściwe
Poza tym rosną u mnie jeszcze, wysiane również 4 marca, gazanie i żółte fiołki zwieszające się, a w ziemi siedzi jeszcze od czwartku kilka nasion dziwaczka i klonika pokojowego już się zastanawiam co ja z tym wszystkim zrobię
Korzystając z wolnej chwili porobiłam kilka zdjęć mojej wciąż powiększającej się kolekcji parapetowej
Przepikowałam w czwartek petunie i heliotropy oraz dałam kobeom osobne doniczki:)
A tak wyglądają posiane 4 marca dalie, u niektórych już widać liście właściwe
Poza tym rosną u mnie jeszcze, wysiane również 4 marca, gazanie i żółte fiołki zwieszające się, a w ziemi siedzi jeszcze od czwartku kilka nasion dziwaczka i klonika pokojowego już się zastanawiam co ja z tym wszystkim zrobię
Pozdrawiam Monika
Ogród Moniśki
Ogród Moniśki
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogród Moniśki
Paulina - ja pelargonie i surfinie miałam u siebie od wielu lat. Jeszcze mieszkając w Polsce i uprawiając je na bardzo słonecznym balkonie - w zasadzie latem tam była istna patelnia.
Pierwsze miałam pelargonie, potem przyszła ogromna moda na surfinie - więc tylko one u mnie gościły
I moje doświadczenia: surfnie tak samo lubią słońce, ale są bardziej wrażliwe na niedostatek wody i przesuszenie podłoża. Jeśli mają za mało wody podsychaja im liście a nawet całe pędy.
W upalne lato podlewałam miniumum 2 razy dziennie. Trzeba nawozić i trzeba usuwać przekwitłe kwiatostany.
Niby kwitną do mrozów - ale pelargonie zawsze mi dłużej trzymały kwiaty , a surfinie pod koniec sezonu wyglądały mniej ciekawie.
(pelargonie długo utrzymuja ładne zielone liście i gerneralnie cała roślinka wygląda przez to lepiej )
Co jeszcze? aha - trzeba je traktować raczej jak jednoroczne w Polskich warunkach.
Moje spostrzeżenia ze Szkockiego klimatu: wiatr im tutaj bardziej dokucza.
Natomiast w zeszłym sezonie bardzo mnie zaskoczyła jedna rzecz: bodajże w sierpniu wiatrzysko mi połamało surfinię. Już ja miałam wyrzucić bo wyglądała okropnie taka wyłysiała, ale poobcinałam połamane pędy praktycznie przy korzeniu i ku mojemu zdziwieniu zaczęła wypuszczac nowe !!! I pomimo jesieni i chłodniejszych dni całkiem ładnie rosła i wypuściła parę kwiatów chyba jakoś pod koniec października. Tyle że w Szkocji klimat łagodniejszy i zima przychodzi później
Gdybym miała miejsce na jej przechowanie możliwe że udałoby się przetrzymać ją do następnego sezonu ????
Ale małe sadzonki niedrogo tu sprzedają, kupuję je wcześnie bo juz w lutym , podhoduję w domu i potem do ogrodu
Dopytuj jeszcze jak coś zamieszałam
Pierwsze miałam pelargonie, potem przyszła ogromna moda na surfinie - więc tylko one u mnie gościły
I moje doświadczenia: surfnie tak samo lubią słońce, ale są bardziej wrażliwe na niedostatek wody i przesuszenie podłoża. Jeśli mają za mało wody podsychaja im liście a nawet całe pędy.
W upalne lato podlewałam miniumum 2 razy dziennie. Trzeba nawozić i trzeba usuwać przekwitłe kwiatostany.
Niby kwitną do mrozów - ale pelargonie zawsze mi dłużej trzymały kwiaty , a surfinie pod koniec sezonu wyglądały mniej ciekawie.
(pelargonie długo utrzymuja ładne zielone liście i gerneralnie cała roślinka wygląda przez to lepiej )
Co jeszcze? aha - trzeba je traktować raczej jak jednoroczne w Polskich warunkach.
Moje spostrzeżenia ze Szkockiego klimatu: wiatr im tutaj bardziej dokucza.
Natomiast w zeszłym sezonie bardzo mnie zaskoczyła jedna rzecz: bodajże w sierpniu wiatrzysko mi połamało surfinię. Już ja miałam wyrzucić bo wyglądała okropnie taka wyłysiała, ale poobcinałam połamane pędy praktycznie przy korzeniu i ku mojemu zdziwieniu zaczęła wypuszczac nowe !!! I pomimo jesieni i chłodniejszych dni całkiem ładnie rosła i wypuściła parę kwiatów chyba jakoś pod koniec października. Tyle że w Szkocji klimat łagodniejszy i zima przychodzi później
Gdybym miała miejsce na jej przechowanie możliwe że udałoby się przetrzymać ją do następnego sezonu ????
Ale małe sadzonki niedrogo tu sprzedają, kupuję je wcześnie bo juz w lutym , podhoduję w domu i potem do ogrodu
Dopytuj jeszcze jak coś zamieszałam
- Urtica
- 200p
- Posty: 220
- Od: 23 sie 2010, o 22:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Ogród Moniśki
Dzięki Agatko, że podzieliłaś się swoim doświadczeniem mam nadzieję, że doczekam się aż moje petunie podrosną i wtedy skorzystam z Twoich rad
Pozdrawiam Monika
Ogród Moniśki
Ogród Moniśki
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogród Moniśki
Monia , pelargonie i surfinie powinny bezproblemowo rosnąć i kwitnąć całe lato - no chyba że będzie bardzo deszczowe - to kwiaty szybko gniją
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: Ogród Moniśki
Witaj
Ależ poszalałaś z nasionkami Bądzie widok, jak wszystko zakwitnie.
Ja patrzę ze zwątpieniem na swoją lobelię, jak toto popikować.
Ależ poszalałaś z nasionkami Bądzie widok, jak wszystko zakwitnie.
Ja patrzę ze zwątpieniem na swoją lobelię, jak toto popikować.
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Ogród Moniśki
Moniko bardzo dorodne sadzonki. Ja swojego heliotropu na razie nie pikuję szedł tak rzadko ze nie wymaga pikowania, a na lobelię patrzę tak jak Megi nie wiem jak się do niej zabrać jedna już jest do pikowania a druga jeszcze nie.
- Urtica
- 200p
- Posty: 220
- Od: 23 sie 2010, o 22:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Ogród Moniśki
Agatko petunie rosną mi na razie bardzo wolno, chyba porównywalnie do heliotropu, aż chwilami wątpię, że będą kiedyś takie dorodne i kwitnące ale pozostaje mi tylko czekać i doglądać
Małgosiu, Jolu trzymam kciuki za Wasze lobelie, udanego pikowania
Małgosiu, Jolu trzymam kciuki za Wasze lobelie, udanego pikowania
Pozdrawiam Monika
Ogród Moniśki
Ogród Moniśki
- paola1a
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1089
- Od: 10 paź 2010, o 22:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Ogród Moniśki
No Moniko, pełne szaleństwo z tymi siewkami. Ja póki co zajmuje się moimi aksamitkami i werbeną. Aksamitki trzeba będzie niedługo przepikowć a werbena.............jeszcze nie wzeszła. Co do petunii to w tym roku jedynie gotowe sadzonki w maju
Paulina
- Justka
- 500p
- Posty: 822
- Od: 26 lip 2010, o 18:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Swiętokrzyskie
Re: Ogród Moniśki
Moje heliotropy też już popikowane, a mam ich póki co 9. Mina rośnie i ma już liście właściwe nawet, nawet ...
jeszcze czeka lobelia do pikowania i lewkonia, ale one jeszcze muszą troszkę poczekać.
jeszcze czeka lobelia do pikowania i lewkonia, ale one jeszcze muszą troszkę poczekać.
Każdy ma taki świat, jaki widzą jego oczy.
Jose Saramago
Jose Saramago