Coś dopadło moje róże.
-
- 100p
- Posty: 105
- Od: 21 mar 2008, o 01:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódż
Re: Coś dopadło moje róże.
Witam ,z obrazka wygląda mi to na czarną plamistość liści róży jest to choroba grzybowa są dwa sposoby walki z nią >Metoda niechemiczna:opadłe liście należy grabić i niszczyć ,>metoda chemiczna :Opryski po wystąpieniu pierwszych objawów na krzewach środkami ochrony w odstępach 10-14 dniowych np. środkami Score 250 EC, Dithane NeoTec 75 WG.Nie wiem czy dobrze trafiłem niech ktoś bardziej doświadczony zobaczy i potwierdzi czy dobrze trafiłem ,na moich różach były podobne objawy i te metody mi pomogły w walce z tą chorobą .
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Coś dopadło moje róże.
Teraz musisz jak najszybciej oberwać i spalić te liście.
U mnie zazwyczaj w walce z plamistością wystarcza obrywanie zarażonych liści ale w zeszłym roku sporo róż jednak było częściowo łysych.
U mnie zazwyczaj w walce z plamistością wystarcza obrywanie zarażonych liści ale w zeszłym roku sporo róż jednak było częściowo łysych.
Re: Coś dopadło moje róże.
Dziękuję Wam serdecznie! Biegnę z odsieczą.