Liliowce -Hemerocallis cz.9
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Też najpierw myślałam, żeby odciąć, ale jeśli to wirus, to i tak nie ma to znaczenia, bo prawdopodobnie cała roślina byłaby już zainfekowana. Ja bym zostawiła roślinę, tak jak jest i faktycznie trzymała w doniczce. Dobrze byłoby tę mniejszą doniczkę wsadzić do większej, wypełnionej ziemią i postawić, gdzieś na tarasie lub balkonie- nie będzie tak szybko ziemia przesychać.
- mieciak49
- 1000p
- Posty: 1081
- Od: 13 paź 2010, o 18:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Tak zrobię,dziękuję Grażynko
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
A ja życzę, żeby wszystko skończyło się pomyślnie.
- MariaTeresa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2146
- Od: 1 lut 2008, o 02:43
- Lokalizacja: małopolska
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Śnieżko, dziękuję za odpowiedź, tak właśnie sie spodziewałam,że niestety albinotyczne rośliny nie są zbyt żywotne
Mieciak49, też życzę,żeby to były jedynie deformacje spowodowane woreczkiem,
a nie roztoczem tj. Rhizoglyphus echinopus którego stwierdzono na plantacjach nie tylko tulipanów, narczyzów ale już nawet liliowców, niestety
Mieciak49, też życzę,żeby to były jedynie deformacje spowodowane woreczkiem,
a nie roztoczem tj. Rhizoglyphus echinopus którego stwierdzono na plantacjach nie tylko tulipanów, narczyzów ale już nawet liliowców, niestety
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Ulubieńcy MariiTeresy
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
profilaktycznie można podlać rośliny roztworem Actellic 500 EC 0,1 , bo atakuje on głównie korzenie.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
A jak przezimowały wasze liliowce.
U mnie niestety ev są w opłakanym stanie.
Ostatnie przymrozki bez śniegu, pomimo okrycia dały się u mnie solidnie we znaki roślinom.
Ev wyglądają tak....
....i pierwsze dwie kępki sprawdzane przeze mnie zostały mi w ręce.
Pod spodem niestety nie bardzo jest co ratować, bo nic twardego nie znalazłam.
Dalej boję się nawet sprawdzać.
Z tego wniosek, że ev nie nadają się do mojego podgórskiego klimatu.
U mnie niestety ev są w opłakanym stanie.
Ostatnie przymrozki bez śniegu, pomimo okrycia dały się u mnie solidnie we znaki roślinom.
Ev wyglądają tak....
....i pierwsze dwie kępki sprawdzane przeze mnie zostały mi w ręce.
Pod spodem niestety nie bardzo jest co ratować, bo nic twardego nie znalazłam.
Dalej boję się nawet sprawdzać.
Z tego wniosek, że ev nie nadają się do mojego podgórskiego klimatu.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Grażynko, to przykre, że niektóre ev nie dają się już ratować, ale możliwe, że nie wszystkie są w tak złym stanie. Na pewno wiele się odbuduje od korzeni. na razie chyba za wcześnie przekreślać ich szanse.
Ev są w naszym klimacie dość problematyczne. Pewnie rodzaj gleby ma tu duże znaczenie, oprócz klimatu oczywiście. Twoja glina i mój piasek to są skrajnie niekorzystne warunki, bo to gleby mineralne. Powinnyśmy do naszej gleby dodawać dużo części organicznych, a do gliny dodatkowo sporo gruboziarnistego żwiru.
Grażynko, na pewno masz też takie ev, które dobrze u Ciebie zimują i takich się trzymaj. Sama mam takie ev, które bez okrycia świetnie zimują co rok- np. All Fired Up, Darla Anita i w tym roku Sedona, przez pomyłkę.
W ostatnich dniach sprawdzałam jak wyglądają moje liliowce i wiele ma zmarznięte liście do ziemi, ale ich nie ruszałam, może wraz z ociepleniem zaczną wypuszczać nowe .
Ev są w naszym klimacie dość problematyczne. Pewnie rodzaj gleby ma tu duże znaczenie, oprócz klimatu oczywiście. Twoja glina i mój piasek to są skrajnie niekorzystne warunki, bo to gleby mineralne. Powinnyśmy do naszej gleby dodawać dużo części organicznych, a do gliny dodatkowo sporo gruboziarnistego żwiru.
Grażynko, na pewno masz też takie ev, które dobrze u Ciebie zimują i takich się trzymaj. Sama mam takie ev, które bez okrycia świetnie zimują co rok- np. All Fired Up, Darla Anita i w tym roku Sedona, przez pomyłkę.
W ostatnich dniach sprawdzałam jak wyglądają moje liliowce i wiele ma zmarznięte liście do ziemi, ale ich nie ruszałam, może wraz z ociepleniem zaczną wypuszczać nowe .
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
I cały czas trzymam się tej myśli, bo inaczej się załamię.
Ale już z pewnością nie będę inwestowała w ev, szkoda pracy, kasy i czasu.
Właśnie w zeszłym roku dałam ev żwirową ziemię z kompostem, no i jest jak widać.
Fakt, że ta zima a szczególnie lutowe przymrozki bez okrywy śnieżnej wykończyły też wiele innych roślin.
Zostało mi kilka ev w donicach na balkonie, więc zajmą miejsce po tych, które padły i to będzie z pewnością moje ostatnie doświadczenie z ev.
Natomiast sev-y i dor-y trzymają się dzielnie, więc mój ogród pójdzie dalej w tym kierunku.
Tu wybór też jest duży, chociaż może nie tak szeroki.
Ale na mój ogród na pewno wystarczy.
Ale już z pewnością nie będę inwestowała w ev, szkoda pracy, kasy i czasu.
Właśnie w zeszłym roku dałam ev żwirową ziemię z kompostem, no i jest jak widać.
Fakt, że ta zima a szczególnie lutowe przymrozki bez okrywy śnieżnej wykończyły też wiele innych roślin.
Zostało mi kilka ev w donicach na balkonie, więc zajmą miejsce po tych, które padły i to będzie z pewnością moje ostatnie doświadczenie z ev.
Natomiast sev-y i dor-y trzymają się dzielnie, więc mój ogród pójdzie dalej w tym kierunku.
Tu wybór też jest duży, chociaż może nie tak szeroki.
Ale na mój ogród na pewno wystarczy.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
No szkoda tych straconych, zawsze to milej, gdy nam nic nie zginie po zimie.
Ja to najbardziej boję się sev- nigdy nie wiadomo, co tam jest namieszane i właśnie sporo sev u mnie jest wrażliwszych niż ev, po tych to chociaż wiadomo, czego się spodziewać. Dor też nie wszystkie u mnie prawidłowo się zachowują- może mam zbyt ciepły, jak dla nich, mikroklimat
Ja to najbardziej boję się sev- nigdy nie wiadomo, co tam jest namieszane i właśnie sporo sev u mnie jest wrażliwszych niż ev, po tych to chociaż wiadomo, czego się spodziewać. Dor też nie wszystkie u mnie prawidłowo się zachowują- może mam zbyt ciepły, jak dla nich, mikroklimat
- mieciak49
- 1000p
- Posty: 1081
- Od: 13 paź 2010, o 18:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Często spotykam 2 podobne nazwy-Moonlit Masquerade i Moonlight Masquerade,czy chodzi o ten sam liliowiec?
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Oczywiście, że tak Mieciu.
To ten sam liliowiec.
To ten sam liliowiec.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- mieciak49
- 1000p
- Posty: 1081
- Od: 13 paź 2010, o 18:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.9
Dzięki,też tak myślałam ale jeszcze wszystkiego o liliowcach nie ogarnęłam