Możesz wytłumaczyć jak robisz "stołówkę butelkową"gienia1230 pisze:Na początku marca uzupełniłam jedzonko dla nornic bo po zimie butelki były puste. Właściwie to miałam nadzieję, że nie będzie zjedzone, bo pewnie się już wszystkie "nażarły". I okazało się, że znowu butelki puste i parę świeżo otworzonych norek znalazłam. No to im dosypałam tych smacznych granulek po trochu do każdej butelki.Może im już wystarczy?
Karczownik ziemnowodny
Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!! POMOCY!!!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7834
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!! POMOCY!!!
Perdi, butelce ( 1/2 litr, może być i większa) obcinam kawałek szyjki i z wielkim mozołem wycinam dziurę w denku.
W rękawiczkach, łyżeczką plastikową wsypuję granulki do środka i układam (poziomo) blisko norek, może być przy murku, lub pod krzaczkiem np. borówki. Butelkę obkładam kamieniami i czymś przykrywam - kawałkiem deski lub pękniętą plytką chodnikową, co by wiatr jej nie poturlał i by się do niej nie nalało. Zostawiam tylko taki prześwit by nornica tam się dostała a ptaki granulek nie wydziobały.
Mam rozłożone 8 butelek i u sąsiadów po dwie - za ich zgodą oczywiście. W ub. roku skutecznie te szkodniki przetrzebiłam, ale latem na marchewkę i buraczki znowu od sąsiadów się sprowadziły.
Tadeusz też ma dobry sposób na nie, tylko, że robi im bardziej elegancką stołówkę- na talerzykach.
W rękawiczkach, łyżeczką plastikową wsypuję granulki do środka i układam (poziomo) blisko norek, może być przy murku, lub pod krzaczkiem np. borówki. Butelkę obkładam kamieniami i czymś przykrywam - kawałkiem deski lub pękniętą plytką chodnikową, co by wiatr jej nie poturlał i by się do niej nie nalało. Zostawiam tylko taki prześwit by nornica tam się dostała a ptaki granulek nie wydziobały.
Mam rozłożone 8 butelek i u sąsiadów po dwie - za ich zgodą oczywiście. W ub. roku skutecznie te szkodniki przetrzebiłam, ale latem na marchewkę i buraczki znowu od sąsiadów się sprowadziły.
Tadeusz też ma dobry sposób na nie, tylko, że robi im bardziej elegancką stołówkę- na talerzykach.
Pozdrawiam! Gienia.
- rescue-trans
- 50p
- Posty: 59
- Od: 12 mar 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno
Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!! POMOCY!!!
a ma może ktoś pomysł na prostą pułapkę? a może ktoś ma zdjęcia?
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13030
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!! POMOCY!!!
mam taka, skuteczna tylko trzeba ja dobrze założyć
http://www.agrosklep.pl/product_info.pH ... cts_id=583
http://www.agrosklep.pl/product_info.pH ... cts_id=583
- rescue-trans
- 50p
- Posty: 59
- Od: 12 mar 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno
Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!! POMOCY!!!
dziękuję ślicznie właśnie o takie coś mi chodziło
- Space99
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 27 mar 2009, o 12:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Alwernia - małopolska
- Kontakt:
Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!! POMOCY!!!
Kolega poradził mi że właśnie tylko taka pułapka działa na krety.
U siebie już próbowałem
rurek z klapkami - porażka ... zapycha się ziemią
karbit - nic nie daje ... nawet strzelałem zapalając napełnione tunele z gazem (może na 2 dni pomogło)
piszczek elektroniczny - z tych tańszych szkoda kasy... droższy prawdopodobnie też
U siebie już próbowałem
rurek z klapkami - porażka ... zapycha się ziemią
karbit - nic nie daje ... nawet strzelałem zapalając napełnione tunele z gazem (może na 2 dni pomogło)
piszczek elektroniczny - z tych tańszych szkoda kasy... droższy prawdopodobnie też
Pozdrawiam Marcin
Moje winorośla
Moje winorośla
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13030
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!! POMOCY!!!
działa, tak to prawda u mnie już jeden mnie nie odwiedzi, może będzie to przestroga dla jego rodzinki,
uważam jednak, że każdy sposób jest dobry, mam tez teraz karbid, fasolki a jeszcze zamierzam jak podpowiada jedna a Forumek lizol, taka mieszanka zawsze jakiś odniesie skutek, być może też to działa na ślimaki bo zawsze miałam ich zatrzęsienie w ub.roku pokazały się i spokój.
uważam jednak, że każdy sposób jest dobry, mam tez teraz karbid, fasolki a jeszcze zamierzam jak podpowiada jedna a Forumek lizol, taka mieszanka zawsze jakiś odniesie skutek, być może też to działa na ślimaki bo zawsze miałam ich zatrzęsienie w ub.roku pokazały się i spokój.
Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!! POMOCY!!!
Lizolu nie boją się,a smród na cały ogród i długo utrzymuje się.
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2017
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!! POMOCY!!!
Też mam tą pułapkę, to radykalna metoda ale potwierdzam - bardzo skuteczna.
Pozdrawiam, Maciek.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 19 mar 2011, o 19:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!! POMOCY!!!
Minął rok od ostatniego postu na temat tego ch........ zwierzaka i nic się nie zmieniło.Zżarł mi krzaki,koszyczki z cebulami ijuż nie wiem co! Może ktoś odkrtył jakiś nowy sposób na te karczowniki ,krety i nornice - bo one mi ciągle pokazują "gest" Kozakiewicza!Błagam o pomoc!!!
- elli3
- 100p
- Posty: 132
- Od: 19 maja 2009, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okol. Lubina/Dolny Śląśk
Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!! POMOCY!!!
Mam domek i ogródek na dość gliniastym terenie, który do kompletu jest słabo odwadniany i jeszcze niezdrenowany, bo dopiero w zeszłym roku wywalczyłam w gminie odkopanie rowu melioracyjnego i dopiero mam zamiar w tym roku drenować działkę.Ponieważ glina więc jak popada jest mokro i stoi sobie woda.W związku z tym właśnie karczowniki miałam na co dzień do zeszłego roku.Ogród świeżo zakładany więc teren do zeszłego roku tez był po części dziewiczy i nie ruszony żadnym sprzętem ogrodowym więc gryzonie miały raj.Było bardzo ciężko przekonać je do wyprowadzki z mojego kawałka ziemi. Dziś mogę napisać,że mi się udało.Wszystkie środki chemiczne typu karbidy i świece i tym podobne dawały rezultaty tylko krótkoterminowe.Gryzonie szybko wracały.Drogą dedukcji doszłam do wniosku,że tylko kotów się te zwierzaczki boją.W związku z powyższym w zeszłym roku dałam schronienie trzem przemiłym kociczkom rasy dachowiec (jest jeszcze czwarta,ale to weteranka 12letnia rezydentka,to już jej się nie chce polować).Zabezpieczyłam się przed nadmiernym rozrostem stadka poprzez sterylizację kotek.Kicie się szybko odchowały i w tej chwili polują aż miło popatrzeć.
Odkąd kotki wydoroślały to ja nie mam żadnego karczownika u siebie.Tylko czasem mam niespodziankę w postaci jakiegoś gryzonia pod drzwiami albo paru gryzoni.Kotki znoszą swoje trofea żeby się pochwalić chyba.....
Co prawda kotki stwarzają troszkę inne problemy jak karczowniki,ale lubię koty w przeciwieństwie do karczowników i nornic i tym podobnych.....
No ale mam świadomość,że nie każdemu odpowiada towarzystwo kotów.
Odkąd kotki wydoroślały to ja nie mam żadnego karczownika u siebie.Tylko czasem mam niespodziankę w postaci jakiegoś gryzonia pod drzwiami albo paru gryzoni.Kotki znoszą swoje trofea żeby się pochwalić chyba.....
Co prawda kotki stwarzają troszkę inne problemy jak karczowniki,ale lubię koty w przeciwieństwie do karczowników i nornic i tym podobnych.....
No ale mam świadomość,że nie każdemu odpowiada towarzystwo kotów.
pozdrawiam ANIA
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 19 mar 2011, o 19:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!! POMOCY!!!
Uwielbiam koty ale nie mogę mieć swoich bo nie mieszkam tu na stałe.Koty odwiedzają mnie jak tylko przyjadę,bo wiedza ,że coś dostaną do jedzenia,niestety karczowniki,krety i nornice buszują okrutnie,a moze ich nie dokarmiać?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- elli3
- 100p
- Posty: 132
- Od: 19 maja 2009, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okol. Lubina/Dolny Śląśk
Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!! POMOCY!!!
Siabo, skoro bywasz na działeczce tylko od czasu do czasu to koty przychodzą tylko się ugościć do Ciebie.Podejrzewam,że jak im nie dasz jeść to nie przyjdą wcale i poszukają sobie innej stołówki.
Ale rzeczywiście z gryzoniami masz problem i będzie Ci ciężko je zwalczyć. TU jest ważna systematyczność niestety.
Ale rzeczywiście z gryzoniami masz problem i będzie Ci ciężko je zwalczyć. TU jest ważna systematyczność niestety.
pozdrawiam ANIA