Mój ogród - Ewelina - 2008r
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Mój ogród - Ewelina - 2008r
Prezentacja / OGRODU cz. I/ znajduje się tutaj:
OGRÓD cz.1
KaeR, gagawi, Wipko,Julio.MiCz - dziękuję za miłe słowa i życzenia.
Prawie miesiąc tu nie zaglądałam... A nie odzywałam się , bo gród dość smętnie wygląda - od kilku dni w Poznaniu jest szaro i ciągle pada deszcz. Przypomina to bardziej listopad niż styczeń. To kilka widoczków z tego jak jest teraz:
Stary głóg obwieszony zbrunatniałymi od mrozu owocami
Szare , suche kwiatostany Hortensji
jedyny jaskrawy akcent kolorystyczny - czerwone kuleczki Ostrokrzewu, którego gałązki wykorzystywałam także do świątecznych stroików i wieńców ( choć to tradycja zza Oceanu rodem...)
W osłoniętym miejscu na rabacie spokojne sobie zakwitła...ta oto miniaturowa różyczka(wystaje spod kopczyka otulającego krzaczek)
A tutaj " przydybałam" małego ptaszka - nie wiem , co to za jeden?
OGRÓD cz.1
KaeR, gagawi, Wipko,Julio.MiCz - dziękuję za miłe słowa i życzenia.
Prawie miesiąc tu nie zaglądałam... A nie odzywałam się , bo gród dość smętnie wygląda - od kilku dni w Poznaniu jest szaro i ciągle pada deszcz. Przypomina to bardziej listopad niż styczeń. To kilka widoczków z tego jak jest teraz:
Stary głóg obwieszony zbrunatniałymi od mrozu owocami
Szare , suche kwiatostany Hortensji
jedyny jaskrawy akcent kolorystyczny - czerwone kuleczki Ostrokrzewu, którego gałązki wykorzystywałam także do świątecznych stroików i wieńców ( choć to tradycja zza Oceanu rodem...)
W osłoniętym miejscu na rabacie spokojne sobie zakwitła...ta oto miniaturowa różyczka(wystaje spod kopczyka otulającego krzaczek)
A tutaj " przydybałam" małego ptaszka - nie wiem , co to za jeden?
U Ciebie Ewelinko jak zwykle pięknie , bez względu na porę roku.
Po ślubie kobieta i mężczyzna stają się jednym.
Najtrudniejsze, to ustalić, którym...
ZIELEŃ W DOMU.... STORCZYKI....
Najtrudniejsze, to ustalić, którym...
ZIELEŃ W DOMU.... STORCZYKI....
o tak, zgadzam się : PERFEKCYJNA PANI OGRODU = Ewelinka !
Pozdrawiam Wiola !
Mój ogród: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=4196
Mój ogród: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=4196
- dtlissa
- 200p
- Posty: 382
- Od: 29 mar 2007, o 22:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wroclaw
Hej Ewelino,
ten maly ptaszek to rudzik.
Pozwole sobie zadac tez pytanie a propos opuchlaka na rozaneczniku. Sugerujesz wprowadzic larwy nicieni. A czy te nicienie nie sa szkodliwe dla innych roslin. Co sie dzieje z nicieniami pozniej ?
Probowalam znalezc informacje o nicieniach i znalazlam cos takiego-> http://podszarotka.republika.pl/index1. ... ienie.html
i troche sie obawiam wprowadzac je do mojego ogrodka. A moze te nicienie, ktore nalezy wprowadzic do gleby kolo rozanacznika naleza do grupy nicieni pozytecznych?
pozdrawiam
dtlissa
ten maly ptaszek to rudzik.
Pozwole sobie zadac tez pytanie a propos opuchlaka na rozaneczniku. Sugerujesz wprowadzic larwy nicieni. A czy te nicienie nie sa szkodliwe dla innych roslin. Co sie dzieje z nicieniami pozniej ?
Probowalam znalezc informacje o nicieniach i znalazlam cos takiego-> http://podszarotka.republika.pl/index1. ... ienie.html
i troche sie obawiam wprowadzac je do mojego ogrodka. A moze te nicienie, ktore nalezy wprowadzic do gleby kolo rozanacznika naleza do grupy nicieni pozytecznych?
pozdrawiam
dtlissa
Witaj Ewelinko !
Mam do Ciebie pytanko, wiem że masz pieska Goldenka, a ja planuje zakup takiego psiaczka. Proszę napisz mi jaki jest to piesek chodzi mi o charakter, usposobienie i jak to jest z podsikiwaniem iglaczków przez pieska ?
czy w takiej sytuacji lepiej jest kupic suczkę, czy z psem tez nie ma problemu ?
Może masz jakies namiary na kogoś kto sprzedaje takie pieski ?
Mam do Ciebie pytanko, wiem że masz pieska Goldenka, a ja planuje zakup takiego psiaczka. Proszę napisz mi jaki jest to piesek chodzi mi o charakter, usposobienie i jak to jest z podsikiwaniem iglaczków przez pieska ?
czy w takiej sytuacji lepiej jest kupic suczkę, czy z psem tez nie ma problemu ?
Może masz jakies namiary na kogoś kto sprzedaje takie pieski ?
Pozdrawiam Wiola !
Mój ogród: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=4196
Mój ogród: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=4196
- Julia
- 200p
- Posty: 446
- Od: 11 wrz 2005, o 09:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Ewelinko, mnie zachwyca piękna zieleń iglaków,
przecież o tej porze lubią zmieniać kolorki
a Twoje....nic się nie zmieniły.
A kwitnąca rózyczka...śliczna
a tu możesz posłuchać śpiewu rudzika
http://www.lp.gov.pl/prezenty/koncerty/ ... m.mp3/view
przecież o tej porze lubią zmieniać kolorki
a Twoje....nic się nie zmieniły.
A kwitnąca rózyczka...śliczna
a tu możesz posłuchać śpiewu rudzika
http://www.lp.gov.pl/prezenty/koncerty/ ... m.mp3/view
Piękno leży w oku patrzącego.
serdeczności - Julia
serdeczności - Julia
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Po krótkiej nieobecności znowu jestem Spędziłam piękne wakacje na nartach , więc odpoczęłam , wróciłam dotleniona, nasycona pięknymi widokami i zadowolona. " Podładowałam akumulatorki" i teraz może już być wiosna - jestem gotowa do działań ogródkowych !!!
Co do nicieni- od czasu ich wprowadzenie nie miałam z opuchlakami większych problemów. Z tego co wiem stosowany przeciw larwom opuchlaków "Larvanem"zawiera nicinie pasożytnicze " Heterohabditis megidis", które je niszczą. Nie wiem , co się z nimi dzieje później- nigdzie się z taką informacją nie spotkałam, ale sądząc po tym ,co obserwuję w ogrodzie ( już od kilku sezonów) to nie czynią żadnych szkód roślinom .Z tego , co słyszałam i czytałam nicienie to najskuteczniejsza i bodaj jedyna forma walki z pędrakami opuchlaka. Postać dorosłą warto zwalczać przez opryski preparatami :Basudin, Pyrineks, Diazinon, lub Sumi-alpha.
Dziękuję za rozpoznanie ptaszka Wobec tego mam więcej takich "gagatków" w ogrodzie , bo raz po raz je widuję.dtlissa pisze:Hej Ewelino,
ten maly ptaszek to rudzik.
... pytanie a propos opuchlaka na rozaneczniku. Sugerujesz wprowadzic larwy nicieni. A czy te nicienie nie sa szkodliwe dla innych roslin. Co się dzieje z nicieniami pozniej ?
Probowalam znalezc informacje o nicieniach i znalazlam cos takiego-> http://podszarotka.republika.pl/index1. ... ienie.html
i troche się obawiam wprowadzac je do mojego ogrodka. A moze te nicienie, ktore nalezy wprowadzic do gleby kolo rozanacznika naleza do grupy nicieni pozytecznych?
pozdrawiam
dtlissa
Co do nicieni- od czasu ich wprowadzenie nie miałam z opuchlakami większych problemów. Z tego co wiem stosowany przeciw larwom opuchlaków "Larvanem"zawiera nicinie pasożytnicze " Heterohabditis megidis", które je niszczą. Nie wiem , co się z nimi dzieje później- nigdzie się z taką informacją nie spotkałam, ale sądząc po tym ,co obserwuję w ogrodzie ( już od kilku sezonów) to nie czynią żadnych szkód roślinom .Z tego , co słyszałam i czytałam nicienie to najskuteczniejsza i bodaj jedyna forma walki z pędrakami opuchlaka. Postać dorosłą warto zwalczać przez opryski preparatami :Basudin, Pyrineks, Diazinon, lub Sumi-alpha.
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Zacznę od podsikiwania... ja mam suczkę , więc krzaczków nie podsikuje. Tylko załatwia trawnik:) Pisałam już tym w I cz. wątku, że co jakiś czas(1-2x w roku) muszę podosiewać kilka, kilkanaście powstałych w ten sposób "dziur".Ale nasz a suczka ma pełną swobodę i w ogrodzie spędza co najmniej tyle czasu , co ja. Sąsiad ma 2 psy i te dla odmiany niszczą mu krzewy, które po prostu schną od dołu... Nie wiem więc , jaka"płeć" lepsza do ogródka" , każda ma coś na swoim koncie. Nie było większych szkód w domu i ogrodzie , gdy była szczeniaczkiem.Teraz jest już starszą panią - ma prawie 9 lat. Wybraliśmy suczkę , bo ponoć szybciej daje się ułożyć i jest bardziej przywiązana do rodziny niż temperamentny pies. Goldeny to zresztą wesołe psiaki, bardzo łase na pieszczoty , uwielbiają się bawić , kochają dzieci. Są z natury bardzo łagodne. Ale mają i wady- 2 x w roku gubią kłaki,ich piękna sierść wymaga dość częstego szczotkowania , no i na pewno nie obronią domu przed obcym. Ja się śmieję , że nasza sunia jest psem "obronnym" , bo trzeba jej niekiedy bronić...W naszym wypadku ( to pierwszy pies w rodzinie , więc i zero doświadczeń) wybór rasy okazał się jednak w 100% trafiony. Naszą sunię kochamy, a ona kocha nasWipka pisze:Witaj Ewelinko !
wiem że masz pieska Goldenka, a ja planuje zakup takiego psiaczka. Proszę napisz mi jaki jest to piesek chodzi mi o charakter, usposobienie i jak to jest z podsikiwaniem iglaczków przez pieska ?
czy w takiej sytuacji lepiej jest kupic suczkę, czy z psem tez nie ma problemu ?
Może masz jakies namiary na kogoś kto sprzedaje takie pieski ?
No widzisz ...tak to jest zapytać o psa zakochanego w nim właściciela- zaraz Ci elaborat zachwytów napisze
- gagawi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2446
- Od: 20 gru 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Sunie są właśnie takie, Ewelinko, ukochane przez właścicieli, skąd ja to znam
Nasza jednak w młodości nabroiła, i to strasznie ale wystarczyło jedne psie, przepraszające spojrzenie, podanie łapki... i co? i zamiast kary, pieszczoty!
Kłaczki to ścierałam wilgotną gąbką z dywanów, ale i tak były wszędzie ( w okresie linienia ).
Pozdrawiam,
Nasza jednak w młodości nabroiła, i to strasznie ale wystarczyło jedne psie, przepraszające spojrzenie, podanie łapki... i co? i zamiast kary, pieszczoty!
Kłaczki to ścierałam wilgotną gąbką z dywanów, ale i tak były wszędzie ( w okresie linienia ).
Pozdrawiam,