Tadeuszu popraw mnie jeśli źle sobie wygoolałam: ten polimag ma mniejszą zawartość azotu i tym samym trawa nie pójdzie za bardzo w wysokość, ale dzięki zawartości magnezu będzie bardziej zielona?
Najbardziej by mi zależało na tym, żeby właśnie trawnik ładnie zazielenił się, a nie poszedł w masę.
Najgorsze jest to, że u mnie te poduchy mchu pojawiły się w miejscach najbardziej nasłonecznionych, gdzie słońce jest praktycznie non stop.
Teraz w Lidlu jest do kupienia areator z tymi dwoma końcówkami za 350 zeta. Już sobie obiecałam, że na przyszły rok kupię sobie coś takiego.
Tadeuszu a jeszcze w sprawie dolomitu: czy można ten zabieg powtórzyć znów na jesień (posypałam na przedwiośniu) czy to raczej robi tylko raz w roku?
Nawóz mineralny, rozpuszczalny. Przeciw brązowieniu igieł. Szybko eliminuje niedobory siarki i magnezu w roślinach. Specjalnie stworzony do nawożenia w stanie płynnym, do stosowania w systemach nawadniania kropelkowego i systemach zraszających, w szklarniach i ogrodach. Skład: 16%Mg, 13%S.
szczerze mówiąc nie walczyłem wczesniej z mchem ale patrząc jak u sąsiadów mech wkracza na coraz większe powierzchnie to i ja się tym martwie (chodż wertykulacja powinna załatwić sprawę) i czy taki nawóz który wyżej zacytowałem o takim składzie będzie walczył z mchem ponoć mech nie lubi magnezu wiec to powinno go zniszczyc (spowodować umarcie) jeżeli tak to kiedy go stosować bo jak mowie wczesniej z tym nie walczyłem
Tomasz, piaskowanie chciałbym zastosować aby trochę rozlużnić glebę jednak chyba najpierw sypnę nawozem a potem przykryje piaskiem tak mi się wydaje logiczniej
Witaj ANIU,polimagi mają niewiele azotu ( 405 = 5%, S= 10%, 311= 11%), z nich S jest najlepszy, gdyż ma dużo mikroelementów, ja go stosuję pod iglaki ( również polifoskę M ), trawa jest zielona lecz wolniej rośnie. Ja u siebie koszę często i dlatego też uzupełniam większą dawką azotu.
Właśnie czytałem w ulotkach że w Lidlu będą areatory, z dwoma wymiennymi wałkami ( z nożami i z drutami), cena w normie, gdyż za podobną cenę można kupić i w innych sklepach ( nie mówiąc o allegro), jest to bardzo przydatne urządzenie , na aeracji, czy wertykulacji z trawnika wydziera się moc mchu, wydaje mi się że ten sposób postępowania niszczy najwięcej mchu.
Ja mam jeszcze ręczny aerator ( ok 60 zł), jest też skuteczny, ale niestety trzeba się fizycznie narobić z jego użyciem.
Trudno mi określić ile dałaś wiosną dolomitu, ale z pewnością nie zaszkodzisz ziemi jak dasz i jesienią, z zastrzeżeniem żeby nie wapnować ziemi w pobliżu roślin kwasolubnych. Dając dolomit, nie łącz go z obornikiem, nic nie szkodzi dawkę dolomitu podzielić na wiosenną i jesienną dawkę.
A teraz już Tadeuszu rozumiem. Ja w zeszłym sezonie sypnęłam saletrą amonową, a ona ma przecież ponad 30% azotu. Dlatego mi ta trawa rosła jak głupia.
Widziałam dziś w Biedronce nawóz do trawników (chyba zawiera około 9% azotu także nie dużo może się skuszę).
Ten aerator z Lidla widziałam w reklamie. Na przyszły rok będę polować za takim czymś. Mam ze 300m trawnika, który grabiłam ręcznie z tego mchu. Nigdy więcej
Tego dolomitu miałam 40 kilo.
Z tego co wyczytałam na 100m daje się go tyle, a ja go sypałam na 300, więc za mało.
Witajcie, mam pytanie co do nawozu, polecono mi w składzie dla rolników nawóz azofoska a w szczególności YaraMila Complex (dawniej znany jako Hydrocomplex). Co o nich sądzicie, stosował ktoś z Was?. Mam dylemat z odpowiednim nawozem, ponieważ pH ziemi gdzie rośnie trawa to 7. Czy ktoś może mi pomóc w doborze odpowiedniego nawozu?
Pozdrawiam
daniel
PS. Tadeuszu podziwiam twój trawnik, taki trawnik jak twój to mój cel w tym roku:)
Witam,
Jeszcze nie zaczęłam pracy nad moim trawnikiem, bo ziemia dosyć mokra i ogólnie miękko jest. Przeczytałam wątek, ale proszę wybaczyć jeszcze raz zapytam o wertykulacje i aerację. Mąż kupił elektryczny aerator i wertykulator /są dwa wałki/ i strasznie jest zapalony, żeby ruszyć z nim do akcji. Trawa jest w kolorze siana. Czy mam go powstrzymać do pierwszego koszenia? I którym najpierw zacząć wałkiem , tym drucianym czy z ostrzami? Nie chciałabym zniszczyć trawnika.
Druga sprawa: pojawiły się na nim takie małe górki z ziemi, co to może być ?
Wklejam foto, na kreta za małe kopce
Witaj MAGENTO, ze zdjęcia wynika że trawnik jest nie tak dawno założony ( pewnie w ubiegłym roku), i późną jesienią nie został skoszony i na zimę pozostał trawnik z trochę wysoką trawą.
Jesienią po ostatnim koszeniu trawnik winien być potraktowany aeratorem-wertykulatorem z szpilkami na wałku , by wyczesać obumarłą trawę będącą źródłem pleśni pośniegowej.
Widzę że teraz nie zostaje Ci nic innego tylko jak trawa przeschnie ( i ziemia na trawniku) nadrobić zaległości i do aeratora-wertykulatora założyć wałek z szpilkami i wyczesać obumarłe resztki trawy.
Z kolei, po rozpoczęciu wegetacji trawy, po pierwszym koszeniu należało by ponownie do aeratora-wertykulatora założyć wałek, tym razem z nożami by ponacinać wierzchnią warstwę ziemi i korzenie trawy by do ziemi miało możliwość dotrzeć powietrze i by szybciej się rozkrzewiała trawa w wyniku ponacinania korzeni .
Po takiej operacji trawnik przez tydzień- dziesięć dni wygląda tak jak by na niego spadła mała bombka ,ale szybko nabierze właściwego koloru i wyglądu.
Jeżeli trawnik jest młody ( do 2-3 lat) to takie wiosenne potraktowanie trawnika ( wałkiem z nożami) nie jest konieczne, zależy to od tego czy był trawnik intensywnie eksploatowany( np; jeździły po nim pojazdy, czy dużo osób po nim chodziło powodując ubicie gruntu).
Te małe górki nie są szkodliwe, pewnie zostawiły je dżdżownice , są i inne owady podobnie działające w ziemi( szczególnie wilgotnej), ale nie będę wywoływał wilka z lasu, by niepotrzebnie straszyć.
Dziękuje Tadeuszu,
Trawnik jest 3 letni, z rolki. Koszony był do pierwszych przymrozków, czyli jak tylko można było jeszcze kosić. Podsypywałam go nawozem do trawników - florovit. Jeszcze w tym roku nie nawoziłam i chyba dobrze bo właśnie mam przysypany śniegiem cały ogród
Tak wyglądał 2 maja w zeszłym roku.
Trawnik powinien być ostatni raz nawożony nawozami do końca czerwca, w wyjątkowych wypadkach losowych, czy pogodowych ten termin nie może przekraczać pierwszej dekady lipca.
Po tym terminie, nie nawozimy trawnika żadnymi nawozami , trawnik musi się przygotować do trudnych warunków jakie panują zimą, by szkody pozimowe nie były takie jak na pokazanym prze Ciebie fragmencie trawnika.
Tak zwane nawozy jesienne, mają w swoim składzie elementy odżywcze przygotowujące je do zimy, co nie oznacza że należy je również zastosować w terminie nie później niż do końca czerwca.
Tak wyglądał mój trawnik w tym roku bezpośrednio po zniknięciu śniegu .( na szczęście dzisiaj jeszcze , i oby, nie pada)
A czy te wzgórki, mogły pozostawić po sobie osy zimujące w trawie? Miałam w zeszłym roku małe gniazdo pod daszkiem drewutni, ale zostawiłam je na zimę i miesiąc temu usunęłam suche.
Moim zdaniem te kopce to po dżdżownicach ja mam takich pełno.dodaję zdjęcie ale się nie przestraszcie bo opryskałem wszystko rundapem i będę zakładał nowy trawnik.
Teraz to już możesz się na dobre zabrać do pielęgnacji swojego trawnika. Pogoda w najbliższych dniach ma być sprzyjająca. ja swój trawnik juz wygrabiłam i napowietrzyłam. Też po zimie były na nim żółte plamy ale to z powodu psa, który biega po całym ogrodzie. Trawka juz odżywa - posiedziałoby się na świeżym powietrzu!!!