Boczniak z grzybni

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
ODPOWIEDZ
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6480
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Boczniak z grzybni

Post »

:roll:A to szafka nie jset ciemna ?że chcesz przykrywać ją folią?
Awatar użytkownika
NITKA
1000p
1000p
Posty: 1232
Od: 29 sie 2010, o 11:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Boczniak z grzybni

Post »

W szafce jest ciemno, ale stoi tyłem, do i tak małego okna, więc światła tam jak na lekarstwo. Pomyślałam, że łatwiej będzie mi tą kostę nakryć folią (przy okazji utrzyma większą wilgoć) i co jakiś czas odsłaniać balot, niż wyjmować z tej szafki i ustawiać w stronę światła,a potem wsadzać z powrotem - leniuch ze mnie :mrgreen:
pozdrawiam, Anita
Awatar użytkownika
santia
500p
500p
Posty: 937
Od: 16 mar 2011, o 22:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Boczniak z grzybni

Post »

o ciekawe, w wolnej chwili poczytam.
x_r-t
---
Posty: 504
Od: 30 maja 2010, o 13:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Boczniak z grzybni

Post »

NITKA pisze: W ulotce jest napisane, zeby trzymać w ciemnym pomieszczeniu, a tu w wątku wyczytałam, że boczniak musi mieć światło.
Kiedy grzybnia przerasta podłoże może być mniej światła. Kiedy jednak pojawiają się pierwsze grzybki, należy zapewnić więcej światła i świeże powietrze. W pierwszym okresie balot powinien mieć zapewnioną nieco wyższą temperaturę, jednak po przerośnięciu balotu grzybnią, obniżamy temperaturę do 8 - 15 stopni i zapewniamy dostęp światła przez 12 godzin na dobę. Takie warunki będą już wkrótce na zewnątrz - jest przecież wiosna.
Nie wiem jak duże macie baloty, jednak można z powodzeniem wynieść je do ogrodu w miejsce ocienione. Niektórzy producenci grzybni zalecają wstawienie worka przerośniętego grzybnią do płytkiego dołka wykopanego w ziemi w zacienionym miejscu. Praktykowałem ten sposób do czasu, kiedy ślimaki zaczęły się interesować moimi grzybkami.

***************

Znalazłem, cytuję: Od wiosny do jesieni uprawiając grzyby na działce uzyskuje się dobre plony przez umieszczenie balotów w zagłębieniu wykopanym w ziemi. W tym celu wybieramy miejsce zacienione, pod drzewami lub północną stronę altanki i wykopujemy zagłębienie 60 x 120 i 40-50 cm głębokie (może być mniejsze). Z wykopanej ziemi tworzymy z trzech stron nasyp, zostawiając dostęp światła od strony północnej. Od góry należy zacienić dołek np. folią i styropianem.

Grzyby zbieramy, gdy większość owocników w kępie ma wyprostowane brzegi kapelusza, ścinając całe kępy tak, aby resztki trzonów nie pozostawały na workach. Nie należy wyrywać kęp razem z podłożem.

Boczniak owocuje rzutami. Po zbiorze pierwszego rzutu należy utrzymywać wysoką wilgotność, gdyż na wysuszonym worku nie będzie następnych rzutów, lub będą słabe. Drugi rzut występuje po około 14 dniach od zbioru pierwszego rzutu.

Najbardziej ekonomiczne są pierwsze trzy rzuty ( 2-2,5 miesiąca uprawy). Jeśli stwierdzimy, że balot po drugim rzucie jest zbyt lekki i suchy można go na 2-3 godziny zanurzyć w pojemniku z wodą, po tym czasie wyjąć i postawić na swoim miejscu. Boczniaka można uprawiać cały rok, nawet zamarznięte baloty w czasie zimy pozostawione w pomieszczeniach nie ogrzewanych, wiosną owocują dalej. Przy stworzeniu optymalnych warunków możemy uzyskać z jednego balotu 4 do 6 kg grzybów. Cały cykl uprawowy trwa około 3 m-cy.

Cytat ze strony: http://www.boczniak.fr.pl/uprawaa.htm

Zwracam uwagę, że pomijamy tutaj dość istotny szczegół, jakim są odmiany boczniaka. Poszczególne odmiany mogą się różnić warunkami uprawy.
Ja Uprawiam odmiany PL22, PL23 i Boczniak ostrygowaty, w zależności co wpadnie w ręce.
Awatar użytkownika
NITKA
1000p
1000p
Posty: 1232
Od: 29 sie 2010, o 11:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Boczniak z grzybni

Post »

rolnikt, bardzo dziękuję Ci za te informacje. Czyli mniej/więcej wiem co i jak. U mnie sposób z dołem odpada - mam taką ilość ślimaków w ogrodzie, że .. :? Zastanawiam się, gdzie ja bedę tą kostkę w ogrodzie trzymała, żeby mi te potwory grzybów nie zeżarły, ale coś wymyślę. :twisted:
pozdrawiam, Anita
x_r-t
---
Posty: 504
Od: 30 maja 2010, o 13:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Boczniak z grzybni

Post »

Ja wynosiłem na dwór i stawiałem na taborecie. Na noc chowałem pod klucz. Zastanawiałem się też nad tym, by powiesić na gałęzi drzewa tak, by worek wisiał max. pół metra od ziemi. Patent skuteczny do czasu, aż ślimaki nauczą się latać lub przynajmniej chodzić po linie.
Awatar użytkownika
NITKA
1000p
1000p
Posty: 1232
Od: 29 sie 2010, o 11:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Boczniak z grzybni

Post »

Właśnie o powieszeniu ich pod daszkiem drewnianej komórki myślałam. Tam cały czas jest cień i nie wieje :wink:
pozdrawiam, Anita
Awatar użytkownika
Piotr-eko
50p
50p
Posty: 89
Od: 11 wrz 2009, o 01:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Boczniak z grzybni

Post »

Witam.Mam pytanie,kupiłem 20marca taką paczkę z gotowymi otworami,ale ta paczka już zaczyna puchnąć w innych miejscach czy mogę ponacinać tam gdzie rosną czy poradzą sobie.Sprzedawca mówił,że wystarczy postawić miskę z wodą może być nawet w kotłowni i czekać.
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6480
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Boczniak z grzybni

Post »

:wit Ja nacinałam worek ,tam gdzie się pojawiały grzybki, :)
Asia
x_r-t
---
Posty: 504
Od: 30 maja 2010, o 13:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Boczniak z grzybni

Post »

Ja nacinam tm gdzie widać maleńkie grzybki. Wycinam większy otwór, by grzyby miały pełną swobodę podczas rozrastania się.
Awatar użytkownika
Piotr-eko
50p
50p
Posty: 89
Od: 11 wrz 2009, o 01:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Boczniak z grzybni

Post »

moja paczka była już fabrycznie jakoś zawinięta i równiutko powycinane 6 otworów z każdej strony wielkości ok.2zł.wydaje mi się,że za małe chociaż po tygodniu już wyłażą. :heja
x_r-t
---
Posty: 504
Od: 30 maja 2010, o 13:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Boczniak z grzybni

Post »

Te odmiany, które uprawiałem, ładniej owocowały kiedy wycinałem otwory wokół miejsca, w którym pojawiały się główki grzybków. Otwory wycinałem skalpelem. czasem były to nieregularne kształty lub okręgi o średnicy kilku centymetrów. W drugim rzucie owocowania, na balocie były już szczątkowe ilości folii, tak ostro wycinałem.
Zauważyłem, że kiedy grzyby maja większy otwór. trzony są krótsze, a kapelusze układają się wzdłuż balotu z podłożem. Przy małym otworze, grzybki rosną jak na patyku, trzony się wydłużają, a ja trzonów nie lubię. Wolę kapelusze.
Przy okazji - wyszedłem zajrzeć na moje boczniaki zaszczepione na karpie orzecha włoskiego. Orzech to jednak twardy orzech do zagrzybienia. Wygląda na to, że rozprawił się z grzybnią. Nawierciłem więc na nowo otwory i wstawiłem w nie nowe dawki podłoża przerośniętego grzybnią z zeszłorocznych zbiorów. Wiedziałem, że żywe drzewo łatwo zwalcza grzybnię boczniaka i nie pozwala się zarazić, jednak nie spodziewałem się, że ścięty orzech tak długo jeszcze potrafi się bronić.
Awatar użytkownika
NITKA
1000p
1000p
Posty: 1232
Od: 29 sie 2010, o 11:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Boczniak z grzybni

Post »

Rolnikt, moja sąsiadka ścięła jesienią klona i orzecha włoskiego. Chcę wydębić od niej pniaka z myślą o zaszczepieniu. Który będzie lepszy? I czy nie za świeże/stare będą te pieńki?
pozdrawiam, Anita
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”