Raczek pisze:Kretów niem mam,nornic też,ale ślimaków zatrzęsienie.
Ja jednak nie zauważyłam,aby żarły mi aksamitki a miałam ich w 2007 roku bardzo dużo.
A siałaś aksamitki bezpośrednio do gruntu, Aniu ? Czy sadziłaś gotowe sadzonki ?
Ślimaki uwielbiają je szczególnie gdy są młodziutkie , zaraz jak wyjdą z ziemi. Większe krzaczki już ich tak nie interesują
Amlos pisze: A siałaś aksamitki bezpośrednio do gruntu, Aniu ? Czy sadziłaś gotowe sadzonki ?
Ślimaki uwielbiają je szczególnie gdy są młodziutkie , zaraz jak wyjdą z ziemi. Większe krzaczki już ich tak nie interesują
Aksamitki siałam z torebki,potem tylko je przeflancowałam.
Ale faktycznie na teren ślimaków posadziłam gotowe sadzonki.
Trochę jestem zdziwiona, że tylko trzy osoby wymieniły nagietka... Nie kochacie nagietków?
Ja nie wyobrażam sobie, ze mogłoby ich zabraknąć w moim ogródku
Pozostałe są u mnie zmiennie, z wyjątkiem tytoniu (ze względu na zapach), który wyparł u mnie maciejkę wylegiwaną przez koty.
A czy nikt nie uprawia godecji? To taka piękna roslinka!
Trochę mnie Izo zawstydziłaś !Oczywiście nagietki u mnie są,bo same się wysiewają i rosną w zasadzie tam,gdzie chcą.Zapomniałam o nich.... ;:124A to na poparcie moich słów - zdjęcie z 16.grudnia
chatte pisze:A czy nikt nie uprawia godecji? To taka piękna roslinka!
Nie znam tych kwiatków,ale wyglądają pięknie.
Nagietki miałam w 2007 roku,ale posadziłam z przodu rabatki i gdy wyrosły wielkie krzaki
musiałam je przesadzać w inną część ogrodu.Zasłaniały niższe kwiatki.
Pewnie w tym roku same się gdzieś pokażą.
Nie przepadam za nagietkami więc nigdy ich nie siałam.Tamtego roku spodobały mi się nagietki pełne więc kupiłam sadzonki już kwitnące .Chyba to była odmiana karłowa .Czy się rozsiały i czy też będą pełne i niskie w tym roku??,zobaczymy.
chatte pisze:Trochę jestem zdziwiona, że tylko trzy osoby wymieniły nagietka... Nie kochacie nagietków?
Ja nie wyobrażam sobie, ze mogłoby ich zabraknąć w moim ogródku
Pozostałe są u mnie zmiennie, z wyjątkiem tytoniu (ze względu na zapach), który wyparł u mnie maciejkę wylegiwaną przez koty.
A czy nikt nie uprawia godecji? To taka piękna roslinka!
Izuś, ja wysiewam! Jest piekna, wdzięczna i cudnie wygląda wsród innych kwiatków.