Aeschynantus - problemy w uprawie
- nuta23
- 1000p
- Posty: 4135
- Od: 17 kwie 2010, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie, Świdnica
Re: mam problem z Aeschynanthusem
Dziękuję za szybką odpowiedź. Przeczytałam prawie wszystko co było o pielęgnacji tego kwitka ale niestety jeśli chodzi o ratowanie po zalaniu to informacji jest niewiele. Już jest przesadzony i teraz czekam na poprawę jego kondycji.
pozdrowienia dla wszystkich Renata
moje początki
moje początki
- sylwik
- 500p
- Posty: 681
- Od: 22 lip 2006, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: mam problem z Aeschynanthusem
Widziałaś jakie ma kwiaty?
- nuta23
- 1000p
- Posty: 4135
- Od: 17 kwie 2010, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie, Świdnica
Re: mam problem z Aeschynanthusem
Nie wiem jakiego koloru będę miała niespodziankę gdy zakwitnie na co czekam z niecierpliwością, niestety póki co nie widać nawet zalążków kwiatów.
pozdrowienia dla wszystkich Renata
moje początki
moje początki
- nuta23
- 1000p
- Posty: 4135
- Od: 17 kwie 2010, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie, Świdnica
Re: mam problem z Aeschynanthusem
Takie warunki mu zapewniłam. Stoi na komodzie przy oknie gdzie ma jasno ale bez bezpośredniego słońca oraz często go zraszam. Więc może w tym roku zakwitnie czas pokaże.
pozdrowienia dla wszystkich Renata
moje początki
moje początki
Aeschynanthus - problemy w uprawie
Witam, mam kilka pytań.
Czy kwiatek na zdjęciu to faktycznie Aeschynanthus (Eschynanthus?) czy może kolumnea?
Roślinka nie była przycinana, ponieważ gdy ją dostałam ojciec upierał się, że to kolumnea, jednak kiedy kwitnie, ma kwiat jak Mona (Mona Lisa?) - rety za dużo nazw i 'nazewek' ; oraz kwitnie na końcu a nie wzdłuż pędu jak u kolumnei, o czym przeczytałam tutaj
Roślina ma kilka lat, co najmniej 5, jeśli nie więcej, gdyż łodygi od doniczki są już zdrewniałe.
Dotychczas stała na wysokim regale przy oknie od strony zachodniej i tworzyła piękną "ściankę".
Na zdjęciu wygląda mizernie, gdyż ostatni rok, nie był dla roślinki korzystny - częste wyjazdy i nieregularne podlewanie, przeprowadzka itp. straciła wiele liści, kilka całych pędów ścięła moja matka gdyż opadły wszystkie liście, zdrowe liście!
Chciałabym zadbać o roślinkę by znów pięknie kwitła jak kiedyś. (w sumie to dwie roślinki w jednej doniczce)
Pytania
1. Dlaczego opadają zdrowe liście? Były lekko zwiotczałe ale nie suche. Roślina raczej nie była przelana, ziemia zawsze wilgotna ale nie stoi w wodzie. Jedynie raz na 1-2 miesiące lądowała cała pod prysznicem i zwykle po tym zabiegu dobrze wyglądała.
2. Czy jasne plamki na zbliżeniu, faktycznie są z powodu różnicy temperatury, czy innego powodu? Roślina kilka dni temu była przewieziona na nowe mieszkanie.
3. Proszę o pomoc w zaznaczeniu na zdjęciu całej rośliny w którym miejscu ją przyciąć, ponieważ nie wiem jak długie pędy zostawić. Chciałabym żeby nadal była okazała, ale żeby jednocześnie się rozkrzewiła.
4. Czy z jednego obciętego pędu mogę zrobić kilka sadzonek, czy tylko jedną z końcówki. Jak najlepiej polecacie zrobić sadzonki? Czytałam o różnych metodach. Najważniejsze żeby było ciepło. Kiedyś zrobiłam sadzonki, po prostu trzymając je w wodzie, tylko, że właściciel nowego kwiatka nie dbał o niego =.='
5. Kiedy i jak długi powinien mieć okres spoczynku? Nie podlewać w ogóle? Dotychczas tego nie robiłam, po prostu zimą podlewałam mniej, bo nie wiedziałam o tym.
6. Na zdjęciu jeden ze starszych pędów, przy doniczce ma piękne duże zielone liście (na zdjęciu pierwszy pęd od okna), wszystkie pozostałe mają fioletowe obwódki, dlaczego? O ile wiem, liście czerwienieją gdy jest za dużo słońca, ale jak pisałam wyżej, zawsze była przy zachodnim oknie, od kilka dni jest przy wschodnim (fiolet na liściach był już wcześniej). Patrząc na stan tj. małe liście długie pędy, to roślina raczej ma za mało światła.
7. Dlaczego młode gałązki tak się skręcają?
To chyba wszystko co na chwilę obecną chciałabym wiedzieć.
Czy kwiatek na zdjęciu to faktycznie Aeschynanthus (Eschynanthus?) czy może kolumnea?
Roślinka nie była przycinana, ponieważ gdy ją dostałam ojciec upierał się, że to kolumnea, jednak kiedy kwitnie, ma kwiat jak Mona (Mona Lisa?) - rety za dużo nazw i 'nazewek' ; oraz kwitnie na końcu a nie wzdłuż pędu jak u kolumnei, o czym przeczytałam tutaj
Roślina ma kilka lat, co najmniej 5, jeśli nie więcej, gdyż łodygi od doniczki są już zdrewniałe.
Dotychczas stała na wysokim regale przy oknie od strony zachodniej i tworzyła piękną "ściankę".
Na zdjęciu wygląda mizernie, gdyż ostatni rok, nie był dla roślinki korzystny - częste wyjazdy i nieregularne podlewanie, przeprowadzka itp. straciła wiele liści, kilka całych pędów ścięła moja matka gdyż opadły wszystkie liście, zdrowe liście!
Chciałabym zadbać o roślinkę by znów pięknie kwitła jak kiedyś. (w sumie to dwie roślinki w jednej doniczce)
Pytania
1. Dlaczego opadają zdrowe liście? Były lekko zwiotczałe ale nie suche. Roślina raczej nie była przelana, ziemia zawsze wilgotna ale nie stoi w wodzie. Jedynie raz na 1-2 miesiące lądowała cała pod prysznicem i zwykle po tym zabiegu dobrze wyglądała.
2. Czy jasne plamki na zbliżeniu, faktycznie są z powodu różnicy temperatury, czy innego powodu? Roślina kilka dni temu była przewieziona na nowe mieszkanie.
3. Proszę o pomoc w zaznaczeniu na zdjęciu całej rośliny w którym miejscu ją przyciąć, ponieważ nie wiem jak długie pędy zostawić. Chciałabym żeby nadal była okazała, ale żeby jednocześnie się rozkrzewiła.
4. Czy z jednego obciętego pędu mogę zrobić kilka sadzonek, czy tylko jedną z końcówki. Jak najlepiej polecacie zrobić sadzonki? Czytałam o różnych metodach. Najważniejsze żeby było ciepło. Kiedyś zrobiłam sadzonki, po prostu trzymając je w wodzie, tylko, że właściciel nowego kwiatka nie dbał o niego =.='
5. Kiedy i jak długi powinien mieć okres spoczynku? Nie podlewać w ogóle? Dotychczas tego nie robiłam, po prostu zimą podlewałam mniej, bo nie wiedziałam o tym.
6. Na zdjęciu jeden ze starszych pędów, przy doniczce ma piękne duże zielone liście (na zdjęciu pierwszy pęd od okna), wszystkie pozostałe mają fioletowe obwódki, dlaczego? O ile wiem, liście czerwienieją gdy jest za dużo słońca, ale jak pisałam wyżej, zawsze była przy zachodnim oknie, od kilka dni jest przy wschodnim (fiolet na liściach był już wcześniej). Patrząc na stan tj. małe liście długie pędy, to roślina raczej ma za mało światła.
7. Dlaczego młode gałązki tak się skręcają?
To chyba wszystko co na chwilę obecną chciałabym wiedzieć.
- Graszka
- 1000p
- Posty: 1292
- Od: 1 gru 2007, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kilkuletni Aeschynanthus - prośba o pomoc - kilka pytań
Witaj !
Tak to jest aeschynanthus na pierwszy rzut oka wygląda dokładnie jak mój zobacz cz. 1 strona 3, oraz cz. 2 str. 1. Czy Mona (Mona Lisa) to paznokcia uciąć nie dam a nie masz zdjęcia jak wyglądają jego kwiaty ?
Tutaj jest fajna stronka o eshynatusach może w czymś pomoże szkoda, że nie po polsku.
http://www.gesneriads.ca/genaesch.htm
Ja mam posadzone trzy szczepki w doniczce które rozrosły się tak jak widziałaś również mam go 5 lat. Podlewam jak ziemia przeschnie raz na jakiś czas prysznic. Stoi na regale 0,5 m od okna południowego. Od czasu do czasu go podcinam szczepki robię z 3 - 4 parami liści i wstawiam do wody, by wypuściły korzonki. Nie będę ci doradzała jak masz swojego podciąć to już indywidualna sprawa. Może podcinaj i patrz czy już ci odpowiada długość. Nie zraszam bo nie mam na to czasu.
Tak to jest aeschynanthus na pierwszy rzut oka wygląda dokładnie jak mój zobacz cz. 1 strona 3, oraz cz. 2 str. 1. Czy Mona (Mona Lisa) to paznokcia uciąć nie dam a nie masz zdjęcia jak wyglądają jego kwiaty ?
Tutaj jest fajna stronka o eshynatusach może w czymś pomoże szkoda, że nie po polsku.
http://www.gesneriads.ca/genaesch.htm
Ja mam posadzone trzy szczepki w doniczce które rozrosły się tak jak widziałaś również mam go 5 lat. Podlewam jak ziemia przeschnie raz na jakiś czas prysznic. Stoi na regale 0,5 m od okna południowego. Od czasu do czasu go podcinam szczepki robię z 3 - 4 parami liści i wstawiam do wody, by wypuściły korzonki. Nie będę ci doradzała jak masz swojego podciąć to już indywidualna sprawa. Może podcinaj i patrz czy już ci odpowiada długość. Nie zraszam bo nie mam na to czasu.
Może trzeba go przesadzić a te fioletowe przebarwienia również ma mój a białe plamki ( ?) Ostatni młody pęd również ma delikatnie pokręcone listki może one tak po prostu mają.Na zdjęciu jeden ze starszych pędów, przy doniczce ma piękne duże zielone liście (na zdjęciu pierwszy pęd od okna), wszystkie pozostałe mają fioletowe obwódki, dlaczego?
Re: Kilkuletni Aeschynanthus - prośba o pomoc - kilka pytań
Kwiatki dokładnie takie same jak u twojego, tylko oceniając po zdjęciach, twój ma ładniejsze liście.
Pochwalę się tylko, że podczas ostatniego kwitnienia, końcówki miał obsypane kwiatami, starsze pędy jeśli dobrze pamiętam, nawet około 6 kwiatków jeśli nie więcej.
Pochwalę się tylko, że podczas ostatniego kwitnienia, końcówki miał obsypane kwiatami, starsze pędy jeśli dobrze pamiętam, nawet około 6 kwiatków jeśli nie więcej.
- sylwik
- 500p
- Posty: 681
- Od: 22 lip 2006, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Kilkuletni Aeschynanthus - prośba o pomoc - kilka pytań
Na 100% jest to aeschynanthus. Tak się składa, że mam aeschynanthusa i kolumnee i widać różnice.
Re: Kilkuletni Aeschynanthus - prośba o pomoc - kilka pytań
Dziękuję za potwierdzenia ;)
Teraz czekam, może ktoś podpowie jak przyciąć ;)
Teraz czekam, może ktoś podpowie jak przyciąć ;)
Re: Kilkuletni Aeschynanthus - prośba o pomoc - kilka pytań
Taki jakiś dziś miałam nastrój, że wzięłam nożyczki do ręki i pocięłam..... efekt na zdjęciach
W internecie doczytałam, że roślina ma pędy około 60 cm, więc cięłam z miarą w ręku.
Najdłuższe widoczne pędy na zdjęciu, posiadające najładniejsze liście to pędy najstarsze i przycięłam je do długości 70 cm od górnej krawędzi doniczki. Pozostałe krócej. Ścięte łodygi pocięłam i mam zamiar zrobić sadzonki ;).
Nie ruszyłam pędów, które były krótsze. Z jednej strony mają małe i rzadkie liście, ale było by mi chyba żal, gdyby została duża doniczka i "3 pędy na krzyż". Jeśli ich wygląd się nie poprawi tego sezonu, to na przyszły rok pewnie przytnę.
Przy okazji odkryłam jeden świeży pęd i.. o dziwo, chyba wypuści listki w miejscach w których je stracił (tak przynajmniej to wygląda)
Pytanie - czy zostawić roślinki w tej doniczce? Czy może zmienić ziemię na bardziej im pasującą (jaką?) i mniejszą doniczkę?
W internecie doczytałam, że roślina ma pędy około 60 cm, więc cięłam z miarą w ręku.
Najdłuższe widoczne pędy na zdjęciu, posiadające najładniejsze liście to pędy najstarsze i przycięłam je do długości 70 cm od górnej krawędzi doniczki. Pozostałe krócej. Ścięte łodygi pocięłam i mam zamiar zrobić sadzonki ;).
Nie ruszyłam pędów, które były krótsze. Z jednej strony mają małe i rzadkie liście, ale było by mi chyba żal, gdyby została duża doniczka i "3 pędy na krzyż". Jeśli ich wygląd się nie poprawi tego sezonu, to na przyszły rok pewnie przytnę.
Przy okazji odkryłam jeden świeży pęd i.. o dziwo, chyba wypuści listki w miejscach w których je stracił (tak przynajmniej to wygląda)
Pytanie - czy zostawić roślinki w tej doniczce? Czy może zmienić ziemię na bardziej im pasującą (jaką?) i mniejszą doniczkę?
Re: Kilkuletni Aeschynanthus - prośba o pomoc - kilka pytań
Witam
Wiele odnóżek rozkorzeniło się i wypuściły listki.
Niestety nie zauważyłam, żeby macoszka po cięciu wypuściła jakikolwiek listek. Nie wiem co dalej
Wiele odnóżek rozkorzeniło się i wypuściły listki.
Niestety nie zauważyłam, żeby macoszka po cięciu wypuściła jakikolwiek listek. Nie wiem co dalej
- sylwik
- 500p
- Posty: 681
- Od: 22 lip 2006, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Kilkuletni Aeschynanthus - prośba o pomoc - kilka pytań
Dużo cierpliwości życzę, pewnie musi swoje "odchorować" po takim dużym przycięciu
- irlandia 3
- 200p
- Posty: 291
- Od: 10 mar 2012, o 19:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Giżycko-Mazury
Aeschynanthus problemy
rdzewieją listki od spodu i po pewnym czasie odpadają ale od korzenia wypuścił zdrową lodyżkę ...co to za choroba..2 łodygi musiałam już obciąć widzę ,że nadal choroba jest...
Irena z Giżycka-Mazury
Moja pasja Rhododendrony
Kupię , sprzedam http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=62638" onclick="window.open(this.href);return false;
Moja pasja Rhododendrony
Kupię , sprzedam http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=62638" onclick="window.open(this.href);return false;