Oczar czerwony , żółty. Porady,prezentacje

[Dynka]

Byłam dziś w centrum ogrodniczym w Kobyłce u kalisiaka i zachorowałam oczar czerwony był śliczny żółty też był ale ten czerwony powalił mnie na kolana , nie miałam kaski 54 zł
ale zakupiłam za to
fiołka zwiaszającego się vila williamsii pendula
krwawnika żółtego
trzykrotkę andersona
i zestaw kwiatowa łąka
ale te oczary.............................


tylko tamtem był krwisto czerwony nie mogę znaleźć identycznego zdjęcia

[paco]

Gdybym miał pewność, że oczar, który kupuję będzie tak obficie kwitł - to na pewno zdecydowałbym się go zakupić. (Ale musiałbym widzieć go w trakcie kwitnienia). Kupowałem oczary, ale rzeczywistość niestety nigdy nie była tak piękna jak na zamieszczonym przez Ciebie zdjęciu - czyli było gałęzi dużo a kwiatów mało.

[Dynka]

te w centrum kwitły naprawdę ładnie, chyba w poniedziałek kupię ten czerwony......................

[lila31]

Andrzeju ten oczar miał być czerwony, kupiłam go przy Ogrodzie Botanicznym we Wrocławiu, ale nie o tym chciałam pisać, że i tam można się spotkać z nierzetelnością sprzedawców.
Gdy był krzewem, kwitł tak jak piszesz, dużo gałęzi mało kwiatów.
Dwa lata temu zaczęłam prowadzić go jako drzewko, i w tym roku mnie zaskoczył.
Ma bardzo dużo pąków, z których rozwijają się kwiaty o dużej liczbie płatków, w porównaniu z poprzednimi latami.
Nie wiem czy to przypadek, czy sprzyjające dla niego warunki tej zimy, czy może dobrze zrobiło mu wyprowadzenie jednego pędu. Przekonam się przy następnym kwitnieniu.

[paco]

Pomijając to, że nie jest czerwony to.... faktycznie ten widok może już zadowolić.
Ja niestety nie byłem tak cierpliwy .... i wyleczyłem je szpadlem , a może warto było jeszcze eksperymentować.

[xipe]

Poniżej kilka odmian oczarów dostępnych w kraju
H. x intermedia `Diane`
oczar pośredni `Diane` - kwiaty czerwonobrązowe;

H. x intermedia `Jelena`
oczar pośredni `Jelena` - kwiaty żółte z miedzianym odcieniem;

H. x intermedia `Pallida`
oczar pośredni `Pallida` - kwiaty duże, żółte;

H. x intermedia `Westerstede`
oczar pośredni `Westerstede` - kwiaty żółte; bardzo obficie kwitnie;

[lila31]

Pawle do której odmiany zliczyłbyś mój oczar na zdjęciu?
Mam jeszcze drugi żółty kwitnący w innym terminie (zakwitł późną jesienią).
Kupowałam niby u renomowanych sprzedawców, a na etykiecie, i tak było napisane tylko "oczar".

[xipe]

Są trzy gatunki o żółtych kwiatach : wirginijski (płatki długie na 1,5-2 cm, kwitnie IX-X), omszony (płatki lekko zaczerwienione u nasady, działki kielicha widoczne między płatkami wewnatrz purpurowe, kwitnie I-III), japoński (płatki "pomięte", wnętrze działek kielicha zabarawione na purpurowo, kwitnie II-III). W dodatku oczar omszony i japoński tworzą wiele mieszańców o pośrednich cechach H. x intermedia.
pozdrawiam Paweł

[Malkar]

Z mojego doświadczenia wynika, że oczar im starszy tym ma więcej kwiatów. Mój, gdy zakwitł pierwszy raz miał zaledwie kilka kwiatków, ale potem miał ich z roku na rok coraz więcej. Niestety miał.
W lutym 2006roku był cały obsypany kwiatkami, zawiązał bardzo dużo nasion. No i niestety, nie wiem dlaczego, w ostatnie lat zaczęły mu zasychać liście, a potem cały wyglądał jakby usechł. Nie wykopałam go jeszcze, ale nie mam nadzieji, że się obudzi.

[ros]

W mojej okolicy, w jednym z parków rośnie jakiś oczar [na zdjęciu], niestety kwiatuszki malutkie i póki co jest ich mało, być może dlatego, że krzew rośnie w mocnym cieniu.

[lila31]

niestety, nie wiem dlaczego, w ostatnie lato zaczęły mu zasychać liście, a potem cały wyglądał jakby usechł.

Małgosiu, a nie miałaś gościa robiącego kopczyki w okolicy oczaru?

[Malkar]

To chyba inna przyczyna niż gość robiący kopczyki. Mój oczar to całkiem spory krzew- miał około 15 lat- i gość musiałby się bardzo starać.

[Magja_]

Malkar - oczary nie lubią zagęszczenia - to raczej samotniki - może Twojemu właśnie zaczęło przeszkadzać sąsiedztwo? Albo gleba - preferują lekko kwaśną - może podsyp kwaśnym torfem. Albo był ciachany?- oczary nie znoszą cięcia ! młode jako tako - ale te większe mogą nawet paść

Widziałam na allegro piękną rzadką u nas odmianę Arnold Promise - ceny nie pamietam - nie więcej niż 50pln, a taki sam widziałam w ubiegłym roku w ogrodnicwie za .... 145! Nie wiem jak się sprawuje w uprawie /jak czegos się dowiem to dam znać/, ale jest bardzo efektowny bo ma cytrynowo- żółte dość duże kwiatki .