Eluniu- Elsi ja także bardzo lubię ziarnopłon i nie przeszkadza mi, że rozsiewa się w różnych miejscach ogrodu, gdyż ma on charakter taki bardziej naturalistyczny.
Moja działka jest w zacisznym terenie, więc roślinki wcześnie zakwitają, tylko ziemia na wiosnę długo rozmarza.
Edwardzie dzięki za odwiedziny.
Moja działka znajduje się na pojezierzu Łęczyńsko- Włodawskim, ziemia jest bardzo uboga, same piaski, ale od 11 lat trwania ogrodu ciągle ją uzdatniamy.
Na początku kupowaliśmy podłoże pod sadzone rośliny, obecnie mamy swój kompost, kupujemy tylko kwaśny torf dla roślin wrzosowatych.
Korą staram się ściółkować cały ogród, gdyż zapobiega utracie wilgoci, rozwojowi chwastów, a także mineralizując się użyźnia glebę.
Ma także złe strony, gdyż nie wszystkie rośliny ja tolerują, wten sposób doprowadziłam do choroby swoich irysów niestety.
Alu- MalinaG ziarnopłon to jest taka niepokaźna bylinka, która zakwita po krokusach, z rodziny jaskrowatych chyba, zakwita niepostrzeżenie, jak i później znika.
Przy korzeniach ma takie malutkie bulwki.
Krzysiu moje ciemierniki bardzo ucierpiały po tych lutowych mrozach, musiałam przyciąć prawie wszystkie liście, ale pąki kwiatowe ocalały, i zaczynają ładnie kwitnąć.
Cieszę się, że także lubisz ziarnopłon.
Andrzejku pracom na działce, szczególnie wiosną nie widać końca, ciągle jest coś do zrobienia, a remontów najbardziej nie lubię i odkładamy w czasie, ale nieraz są nieuniknione.
U nas także trzeba wszystko odnawiać i remontować, a to takie nie ogrodnicze zajęcie.
Mój M pracuje i ma niewiele czasu.
pozostałe roślinki również wyglądają ciekawie, zwłaszcza ziarnopłon 
moje leniuchy marudzą, niektóre nawet nie zaczęły jeszcze wybijać 
Coś tam się pokazuje i u mnie w ogrodzie, ale po przekwitnieniu krokusów zrobiło się pusto, a na tulipany i narcyze trzeba jeszcze poczekać. 
