Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
A czy nie mają za mokro?A kiedy pikowane?
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
I znowu wrzuta tematu i.... off line


- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Przemo 93
Jakiej wielkości masz te siewki ,którym liścienie więdną ?
Jakiej wielkości masz te siewki ,którym liścienie więdną ?
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
A moje pomidory od tygodnia w foliaku. Dzisiaj je odwiedziłam, całe fioletowe, zmarźluchy. Dorzuciłam im jeszcze jedną włókninę. A miałam je na dniach wysadzić. Ale chyba jeszcze poczekam.
Pozdrawiam serdecznie,
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2343
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Moje pomidory już duże, można by ich wsadzić a tu zimno. Trzymam ich w domu, dzisiaj może pogoda pozwoli na wycieczkę do tunelu.
Widać już zalążki kwiatostanów.
Nr 36 od Kozuli ma 4 kwiaty na pierwszym kwiatostanie.
Widać już zalążki kwiatostanów.
Nr 36 od Kozuli ma 4 kwiaty na pierwszym kwiatostanie.
-
- 50p
- Posty: 51
- Od: 12 sty 2011, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kolbudy/Gdańsk/Pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Witajcie
I na wstępie przepraszam za moją nie obecność ale szybciutko odpowiadam.
Marago moje siewki nie były jeszcze pikowane jak na razie dalej w wielodoniczce i są wielkości 6-8cm.
I na wstępie przepraszam za moją nie obecność ale szybciutko odpowiadam.

Marago moje siewki nie były jeszcze pikowane jak na razie dalej w wielodoniczce i są wielkości 6-8cm.
Pozdrawiam
Przemek
Przemek
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Przemo!
W takim razie życzę owocnej pracy!Przy pikowaniu ma się rozumieć!
Pozdrawiam .Maria
W takim razie życzę owocnej pracy!Przy pikowaniu ma się rozumieć!
Pozdrawiam .Maria
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2343
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Zapowiadają przygruntowe przymrozki,
trzeba wybrać model a potem mapy szczegółowe
http://new.meteo.pl/
trzeba wybrać model a potem mapy szczegółowe
http://new.meteo.pl/
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Witam
Mam prośbę, czy na podstawie zdjęć ktoś mógłby mi podpowiedzieć, co się dzieje z moimi pomidorkami? Pisałam tydzień temu, że nie rosną i żółkną - starałam się postępować zgodnie ze wskazówkami - zmniejszyłam podlewanie, zasiliłam roślinki florovitem przedwczoraj i wydawało się, że zaczyna być ok... dzisiaj rano stwierdziłam, że liście nie żółkną, siewki jakby podrosły... Po czym gdy zajrzałam do nich przed chwilą zastałam to co na zdjęciach, liście podwinięte pod spód, ledwo zielonkawe, żółte na końcach...
Siałam 10 marca od razu każdy do osobnej doniczki, ziemia substral do siania warzyw. W poprzednich latach wszystko robiłam dokładnie tak samo i pomidorki rosły aż za szybko.. jedyne co zmieniłam w tym roku to ziemia - ale czy to możliwe, żeby ziemia była aż tak zła? A... no i pierwszy raz nie wyrosła mi ani jedna papryka, mimo siania dwukrotnego - 10 marca i 25 marca:/







Mam prośbę, czy na podstawie zdjęć ktoś mógłby mi podpowiedzieć, co się dzieje z moimi pomidorkami? Pisałam tydzień temu, że nie rosną i żółkną - starałam się postępować zgodnie ze wskazówkami - zmniejszyłam podlewanie, zasiliłam roślinki florovitem przedwczoraj i wydawało się, że zaczyna być ok... dzisiaj rano stwierdziłam, że liście nie żółkną, siewki jakby podrosły... Po czym gdy zajrzałam do nich przed chwilą zastałam to co na zdjęciach, liście podwinięte pod spód, ledwo zielonkawe, żółte na końcach...
Siałam 10 marca od razu każdy do osobnej doniczki, ziemia substral do siania warzyw. W poprzednich latach wszystko robiłam dokładnie tak samo i pomidorki rosły aż za szybko.. jedyne co zmieniłam w tym roku to ziemia - ale czy to możliwe, żeby ziemia była aż tak zła? A... no i pierwszy raz nie wyrosła mi ani jedna papryka, mimo siania dwukrotnego - 10 marca i 25 marca:/








wciąż jestem zielona
-
- 200p
- Posty: 355
- Od: 24 maja 2009, o 23:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin na Pogodnie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
To podłoże do warzyw może jest odpowiednie dla rozsad. Jednak w przypadku tak małych siewek powinno być inne typowe do wysiewu z dużą zawartością torfu i piasku a także nawozów w odpowiedniej ilości. Na fotkach dojrzałem pleśniaka na powierzchni, to skutek zbyt obwitego podlewania. Ziemia jest zbyt zbita, powinna być bardziej luźna. Jedyne co można zrobić to przede wszystkim usunąć pleśniaka i uzupełnić pojemniki ziemią najlepiej do wysiewu i pikowania. Poobserwuj przez tydzień czy pomoże. Jeżeli to nie przyniesie efektu, to chyba trzeba wymienić podłoże i zrobić jeszcze jedno pikowanie. Jednak zaznaczam że to jest tylko moja sugestia. Poczekaj jeszcze może ktoś b. doświadczony w uprawie pomidorów Ci doradzi. Pozdrawiam.
Pamiętajcie o ogrodach...
- NITKA
- 1000p
- Posty: 1232
- Od: 29 sie 2010, o 11:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Była już wielokrotnie mowa tu na forum , że tak małych roślinek nie powinno się dokarmiać. Nie wiem też czy to wina lampy w aparacie, ale ziemia wygląda na bardzo suchą, a jednocześnie widać tam pleśń?
O ziemi do rozsad i siewek napisano tu już bardzo wiele. Bardzo często ziemie do pikowania i temu podobne są przenawożone ( choć nie jest to reguła) i roślinka reaguje właśnie zwijaniem liści do środka - jest przekarmiona. Poczytaj ten wątek od początku, jak i ten o pikowaniu pomidorów, tam jest wiele cennych wskazówek i podobnych przypadków.

O ziemi do rozsad i siewek napisano tu już bardzo wiele. Bardzo często ziemie do pikowania i temu podobne są przenawożone ( choć nie jest to reguła) i roślinka reaguje właśnie zwijaniem liści do środka - jest przekarmiona. Poczytaj ten wątek od początku, jak i ten o pikowaniu pomidorów, tam jest wiele cennych wskazówek i podobnych przypadków.

pozdrawiam, Anita
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Czytałam wątek dotyczący pomidorów. Ten i poprzednie. I sprawdzałam na stronie z diagnostyką ze Skierniewic. Sprawa wygląda tak, że zwinęły się dopiero wczoraj, zasiliłam raz. A wg wcześniejszych objawów (brak wzrostu, żółknięcie liści) wyglądało na niedobory.
Aha, na ziemi nie ma pleśni - to efekt lampy błyskowej.
Kupię dziś inną ziemię i spróbuję przesadzić roślinki.
Aha, na ziemi nie ma pleśni - to efekt lampy błyskowej.
Kupię dziś inną ziemię i spróbuję przesadzić roślinki.
wciąż jestem zielona
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Madziu 25K
Doswiadczyłaś przygody z tym samym podłożem, co ja wcześniej. I mam dla wszystkich przestrogę.
NIE KUPUJCIE ZIEMI DO WYSIEWU I ROZSAD KTOREJ BARWA JEST CZARNAistnieje wtedy podejrzenie graniczące z pewnością, że taka ziemia jest zafałszowana. Podłoża wykonywane na bazie torfu wysokiego/ a tylko ten jest wolny od patogenów/ muszą miec kolor brunatny / brazowy/ jako, że torf ten NIE JEST CZARNY. Czarna barwe ma torf niski a materiał ten, ze wzgledu na to ,iz nie jest wolny od czynników chorobowych i zawiera znaczne ilości pyłu, stwarza niekorzystne warunki uprawy siewek i rozsad.
Pozdrawiam
Doswiadczyłaś przygody z tym samym podłożem, co ja wcześniej. I mam dla wszystkich przestrogę.
NIE KUPUJCIE ZIEMI DO WYSIEWU I ROZSAD KTOREJ BARWA JEST CZARNAistnieje wtedy podejrzenie graniczące z pewnością, że taka ziemia jest zafałszowana. Podłoża wykonywane na bazie torfu wysokiego/ a tylko ten jest wolny od patogenów/ muszą miec kolor brunatny / brazowy/ jako, że torf ten NIE JEST CZARNY. Czarna barwe ma torf niski a materiał ten, ze wzgledu na to ,iz nie jest wolny od czynników chorobowych i zawiera znaczne ilości pyłu, stwarza niekorzystne warunki uprawy siewek i rozsad.
Pozdrawiam
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.2
Aja myślę,że im zimno jest.łodygi fioletowe, liście też.