Kobea i jej uprawa - cz.1
- Steasi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3181
- Od: 2 wrz 2010, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Soczewka/ Płock
Re: Kobea i jej uprawa.
Patrze na Wasze kobee, na swoją, znów na Wasze i chce mi się śmiac. Moja ma dopiero dwa liście O sobie kwiatka hoduję
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kobea i jej uprawa.
Nie przejmuj się Steasi. Ja wysiałam 3 opakowania i doczekałam się dwóch mizernych siewek, jedna ma z 10 cm ale liście nadal w nasionku, nie wiem, czy się nie zmarnuje i uda jej się go zrzucić.
- Steasi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3181
- Od: 2 wrz 2010, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Soczewka/ Płock
Re: Kobea i jej uprawa.
Dlatego kupiłam też niezawodny powój trójbarwny i 5 clematisów. Co przecież musi być jak to nie pójdzie. Ja okrywę z nasiona zdjęłam kiedy zaczęła się prostować.
Re: Kobea i jej uprawa.
Ja również kupiłam powój. Chociaż moja kobea na razie nie grymasi. Z 6 nasionek wyrosły 3 ładne i jeden spóźnialski. Tak jak pisałam wcześniej, spóźnione było wynikiem odwrócenia nasionka. Dzisiaj przesadziłam maluchy do docelowej skrzynki. Wyraźnie widać, że spóźnialski musi dużo nadrobić (pierwszy z prawej)
Ah i ja zdejmowałam łuski nasionka, ale po tym jak spryskałam spryskiwaczem, skorupka zmiękła i zabieg był łatwiejszy:)
Ah i ja zdejmowałam łuski nasionka, ale po tym jak spryskałam spryskiwaczem, skorupka zmiękła i zabieg był łatwiejszy:)
mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=42468" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 200p
- Posty: 436
- Od: 16 mar 2010, o 09:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mielec
- Kontakt:
Re: Kobea i jej uprawa.
U mnie zdejmowanie łusek z nasionek niestety źle się skończyło:)
- martaksc
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 44
- Od: 25 lut 2011, o 16:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Re: Kobea i jej uprawa.
ja dzis pod moją ( ok 60 cm kobee) posiałam przypołudnik marzy mi się dywan kwiatuszków pod krzakiem kobei
DEBIUT 2011
- esony1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1302
- Od: 27 lis 2010, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wawa
Re: Kobea i jej uprawa.
Ja zdecydowałam się na radykalny krok i skróciłam kobeę do pierwszego liścia właściwego. Stała dość długo taka "ogłupiała mizerota" nie za bardzo wiedząc co ze sobą zrobić, ale po namyśle 7 dniowym wypuściła z kącików pędy i teraz zamiast jednego "czepialskiego" pędu mam dwa , dzisiaj będą przesadzała do większej donicy
pozdrawiam
Edyta
Edyta
- zjawka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1029
- Od: 28 paź 2010, o 20:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kobea i jej uprawa.
- esony1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1302
- Od: 27 lis 2010, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wawa
Re: Kobea i jej uprawa.
Już wszystko stoi na świeżym powietrzu ? zabezpieczone tylko folią ??
pozdrawiam
Edyta
Edyta
-
- 200p
- Posty: 436
- Od: 16 mar 2010, o 09:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mielec
- Kontakt:
Re: Kobea i jej uprawa.
Nie nie, tylko w dzień są w folii, w nocy oczywiście w domu:)
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Kobea i jej uprawa.
W ubiegłym roku zawiodłam się na kobei, bo nie zakwitła ani jednym kwiatem W tym - nie wysiałam, ale korci mnie, by spróbować jeszcze raz. Tylko czy nie jest już za późno na wysiew?
-
- 200p
- Posty: 436
- Od: 16 mar 2010, o 09:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mielec
- Kontakt:
Re: Kobea i jej uprawa.
Za późno - chyba jeszcze nie, ale myślę że dobrze by było umieścić ją np. w tunelu foliowym, ale i tak wydaje mi się, że zakwitnie dość późno:/ No chyba że może sadzoneczka z ryneczku? U mnie co roku są po 5 złotych na ryneczku.
- monikawal
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 24 mar 2011, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kobea i jej uprawa.
Witam!
Ja swoje roślinki zakupiłam tzw.gotowce, wsadziłam do donic i wio na taras, wypuszczają następne odnóżki
W ubiegłym roku siałam, wyrosły i owszem, ale kwiatów to ani,ani. Dlatego zakupiłam duże sadzonki i już
Pozdrawiam Monika
Ja swoje roślinki zakupiłam tzw.gotowce, wsadziłam do donic i wio na taras, wypuszczają następne odnóżki
W ubiegłym roku siałam, wyrosły i owszem, ale kwiatów to ani,ani. Dlatego zakupiłam duże sadzonki i już
Pozdrawiam Monika
Pozdrawiam cieplutko Monika