Róże kanadyjskie
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże kanadyjskie w Rosarium
Czyli pierwsze kwitnienie. Rozumiem, że później kwitnie słabiej...?
Re: Róże kanadyjskie w Rosarium
Witam serdecznie , również zdecydowałam się zakupić Aleksandra McKenzie i tak się zastanawiam jak ta odmiana znosi upały. Mrozy znosi doskonale, ale co z tymi upałami zapytała mnie kiedyś teściowa i powiem szczerze dała mi tym do myślenia. Będę wdzięczna za odpowiedź.
-
- 200p
- Posty: 260
- Od: 9 mar 2010, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pod Szczecinem
Re: Róże kanadyjskie w Rosarium
Mam do Was - specjalistów może troszkę dziwne pytanie. Ale w związku że na wiosnę zamierzam zasadzić moje pierwsze róże i chcę zamówić je teraz to : czy zamawiać z odkrytym korzeniem czy w doniczce ? Czy dobrze myślę , że teraz na wiosnę są tylko z odkrytym korzeniem, a tylko latem w doniczce ?
Z góry dziękuję za pomoc.
Nowicjuszka
Z góry dziękuję za pomoc.
Nowicjuszka
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Róże kanadyjskie w Rosarium
W donicach są cały sezon.
Ale teraz wiosną można spokojnie sadzić z odkrytym korzeniem.
Ale teraz wiosną można spokojnie sadzić z odkrytym korzeniem.
Re: Róże kanadyjskie w Rosarium
Rozwiejcie mój dylemat proszę, czy A, McKenzie jest bardziej czerwony czy bardziej różowy i czy na zimny rejon Polski wybrać tą różę czy lepiej Louise Odier (LO wydaje mi się b, dekoracyjna).
Dzięki!
Dzięki!
Re: Róże kanadyjskie w Rosarium
Nie rozwiejemy Nie wiem jak z dekoracyjnością ale LO będzie chyba duuuuużo większa (wg opisów to jest róża parkowa) a z tego co wygooglałem to McKenzie jest chyba bardziej czerwony niż LO ( chociaż tak naprawdę zależy to od wielu czynników).
Na działce przy szpadlu można naprawdę odpocząć
Re: Róże kanadyjskie w Rosarium
Dzięki serdeczne.
No właśnie na różnych zdjęciach w necie A. McKenzie wygląda różnie - raz różowy, raz czerwony (w zależności od światła), stąd moje pytanie jak to jest w praktyce (zresztą próbowałam już pytać w innym wątku, ale odpowiedzi nie dostałam).
No właśnie na różnych zdjęciach w necie A. McKenzie wygląda różnie - raz różowy, raz czerwony (w zależności od światła), stąd moje pytanie jak to jest w praktyce (zresztą próbowałam już pytać w innym wątku, ale odpowiedzi nie dostałam).
Re: Róże kanadyjskie w Rosarium
dla mnie ( a mam go) jest w kolorze maliny, a więc pośredni między czerwonym a różowym; a zreztą ponoć skład gleby, miejsce posadzenia i inne czynniki mogą wpłynąć na zmianę barwy kwiatów :P
-
- 500p
- Posty: 507
- Od: 30 sty 2007, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Miłoszyce
- Kontakt:
Re: Róże kanadyjskie w Rosarium
LO piękna,bezproblemowa. Jako jedna z nielicznych ma po tegorocznej zimie całe zielone gałązki, aż po ostatni pączek. Nie zmarzł ani centymetr. Czego nie da się powiedzieć o reszcie towarzystwa
Jedno jest pewne - ogród bez Louise Odier jest niepełny To konieczna konieczność
Jedno jest pewne - ogród bez Louise Odier jest niepełny To konieczna konieczność
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Róże kanadyjskie w Rosarium
Hmm, a mnie się wydaje, że to właśnie A.M. ma być większy.
Re: Róże kanadyjskie w Rosarium
Jaki skład musi mieć gleba, by A.M. zechciał rosnąć na różowo? (ale kombinejszyn )
Tu nie chodzi o wybór jednej róży takiej, a drugiej takiej, tylko o zakup kilku takich samych róż pod wysoko osadzony taras, zadaszony, a więc lekki cień (dodatkowo taras od strony wschodniej). Dlatego drążę tak mocno temat, bo dotyczy kilku róż i nie chcę, żeby A.M. okazał się czerwonym, gdy wszystko dookoła różowo-biało-niebieskie. Za A.M. przemawia tylko mrozoodporność większa niż u L.O. Chciałabym, żeby były jak najmniej bezobsługowe, tym bardziej że różyce są na prezent. Trochę przerabiam rodzicom ogród.
Inne róże sąsiadki planowane w zasięgu wzroku, to: New Dawn (jest coś b. odpornego pnącego na biało lub różowo?), Rosarium Uetersen (mniej odporna, ale piękna), może Pomponella, Rugosa "Hansa", Bonica (wygrała z moim rozrachunku z rodziną Fairy) i pewnie A.M. jeśli wybór poprzestanie na L.O.
Dzięki za rozwianie wątpliwości. Pozdrawiam serdecznie.
Tu nie chodzi o wybór jednej róży takiej, a drugiej takiej, tylko o zakup kilku takich samych róż pod wysoko osadzony taras, zadaszony, a więc lekki cień (dodatkowo taras od strony wschodniej). Dlatego drążę tak mocno temat, bo dotyczy kilku róż i nie chcę, żeby A.M. okazał się czerwonym, gdy wszystko dookoła różowo-biało-niebieskie. Za A.M. przemawia tylko mrozoodporność większa niż u L.O. Chciałabym, żeby były jak najmniej bezobsługowe, tym bardziej że różyce są na prezent. Trochę przerabiam rodzicom ogród.
Inne róże sąsiadki planowane w zasięgu wzroku, to: New Dawn (jest coś b. odpornego pnącego na biało lub różowo?), Rosarium Uetersen (mniej odporna, ale piękna), może Pomponella, Rugosa "Hansa", Bonica (wygrała z moim rozrachunku z rodziną Fairy) i pewnie A.M. jeśli wybór poprzestanie na L.O.
Dzięki za rozwianie wątpliwości. Pozdrawiam serdecznie.
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Róże kanadyjskie w Rosarium
Santia 'Alexander MacKenzie to róża bardzo odporna ,a chociażby dlatego ,że wyhodowana przez panią Svejda , ,która robiła wszystko ,aby swoje róże nie tyle były mrozoodporne ale i odporne na grzyby...a nawet na szkodniki...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości