Dalie wymagania,problemy - cz.1

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Zablokowany
Awatar użytkownika
NITKA
1000p
1000p
Posty: 1232
Od: 29 sie 2010, o 11:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Dalie

Post »

Oj, to kuruj się kochana, dużo zdrówka. ;:196
pozdrawiam, Anita
Awatar użytkownika
Justka
500p
500p
Posty: 822
Od: 26 lip 2010, o 18:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Swiętokrzyskie

Re: Dalie

Post »

Oj kuruję się kuruję, tylko jutro do roboty ;:224 a milczeć tam za bardzo nie mogę ;:224 ale wyleczy mnie chęc sadzenia ... niech tylko paczka przyjdzie :;230
Każdy ma taki świat, jaki widzą jego oczy.
Jose Saramago
Awatar użytkownika
NITKA
1000p
1000p
Posty: 1232
Od: 29 sie 2010, o 11:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Dalie

Post »

Hehe, to prawda, perspektywa pięknych kwitnących latem Dalii pomponowych na pewno postawi Cię na nogi. :P
Miłego sadzenia. :wink:
p.s czy Ty też uszczykujesz Dalie? Jeśli tak, to jak często i do jakiego momentu wzrostu rośliny?
pozdrawiam, Anita
Awatar użytkownika
Justka
500p
500p
Posty: 822
Od: 26 lip 2010, o 18:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Swiętokrzyskie

Re: Dalie

Post »

Nigdy nie uszczykiwałam, a w zeszłym roku takie zwykłe czerwone prosły do prawie dwóch metrów, i krzaczochy ogromne były ;:224 myślę, że chyba nie będę takiego zabiegu robiła, jednak jak jednak to się okaże jak będą rosły. Jak jest tylko jedna czy dwie gałązki to się opłaca uszczykiwać żeby było więcej kwiatów, tyle, że trochę później. Ale one kwitną do samej zimy więc to nie problem.
Rozwiązania dylematu życzę :D
Każdy ma taki świat, jaki widzą jego oczy.
Jose Saramago
Awatar użytkownika
tomoe
50p
50p
Posty: 85
Od: 17 maja 2009, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Sokołów Młp. (woj. podkarpackie)

Re: Dalie

Post »

U mnie dalie już od tygodnia w gruncie, czyli tak jak co roku. W poniedziałek dosadzę jeszcze 6 nowych odmian i będzie komplet :) W sumie 24 :)
Awatar użytkownika
NITKA
1000p
1000p
Posty: 1232
Od: 29 sie 2010, o 11:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Dalie

Post »

Ja do tej pory nigdy nie uszczykiwałam Dalii i pięknie mi kwitły. Pytanie, jak by kwitły gdybym je uszczykiwała. :wink: Nic, będę obserwować jak rosną i może tak dla experymentu i porównania niektóre gdzie-niegdzie uszczyknę. :D
pozdrawiam, Anita
mikusia
200p
200p
Posty: 368
Od: 15 wrz 2009, o 12:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Dalie

Post »

ja w zeszłym roku uszczykiwałam siane i nie uszczykiwałam i różnicy żadnej nie było jeszcze miałam problem bo rozdzierały się na pół :?

p.s moje dalie już wszystkie w gruncie :) cały dzień kopania i zastanawiania się co gdzie ale jestem zadowolona :tan
Pozdrawiam Aneta
Daliowo mikusi
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12496
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Dalie

Post »

Ja wczoraj poszedłem do ogrodniczego po nawóz dla roślin (bo akurat mi się skończył w tym tygodniu). Wyszedłem z czterema daliami (Veritable, Bridgeview Aloha, Bristol Stripe oraz Tabeijo) oraz dwoma powojnikami (The President i Sunset). :;230 Biorąc pod uwagę, że mam także pochodzące z siewu (mieszanka dalii Mignon), na balkonie będę miał niedługo bardzo daliowo. :-P

Wniosek: nie należy mnie wpuszczać do sklepów ogrodniczych. :-P

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
monikawal
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 24 mar 2011, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Dalie

Post »

Locutus pisze:Ja wczoraj poszedłem do ogrodniczego po nawóz dla roślin (bo akurat mi się skończył w tym tygodniu). Wyszedłem z czterema daliami (Veritable, Bridgeview Aloha, Bristol Stripe oraz Tabeijo) oraz dwoma powojnikami (The President i Sunset). :;230 Biorąc pod uwagę, że mam także pochodzące z siewu (mieszanka dalii Mignon), na balkonie będę miał niedługo bardzo daliowo. :-P

Wniosek: nie należy mnie wpuszczać do sklepów ogrodniczych. :-P

Pozdrawiam!
LOKI
To całkiem tak jak ja,mnie tylko krzyknąć hasło OGRODNICZY to lecę, a niestety i mały majątek można zostawić.

Moje dalie już są na stałym miejscu i o dziwo niektóre już się pokazują.Mam tylko nadzieję,że przymrozków nie będzie.
Pozdrawiam M. :wit
Pozdrawiam cieplutko Monika
Awatar użytkownika
NITKA
1000p
1000p
Posty: 1232
Od: 29 sie 2010, o 11:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Dalie

Post »

Zdania jak w wielu dziedzinach podzielone, więc tym bardziej wypróbuję i przekonam się sama czy warto.. :wink:
LOKI, fajnie wiedzieć, że faceci też tak mają. :;230
pozdrawiam, Anita
Awatar użytkownika
bukjan
200p
200p
Posty: 256
Od: 26 paź 2009, o 15:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk - działka pod Skarszewami

Re: Dalie

Post »

Też wczoraj z koleżanką małżonką wsadziliśmy wszystkie dalie na swoje miejsca. Teraz ruch należy do nich.
Awatar użytkownika
malachit
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 18 kwie 2010, o 12:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Dalie

Post »

Dzięki Waszym podpowiedziom też uszczknęłam wierzchołki dali, które wysadziłam do doniczek. Próbowałam je (te wierzchołki) posadzić do nowych doniczek , dodałam nawet ukorzeniacza ale wszystkie mi klapły. Coś zrobiłam nie tak? Doniczki stoją w dzień na balkonie a na noc wnoszę do domu. Na działkę chyba trochę później je dam , po zimnej Zośce.
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9832
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Dalie

Post »

To, że klapły to chyba z powodu szoku :-) Dalie z reguły rozmnaża się przez podział karpy lub przez nasiona. Niektórym udało się ukorzenić wierzchołki, ale to ma nikłe szanse powodzenia.
Przeczytałam dyskusję o uszczykiwaniu. Nigdy tego nie robiłam, ale też nie narzekałam na słabe kwitnienie lub małe rozkrzewienie. Z długoletnich moich obserwacji wynika, że dalia chętnie sie krzewi i długo i obficie kwitnie w zależności od żyzności podłoża i od odmiany dalii. Są takie, które chetnie się krzewią, są takie, które są wysokie i puszczają kilka lub kilkanaście kwiatów jeden po drugim. Te wysokie, zbyt mocno rozkrzewione są potem bardzo ciężkie i padają po wiekszym obfitym deszczu lub wichurze.
Raz tylko poobcinałam pędy 'Eveline', bo obżarł je jakiś szkodnik. Niestety dopiero miesiąc później raczyła zakwitnąć ponownie. :roll:
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Zablokowany

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”