Poziomki - uprawa cz. 1

[nemezja]

A z moich przepikowanych kilkudziesięciu sztuk ostało się(przez moją głupotę ) kilka sztuk. Bo chciałam im dobrze i podsypałąm nawoziku do truskawek i maleństwa spaliłam. Od piątku rosną już na grządce między truskawkami.

[iwa3003]

Moje maleństwa od 2 dni przeprowadziłam na balkon ,niech hartują się

[esony1]

moje maluchy...



a to ich starsze o rok siostry, które zaczynają kwitnąć



ładnie się rozrastają

[nemezja]

U mnie też mają się dobrze. Te jednak nie są siane. To chyba zwykłe poziomki leśne, które miały mnóstwo rozłogów. I rozsadziłam je miesiąc temu. Ładnie rosną. I już kwitną.

[feniks83]

czy można już wysadzac poziomki na grządki ?są dosyć małe takie ok.3cm?

[grazka100]

feniks83 a gdzie mieszkasz?? uzupełni swój profil.
U mnie jest rano zaledwie 2 stopnie w plusie. Chyba zmarzłyby biedactwa.
Poczekam jeszcze kilka tygodni, może ze dwa? albo do "zimnej Zochy". Szkoda pracy i nadziei na owoce.

[esony1]

Ja swoje siane w styczniu mam już w gruncie... dzielnie przetrzymały pierwsza noc ( osłaniam plastykową butelką ).

[zelwi]

czy można już wysadzac poziomki na grządki ?są dosyć małe takie ok.3cm?

To jeszcze za małe, poczekaj do maja.

[gunikpolny]

mam dość chyba dziwne pytanie, a mianowicie czy już jest za późno na sianie poziomki? bo po przeczytaniu tego wątku nabrałam ochoty na dosianie do swojej poziomki jeszcze odmiany żółtej tylko nie wiem czy zdąży urosnąć na tyle duża żeby dać chociaż kilka owoców...

a wiecie, że nie mam pojęcia jaką odmianę wysiałam? przestudiowałam całe opakowanie chyba z 10 razy i nigdzie nie napisali co to...

[esony1]

no, nie jeszcze owoce chcesz... ja swoje siałam w styczniu, w połowie kwietnia poszły do gruntu i może z końcem sierpnia zaowocuje jak będzie sprzyjająca pogoda.... moim zdaniem trochę za późno

[majs]

Wysiej teraz w przyszłym roku będą pięknie owocować.

[czarna_inez]

Witam, widzę, że tu macie na bogato jeśli chodzi o poziomki ;) To się świetnie sklada, bo ja mam już podchodowane krzaczusie, jeszcze malutkie, ale rosną! Przygotowuję im kawałek podwórka i właśnie w miejcu gdzie chcicłam je posadzić napotkałam na całe osiedle czerwonych mrówek Jako, ze jestem laikiem w sprawach ogrodowych i działam na wyczucie, nie mam pojęcia, czy takie mrówki nie sprzątną mi deseru z grządki... Szkoda by mi było wychodować i oddać mrówom! Czy trzeba mrówki unicestwić w tymj miejscu, aby moje maluchy dobrze rosły i owocowały?
Będę wdzięczna za odpowiedź!
Pozdrawiam
Inez
Ps. Nawet jeśli uważacie pytanie za idiotyczne, poproszę pięknie o odpowiedź

[chudziak]

Niestety trzeba je zlikwidować bo grzecznej prośby o przeprowadzkę nie posłuchają ich mrowisko bezpośrednio na grządce będzie szkodzić poziomkom .