Sezon 2011

[iwciach]

U mnie jeszcze nic nie kwitnie, ale pojawiają się już pączki . Po zimie padł mi ( na szczęście) tylko 1- Lech Wałęsa .Szkoda, bo był bardzo ładny ( kwiatek oczywiście ).

[igielka78]

U mnie chyba niestety padł Kiri Te Kanawa. Na razie nie widzę w nim oznak życia. Chyba wykopię bryłę i zobaczę co tam siedzi. Poza tym nie jest źle, nawet te chorujące w zeszłym roku na uwiąd i spisane na straty odbiły od korzenia.

[100krotka]

Jejku, ale macie fajnie! Ja też mam Cecile, ale na razie w pączkach, podobnie jak Frances Rivis...

[dodad]

U mnie spisana na straty Matka Siedliska

[gieru96]

Wasze są już takie duże i kwitną, a moje dopiero się pokazują
czy przymrozki mogą im zaszkodzić ?

[abeille]

Dorotko, nigdy nie należy spisywać powojnika na straty przekonałam się o tym już wiele, wiele razy, nawet jak nie ma
an jednego liścia przez dwa lata to i tak potrafi odbić w trzecim roku, byle tylko korzenie były zdrowe.
U mnie zakwitł już następny powojnik wczesny i wielkokwiatowy, 'Rouge Cardinal' czyli 'Czerwony Kardynał'



nastepne też już niedługo będą kwitły bo mamy prawdziwe lato tej wiosny

[gosia22]

Wiatajcie, ooo widzę ze co u nie których klematisy zaczynają kwitnąc . U mnie jeszcze w pakach , moze tylko Monte Cassino niedługo zakwitnie reszta daleka w polu hihi. U mnie zawitały 3 małe nowości, Jackmanii, Miss Bateman, i Polish Spirit. Ciągle szukam "omoshiro" ale bez skutku.

[AnniaJ]

Dorotko, nigdy nie należy spisywać powojnika na straty przekonałam się o tym już wiele, wiele razy, nawet jak nie ma
an jednego liścia przez dwa lata to i tak potrafi odbić w trzecim roku, byle tylko korzenie były zdrowe.

Zgadzam się, w tym roku odbijają mi maluchy, które zeszłej wiosny ( i przez cały rok) nawet tyci tyci nie wyszły spod ziemi, spisałam je na straty ale nie wykopywałam i jest niespodzianka

[Giecikowa]

Wczoraj dostałam clematisy, niektóre mają już pąki kwiatowe. Zastanawiam się czy powinnam je posadzić czy jednak jeszcze trochę poczekać?

[Rozeta]

No właśnie, powiedzcie, czy młodziakom świeżo kupionym, ale hartowanym od jakichś dwóch tygodni (stoją cały czas na zewnątrz), zaszkodzą przygruntowe przymrozki?

[dodad]

Moje "świeże" powojniki przetrwały bez szwanku -4 więc się nie martwcie

[Rozeta]

Dzięki Dorotko , w takim razie wsadzam je do gruntu.

[Locutus]

Moje nowe nabytki ? które jakoś tak dziwnie przykleiły mi się w ogrodniczym do łapy, mimo iż teoretycznie poszedłem tam tylko po nawóz ? właśnie zaczynają kwitnąć. Niestety równocześnie zaczynają także smakować mszycom. Co oznacza, że czeka mnie w ten weekend opryskiwanie...

Panie i panowie, oto The President oraz Sunset




Pozdrawiam!
LOKI