Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Przedobrzyłaś z nawożeniem.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
forumowicz.
Mają jeszcze jakąś szansę na przeżycie.?
Mają jeszcze jakąś szansę na przeżycie.?
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Mają szanse pod warunkiem że :
- albo przesadzisz je do większych pojemników/ można kupić za grosze plastikowe kubki do piwa po 0,4 albo 0, 5 l/i uzupełnisz torfem odkwaszonym bez nawozów.
- albo porządnie przelejesz jednorazowo każdą doniczkę wodą tak, żeby woda wyciekła przez otwór w dnie doniczki i pilnować, żeby nie przesuszać podłoża/ powoduje wzrost stężenia nawozu/.
Powodzenia
PS I jeszcze jedno. Trzymać w cieple, by pomidory jak najszybciej przetrawiły nadmiar jedzenia.
- albo przesadzisz je do większych pojemników/ można kupić za grosze plastikowe kubki do piwa po 0,4 albo 0, 5 l/i uzupełnisz torfem odkwaszonym bez nawozów.
- albo porządnie przelejesz jednorazowo każdą doniczkę wodą tak, żeby woda wyciekła przez otwór w dnie doniczki i pilnować, żeby nie przesuszać podłoża/ powoduje wzrost stężenia nawozu/.
Powodzenia
PS I jeszcze jedno. Trzymać w cieple, by pomidory jak najszybciej przetrawiły nadmiar jedzenia.
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2171
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Anula9 przeholowała z azotem. Przelanie pomoże.
U KasiPuk dobrze zrobi obfite podlanie czymkolwiek wieloskładnikowym. Jeśli pomidory stoją już na ziemi bez żadnych podstawek, podlewamy je tak aby woda wyciekła. Wymywają się wtedy szkodliwe substancje nagromadzone wcześniej.
Marianzet1 najszybciej zlikwidowałby problem pokrzywówką. Jest zasobna w mikroelementy i azot, który jest niezbędny do ich szybkiego przyswajania. Z braku laku trzeba podlać nawozem wieloskładnikowym, który ma w składzie przewagę azotu, ponieważ rozsadzie już go brakuje. Chloroza będzie znikać powoli.
Dariotka, im więcej słońca, tym więcej wody. Ukorzeniacz mógł trochę uszkodzić sadzonki, ale pomidory są wytrwałe, więc może wytrzymają Twoje ,,eksperymenty".
Pozdrawiam, kozula.
U KasiPuk dobrze zrobi obfite podlanie czymkolwiek wieloskładnikowym. Jeśli pomidory stoją już na ziemi bez żadnych podstawek, podlewamy je tak aby woda wyciekła. Wymywają się wtedy szkodliwe substancje nagromadzone wcześniej.
Marianzet1 najszybciej zlikwidowałby problem pokrzywówką. Jest zasobna w mikroelementy i azot, który jest niezbędny do ich szybkiego przyswajania. Z braku laku trzeba podlać nawozem wieloskładnikowym, który ma w składzie przewagę azotu, ponieważ rozsadzie już go brakuje. Chloroza będzie znikać powoli.
Dariotka, im więcej słońca, tym więcej wody. Ukorzeniacz mógł trochę uszkodzić sadzonki, ale pomidory są wytrwałe, więc może wytrzymają Twoje ,,eksperymenty".
Pozdrawiam, kozula.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Dzisiaj akurat cały dzień nie było mnie w domu, więc nie mogłam nabierząco doglądać. Wczoraj po południu też nie sprawdziłam jak się mają pomidorki, i teraz naprawdę z nimi źle. Ale na szczęście miałam nadmiar sadzonek.kozula pisze:
Dariotka, im więcej słońca, tym więcej wody. Ukorzeniacz mógł trochę uszkodzić sadzonki, ale pomidory są wytrwałe, więc może wytrzymają Twoje ,,eksperymenty".
Wiem że eksperymentowałam z nimi, ale od początku wyglądały jak obecnie ma anula9. Nie wiedziałam co z nimi nie tak. Myślałam, że czegoś brakuje, że za dużo wody, itp. a one po prostu miały za dużo składników, czyli za dobrze, a ja jeszcze 2 razy je nawoziłam.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Czyli, można powiedzieć, że pomidory padły ofiarą Twojego instynktu macierzyńskiego
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Dzięki forumowicz i Kozula.
Zacznę od opcji numer 2. Zrobię im solidne "płukanie żołądka".
Pozdrawiam.
Zacznę od opcji numer 2. Zrobię im solidne "płukanie żołądka".
Pozdrawiam.
- KasiaPuk
- 200p
- Posty: 446
- Od: 17 sty 2011, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Planet Thanet ;)
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Kozulo szanowna, co to jest to coś wieloskładnikowe? Mam biohumus w domu, a jutro (dziś, kurde, przepraszam) planuję kupić nawóz do pomidorów, tomorite - NPK: 4-4.5-8 z magnezem, będzie się lepiej nadawał? Pomidorki nie są jeszcze na dworze, stoją w domu, część na północnym oknie i część na południowym. Te na północnym są bardziej zielone. A wracając do tego w czym rosną, co to są te substancje które się mogły nagromadzić? Czy to znaczy że mam je wszystkie przesadzić? Przepraszam za ilość pytań ale strasznie mi przykro na nie patrzeć jak są takie biedne:(kozula pisze:obfite podlanie czymkolwiek wieloskładnikowym
Horse riding - an art of keeping a horse between you and the ground.
-
- 100p
- Posty: 186
- Od: 20 lip 2008, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Kozulo,forumowicz dziękuje za poradę,wczoraj rano pokropiłem pomidory nawozem Ekolist w którym jest więcej azotu,i dzisiaj widzę poprawę.Pozdrawiam Marian
Pozdrawiam Marian
------------------
------------------
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
hej. mam problem z rozsadą. moje niektóre pomidory mają już z 10 cm i widzę że im boczne liście usychają. tzn robią się jakieś siwo brązowe i schną. już mi kilka duzych krzaczków uschło. siewek nie zaprawiałem ani na zgorzel nic nie pryskałem ani nie robiłem. proszę i szybką poradę. te małe jeszcze to nie zaatakowało. te większe tylko. są jeszcze w domu nie w tunelu. mają ciepło i są podlewane. może nadmiar wody? może to "korek" ? proszę o poradę
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Co masz na myśli pisząc to ?. Czyżby chorobę zwaną korkowaceniem korzeni?.Technik21 pisze:może to "korek" ?
Trochę za mało danych podałeś, a konkretnie :
- co to znaczy " te małe " ?. Póżniej wysiane , czy zatrzymane we wzroście.
- czy je czymś nawoziłeś ?
- jakiego podłoża użyłeś ?
- jak duże pojemniki ?
- jak często podlewasz ?.
No i dobrze by było wkleić jakąś fotkę
Pozdrawiam
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2344
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Posadzone pomidory w tunelu lekko żółkną, zaczyna sie to od dolnych liści. Jutro zrobię zdjęcie.
Obawiam się, że to może nadmiar dolomitu albo nocne chłody.Przykrywam je na noc włókniną i zapalałam znicze. Więc tak tragicznie z temperaturą chyba nie było. W nocy był przymrozek -2*C
W razie czego, co mi radzicie, jak podratować pomidry, czy można ewentualnie obniżyć pH torfem kwaśnym? Co o tym myślicie?
Obawiam się, że to może nadmiar dolomitu albo nocne chłody.Przykrywam je na noc włókniną i zapalałam znicze. Więc tak tragicznie z temperaturą chyba nie było. W nocy był przymrozek -2*C
W razie czego, co mi radzicie, jak podratować pomidry, czy można ewentualnie obniżyć pH torfem kwaśnym? Co o tym myślicie?